czwartek, 27 lutego 2025

Błenas noczes.



Najpierw wyprawa do portu w Los Llanos, w celu ustawienia jutrzejszego rejsu. Płyniemy statkiem podglądać delfiny, wieloryby...

a dzień okazał się bardzo Ale to Bardzo napchany wrażeniami.

 Bo wyszła nam 9 godzinna  wyprawa przez gory z przegibkiem na wysokosci 1300, zjazdem do stolicy Santa Cruz de la Palma, powrotem na naszą stronę wyspy zdecydowanie cieplejszą, obiadem w el Paso,  i przede wszystkim wjechaniem w kalderę największego wulkanu Caldera de Taburiente. Na wysokość 1100m. Serpentynami, że droga Trolli się może schować. Emocje, widoki, adrenalina, zamykanie i otwieranie dachu, goronc i marznięcie w chmurach. W sumie marzłam w tym kabriolecie. W chustce tym razem.

No i przede wszystkim dziś imieniny Oli więc rozpijałyśmy likier bananowy w tym kabrio. 

I teraz już padam na pysk z wrażenia I zmęczenia. Wiec jutro zdjecia i stosowne opisy.

Na koniec jak zwykle zachód słońca tym razem z trasy bo znów bym nie zdążyła 






18 komentarzy:

  1. Jesu, jak ja lubie zachody slonca!!! No wiem, kicz i wciaz to samo, ale co poczne jak lubie i moglabym tak codziennie. Dawaj wiec te zachody, moze mi sie w koncu znudzi.
    Ups! Likier bananowy i serpentyny, zjazdy-wjazdy, nie zemglilo Was w tym kabriolecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E no nie wypiłyśmy całej butelki przecież bo on pyszny ale słodki bardzo. Na rozgrzewkę bardziej. Serpentyny były niesamowite 180stopni.

      Usuń
  2. O kurczę blade! Ale wrażeń dużo było :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko, raj na ziemi i w kabrio!
    Powtarzać się będę - cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyspy jednak nie objezdzimy ...jest mała ale bardzo górzysta chyba druga na świecie taka. Więc przejazdy na mapie a w realu to różnica.

      Usuń
  4. Na mój gust zbyt aktywny wypoczynek:)
    Zdjęcia ekstra, nadrabiam posty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje jest bardzo intensywnie dziś zdycham dlatego dziś tylko statek. I leżenie na leżaku w sloncu.

      Usuń
  5. Filmowo...panie :))))
    ŻonaMietka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani kochana całą noc kaszlałam po tych filmowych zajawkach...bo kabrio to mus otwartym jeździć.

      Usuń
  6. Serpentyny,, kabrio, włos trochę rozwiany - cuuuudnie!
    I ta zachody słońca...
    mniam!
    O której macie zachód słońca? Czy on jest taki "pstryk - i już jest?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachod Tak w okolicach 19 i szybciutko raz raz i po ptakach.

      Usuń
  7. Wyglądacie jak dwie ladies na przejażdżce po trufle do okolicznego sklepu z towarami kolonialnymi :-D

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....