sobota, 26 sierpnia 2017

wakacje theend.

Wakacje były. się skończyły i powoli rusza machina
jak żółw ociężale,
...po szynach ospale
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem
I kręci się, kręci się koło za kołem ...
...
...
A dokąd? A dokąd? A dokąd?

>>>
Koniec wakacji, dziwnych i nakrapianych nieprzyjemnymi zdarzeniami... 
no ale jak ktoś robi dużo, to się dzieje i wydarzają się 
wpadki-wypadki, przypadki, zderzenia, prawda.

no nie wiem, nie wiem ale jakoś tak 
zmęczona jestem, zamiast wypoczęta.

I to już ostatnie (przysięgam)smędzenie postwakacyjne:
Na wiele wyczekanych, wymarzonych działań zabrakło tych wakacji. nie miałam kilku dni tylko (!!!) 
dla siebie, żeby się poszlajać w gaciach od piżamy, po chałupie z kubkiem kawy, żeby choć kilka dni spędzić przy sztalugach ...
na hamaku, leżaku, tarasie. 
[mamooooo ja nie chcę do szkołyyyy]

A tu zapowiada się raczej(!!!) chujowy rok w szkole, ze względu na plan zajęć
 [żeby to szlag trafił, kurwa dwa razy mam na 8-ą
 i po osiem godzin lekcyjnych)

i że nowe przylazło i straszyyyy

Oraz w naszej sypialni śmierdzi stadem owiec na wypasie kulturowym, 
tak, tak zakupiłam kolejną kołdrę tym razem ...wełnianą, 
na zimę - jest lekka i bardzo ciepła
ale coś za coś, czyli śpisz ze stadem owiec.


**
grzech zaniechania
wobec historii, patriotyzmu, nacjonalizmu.
wobec elit.
tymczasem konstytucja nie dla elit ? brzmi paradoksalnie.
w Katyniu zginęły elity, okupanci wybijali elity,
żeby zginął naród potrzeba przede wszystkim zlikwidować elity, 
i wreszcie konstytucję piszą elity...

ekspiacja wobec wyklętych i żydów.
[ekspiacja (łac. expiare ‘przebłagać’, ‘oczyścić’)
zadośćuczynienie, przebłaganie, okupienie winy, odpokutowanie za winę.]


o matkoicórko co tu się wyprawia.

Od następnego postu już tylko optymistycznie.
będzie i zdjęciowo.








10 komentarzy:

  1. Ojesu, to wcale nie brzmi optymistycznie.
    A powinnas miec dosc sil na przenoszenie gor, stawianie czola dzieciom, a szczegolnie rodzicom (nie wiem, kto gorszy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jasne, że rodzice.
      ech ... nie jestem gotowa !!!

      Usuń
  2. Jedyna korzyść z jesieni jest taka, że znikną komary. Innych korzyści nie widzę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie w tym raku prawie nie ma komarów, co dziwne, bo zgnilizna...
      także nie ma w zasadzie żadnych korzyści z jesieni, no może kolory jeśli jest słońce

      Usuń
    2. O, to już wiem, skąd u nas ta plaga. Nigdy nie było u nas tyle komarów, co w tym roku. Wieczorem nie można drzwi uchylić, bo od razu wlatują całe stada... Moja córka jest cała w bąblach, podaję jej leki przeciwhistaminowe, bo spuchła jakby ją pszczoły pożądliły...

      Usuń
  3. Nie da się negocjować planu zajęć?
    U mnie wakacje jeszcze przez wrzesień - to znaczy wakacje od uczelni. W pozostałych dziedzinach normalnie pracuję, ale mimo wszystko brak cotygodniowych wyjazdów jest rodzajem odpoczynku :)
    Wełna - lubię, ale patrzeć. Narzuty, poduchy. Jestem okropnie uczulona na lanolinę, niestety, reaguję już na pięcioprocentowy dodatek do innych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och z wełną ci współczuje, bawełna, wełna i len, to dla mnie podstawowe tkaniny.
      plan teoretycznie da się negocjować ale trzeba mieć z kim !!!
      i dlatego bym się zdecydowała chętnie i zgodziła na prace na uczelni, poważnie!! z powodu wakacji

      Usuń
  4. Mnie też jakoś wakacje minęły szybko, szybko, chociaż mam je jeszcze do 22 września :) ale tu jakiś ślub, spotkanie, gadu gadu i czasu mniej i mniej.

    No nic, jakoś to będzie. Nie martw się. Pocieszając Ciebie, odrobinę pocieszam siebie. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Margo, staram się nie myśleć o tym co złe, ciężkie mnie czeka, powoli nastawiam się ta słoneczna, jasna i optymistyczna stroną )))
      choć przemijanie mnie martwi nieustająco.

      Usuń
    2. Dlatego żyjmy tak jak lubimy :) chociaż szybko

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....