niedziela, 21 stycznia 2024

a tu telefon ...

Majorka

już za chwilkę będę sobie znów wędrowała po wyspach ... jeszcze tylko muszę przebrnąć przez ten tydzień. i chyba zrobię sobie grzywkę u mojej Fry przed wyjazdem.

***

 Czytam o objawach stwardnienia rozsianego i oczywiście mam te objawy...

**

Pokończyłam słuchać wszystkie zaciągnięte ze storytel letkie ksionżki o dupie mariana,

I oczywiście napiszą taką książkę, umiem i czuję wewnętrzny imperatyw  ;-)

Słuchałam w celu

dla rozciągnięcia mięśni, 

masażu twarzy, 

w celu poluzowania gaci, 

dla bezwiednego ględzenia w głowie, 

 i aby zagłuszyć szumy uszne.

Aktualnie mam wybrane trzy pozycje i trzech jednocześnie słucham, każda z innej mańki. przeskakuję. od Wiedźmina przez czułą Przewodniczkę i próbuję ekspozycję. no i git. 

[wciągnęła mnie Czuła przewodniczka i sugeruję czytanie jej nie tylko potulnym kobietom ale wszystkim ciotkom, wujkom, starymbabom i katopato obu płci. przedstawicielom kk.

Tak, poczytajcie co robicie kobietom, matkom, córkom przez pokolenia. choć na zrozumienie nie liczę]. 

[o tym też będzie moja książka]

Zaraz ruszam do czytania: obieranie domu ze świąt. i prania. ogar i pakowanko. przestawianko - puszczam paprocha, a to wydarzenie, bo żeby go puścić muszę przemeblować pół domu. no ale mus to mus. i jednak kręgosłup oszczędzam.

Wychodzę na taras i owszem śnieg i lód zszedł z dachu  ale zakwitł brudem na nowym dachu patio. noż. 

Spaceruję po domu w butach na jeżowce, w stroju kąpielowym i zakupionych lnianych gaciach. może jeszcze powinnam przymierzyć maskę do snurkowania ?! owszem powinnam a następnie wyjść na papierosa przed dom, na wiochę.

Ładny dzień się zapowiada. idę na spacer z Ciri. i dalej będę tłukła angielski. bo lubie.

*

Angielski tłukłam wczorajszym wieczorem... nie bez przyjemności a tu Telefon. kolega z pracy nie żyje. nooo się rozkręca ten rok, jak cholera się rozkręca ... 


zegar dostałam bardzo ładny KWADRANSIAK. i w dodatku bije.


a następnym poście zapraszam na Maltę

a może jednak bez grzywki ...??? i ściąć ???

44 komentarze:

  1. Teatralno, Ty PALISZ????? No i gdzie tu doszukac sie Twojej ekologii, to straszny zatruwacz srodowiska. Rzucaj poki czas, jako i ja rzucilam, choc strasznym dzialaniem ubocznym byl rozrost dupy, ale staram sie, juz zaczelam, zeby do lata zdazyc schudnac. Dieta FdH (friss die Hälfte - zryj polowe) i spacery z sucza.
    Zegar przecudny, lubie takie, a kolegi szkoda. Umieraja wszyscy tak mlodo, a niektorzy zyja stanowczo za dlugo.
    Bez grzywki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie rzucę chyba...tyle razy rzucałam, że więcej niż mam włosów na głowie...
      i zawsze kończyło sie tak samo, jestem a raczej byłam klasycznym przykładem : życzeń noworocznych: w tym roku rzucę palenie, testowałam sporo sposobów na rzucanie, tabletki, tylko hipnozy nie. wisi mi, ze jest passe. nie musze palić, gdy nie wolno, lecę 7 godzin samolocie i nie ciągnie mnie, no ale jestem na xanaxie więc...wiadomo.
      ale chyba
      ja lubię palic, jak czubaszek...i chuj.

      Usuń
    2. He he he, ja tez lubilam, uwielbialam i zawsze podkreslalam, ze do trumny wsadza mnie z petem w paszczy. Nie chcialam rzucic, nie moglam, wiec NIGDY nie rzucalam, nie probowalam nawet, nie obiecywalam sobie, ze rzuce. Dopiero dentysta i paszczowa operacja, po ktorej mialam sie wstrzymac przez tydzien od palenia, zmotywowaly mnie do tej proby na tydzien. Wzielam Desmoxan, a ze dobrze szlo bez fajek, to kontynuowalam. Minal miesiac, skonczyl sie Desmoxan, a mnie nie ciagnelo. I tak zostalo od wrzesnia 2018 nie pale i nigdy, ani przez chwile nie ciagnelo mnie do nikotyny, mimo ze slubny nadal kopci, ale na balkonie, ja w domu tez nie palilam.
      Mowie Ci, da sie.

