do tej wyprawy Duży z kumplami przygotowywali się miesiącami,
naprawdę i serio, serio
planował, odznaczał kartki w kalendarzu, robił zakupy,
bardzo praktyczne zresztą, na ten przykład :
latarka zakładana na głowę z możliwością zaświecania na czerwono,
czyli nocnie, teraz będzie mógł w nocy pod kołdrą książki czytać.
Torba z przegródkami na haczyki z czymśtam, co pięknymi rybkami kolorowymi jest
w sam raz do zawieszenia na tarasie jako ozdoba.
kapelusz dizajnerski biały przeciwsłoneczny( a la Witkacy...), teraz może szpanować we wsi,
spodenki takie siakie i srakie, sztormiaki etcetera oraz waita waita czy jakośtak.
Wczoraj był sądny dzień a przed wczoraj Duży płakał...no prawie
bowiem rejs dalekomorski ODWOŁANO, z powodu sztormów, frontów i innych złośliwych ontów.
... a miało być taki pięknie,
miały być kajuty, widoki i emocje na profesjonalnym statku badawczym.
Miały być rekordowe połowy, że chłopaki skrzynki na rybę załatwiali
a Duży wręcz posunął się do załatwiania odbiorcy tej świeżej ryby, za grubą kasę,
czyli prowadził pertraktacje z barem maja
hehehehe i hehehehehe i he
no i dupa
no i przyszła kryska na tych morderców ryb, o!
ale o czwartej nad ranem, na dobę prawie popłynęli ,
tu blisko przy brzegu prawie. uparciuchy cholerne.
..mojemu K -ten Twój Duży to by się spodobał!!!!!....gdyby mógł to w ogóle nie schodziłby na ląd....a....na dodatek na starość jeszcze mi łódź buduje z żaglami -znaczy sobie bo ja tam lądowa jestem ...ewentualnie mogę rum na pokład donosić:)))
OdpowiedzUsuńoj tej łodzi to Ci chyba nawet ja zazdroszczę))
UsuńPertraktacje z barem Maja wygrały wszystko!!!
OdpowiedzUsuńprawda, ze piękne)))))
Usuńa może by się wybrał na szuwarowobagienne pływanie?
UsuńNo to Ci powiem, że mój R. może tak godzinami z wędką pływać lub wędrować wzdłuż brzegu:))
OdpowiedzUsuńI ja się w sumie nie dziwię wcale, bo to bardzo relaksujące zajęcie, a rybki zawsze można wrzucić z powrotem do wody:)
Oraz, wiesz... "mus, znaczy męski blues..." ;-)
męski blues powiadasz hmmmmm
Usuńbardzo Dużemu współczuję, łączę się w bólu choć dla mnie łowienie ryb to mała frajda, ale samego pływania żal. te kolorowe rybki na taras to pewnie przynęty na żywe rybki :-) najczęsciej większe nieco
OdpowiedzUsuńw sumie też mi go żal...ale se popływał i rybę przywlekł
Usuńte większe rybki, to na inne błyskotki się bierze :)))
OdpowiedzUsuńa na jakie))))
Usuńja tam nie wiem, większe łowię na " żywca"
Usuń