      Usuń
    3. Może trzeba zwyczajne dorosnąć ...może to jeszcze nie moja pora ...

      Usuń
  2. Zawsze chodzę do teatru, wręcz biję się z innymi polonusami o bilety:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej Rybenko a ja tu o teatrze ani słowa ...
      teatr co prawda w mym sercu jest zawsze i w ogóle
      i to jest cudowne co piszesz. Teatr nalezy kochać i bywac i w ogole.

      Usuń
    2. A na telefonie jaki napis???
      Hę????

      Usuń
    3. o matkoicórko, chyba cię od dziś SOKOLE OKO nazywać będę :-)))) fuu fiuu szacun
      Tymczasem
      mam takie nalepki wszędzie, gdzie mogę i popadnie, na telefonach, torebkach, samochodzie ...że nie pamiętam, że je mam ;-)
      zaraz obok takich mam też nalepki: ruski wojenny okręcie idz w chuj/wypierdalaj.
      a teraz serduszko Wielkiej Orkiestry :-)

      Usuń
  3. Tłucz ten angielski, bo wiesz, konkurencja nie śpi😂 Jak już skończysz z Przewodniczką, przejdź do Przędzy, też to wszystkim wciskam, a teraz dodatkowo jeszcze Manię Gierszewską i Rafała Ohme. Mam ostatnio całą listę olśnień. Podobno jak uczeń jest gotowy to znajduje się mistrz😉 Zazdroszczę Ci trochę tego ciepełka, wiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu a podaj mi Manię i Rafała, co to?? Przędza tej samej autorki? a zreszta znajdę przecież se Dziękuję kochana. do tej pory uważałam, że takie książki nie są mi fcale potrzebne, bo sobie radzę...i to prawda , że sobie radzę bardzo dobrze a w czasach, gdy potrzebowałam takich książek, to ich zwyczajnie nie było. I musiałam sobie radzić...szkoda. wiele spraw by mi ułatwiło. Ja zawsze byłam osobna, własna, dzielna i na sztorc ale potrzebowałam Potwierdzenia, że nie jestem sama...

      Usuń
    2. co do angielskiego, to chce wreszcie rozmawiać ...
      po prostu.

      Usuń
    3. To jest jedyny powód dla którego uczę języka. Nie obchodzą mnie egzaminy i oceny w szkole. Obchodzi mnie, czy na lotnisku poradzą sobie, jak im bagaż zginie. Czy zawalczą, jak się okaże, że w hotelu z rezerwacją jest problem. Bo język ma sens tylko wtedy kiedy żyje. A potem przychodzą takie informacje: ‚obsługiwałem dzisiaj Amerykanina, powiedział, że z językiem na takim poziomie się w PL jeszcze nie spotkał’. I co z tego, że chłopak nie miał piątki z angielskiego. To nie jest ważne. Jego gwiazdy w oczach, jak Ci to mówi, są. Po to uczysz się języka. Żeby mieć gwiazdy w oczach jak się z kimś dogadasz.

      Usuń
    4. Taaaak zawsze uważałam cię za doskonałego pedagoga i fajnego człowieka.

      Usuń
    5. ❤️ oraz zajrzyj na messengera

      Usuń
  4. A jakie to ma znaczenie? Z grzywką czy bez i tak jesteś ładna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ładna to ja byłam ;-))))
      natomiast ma znaczenie praktyczne, bo grzywki lubię ale są niepraktyczne ...jakby ci tu wyjaśnić?, czoło sie nie opala (chacha))

      Usuń
    2. A kto Ci powiedział, że już nie jesteś?

      Usuń
  5. I wisi Ci fajne dyndadełko od telefonu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem fanką grzywek, sama od zawsze takową posiadam.
    Przy SM to trochę za późno wiekowo na pierwsze objawy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, to mnie pocieszyłaś Repo, z tym SM...ale neurologiczna u mnie przypadłość jednak...
      Uważam, że grzywki bardzo odmładzają :-)
      choć Tobie na przykład pasują ale nie każdemu pasują i nie każda kobieta, wygląda dobrze, lepiej ?
      no i zależy jaka grzywka....
      mnie osobiście podobają się takie, które TYLKO i wyłącznie pasują bardzo szczupłym twarzom, określonym rysom twarzy, pociągłym twarzom, takie grzywki na pół czoła :-)
      sama lubię mieć krzywe...średniowystrzępione...

      Usuń
  7. Do piątej klasy podstawowej nie miałam grzywki, a potem ściskam włosy na pazia😄 i już zawsze z grzywką.
    Zegar cudny. Taki czyli podobny miała moja babcia, a potem wujostwo, które zamieszkało w mieszkaniu (kamienica), jak przyjeżdżaliśmy to spaliśmy akurat w tym pokoju. Trzeba było się przyzwyczaić do tego częstego bimbania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roxy, moje włosowe odmiany oooohoho chyba wszystkie: krótkie, długie, średnie, z grzywka, bez grzywki, na pazia, na łyso, na jeża, na punka, bardzo krótkie z długim warkoczem z tyłu, wygolone boki, wygolony przód i tył ;-))..czarny, brązowy, rudy, czerwony, blond, siwy...pasemka CUD ŻE JESZCZE sie głowy trzymają :-))))

      Usuń
    2. Zegary uwielbiam. Jakos same do mnie przychodzą, Mam w domu, w teatrze sporo klasyków, analogowych, ale i nowoczesnych, na baterie i " podróbek" na przykład zegar kolejowy. A
      temu juz nie pozwolę chodzić raczej, ani bić, bo bym miała kłopoty ze spaniem. choć jeszcze nie wiem. Od sąsiada dostałam namiary na naprawiacza. Kupiłam kiedyś podobny Matcejadwidze i z wielka ulgą przyjełam wiadomość, że się zepsuł...

      Usuń
    3. Przebije Cię: 4 razy na łyso w tym 2 razy z długich włosów🤪 nigdy nie miałam blondu. Rude. Czerwone pasemka na czarnych…
      A teraz mam naturalne i mam na to wywalone, bo liczy się, że je nam, choć może jeszcze nie na długo…
      Z tym biciem to przerywane, tez bym nie chciała, ale zegar już tak

      Usuń
    4. raz na łyso, w ramach solidarności z pewną 18latką walczącą ze skorupiakiem :-)
      nie mam naturalnych, naturalne mam siwe, zaczęłam wcześnie ok 30ki. nie jestem na to gotowa...

      Usuń
    5. najbardziej lubiłam siebie na czerwono i rudo.

      Usuń
    6. za solidarność duży buziak:*
      gdyby nie moje zakola, niestety, to byłabym "łysa" do dziś ;p bo jednak co innego wypadnięcie włosów, a co innego mieć półmilimetrowe i dla mnie ten czas odrastania był najgorszy wizerunkowo, ale już przy jednym centymetrze było ok
      ja mam ale ich nie widzę ;p
      i bardzo lubię siwe włosy u kobiet

      Usuń
    7. To historia mojego życia...i teatru.
      Nie było mi dobrze z łysina 😂
      A siwe włosy no cóż mam teraz do pasa i żeby mieć siwe musiałbym obciąć bo wiesz jak wyglądam z odrostami 🙈🙈...

      Usuń
  8. Bez grzywki! Masz ladne czolko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. achacha raczej wydłuża mi twarz, jak pulpet hehe

      Usuń
  9. Ty masz doskonały styl, podziwiam czując, że jest wymagający

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm styl jest częścią osobowości 😀oraz dziękuję za komplement

      Usuń
  10. Ja bym nie robiła tej grzywki :)))
    Jakoś od dawna i sobie tego nie robię!
    Świetnie, że wybieracie się na urlop, powodzenia i udanych tras, już czekam na relację i zdjęcia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię grzywki😀
      Ale Naczelnik nie lubi. Oraz potrzebuję tego wyjazdu w ciepłe strony...

      Usuń
  11. Masz rację Teatralno,styl to osobowość. Jesteś tego doskonałym przykładem(bez lizania tyleczka )Ale co ja tu będę, Ty te świadomość masz.
    Fryzura🤔myślę że asymetryczne cięcie, skośna grzywka i lekko poszerzone kosmyki wokół buzi będą ok.
    Ale co ja tu będę nawijac,zrobisz tak jak czujesz.
    Zegar w deche 👌
    Mój po Pra i Babci kwadransiak odrestaurowany przez męża chodzi jak ta lala.Tez wyłączone bimbanie.
    Odpoczywaj ,urlopuj się kobietko.
    Tak intensywnie żyjesz, że się należy.
    Podziwiam....nie dałabym rady takiego tempa.
    Pozdrawiam B.M.





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😀😀😘😘
      Oj przepraszam dopiero teraz mogę komentować... wczoraj było kiepsko. Dziękuję za te słowa. A zegara nie uruchomie bo zwariuje...i zamierzam odpoczywać pływać opalać się jeść...😁

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....