poniedziałek, 15 października 2012

113

marzę o wolnym łikendzie,
wolnym od wszystkiego, żeby pognuśnieć na kanapie z dobrą książką, winem dobrym,
bo ja lubię gnuśnieć pasjami,
żeby pojechać do ustki nad morze i do kina, ponieważ tam są loże ze stolikami
 i nawet pokoje do wynajęcia, czyli można do kina się wybrać i na film hehehe
wczoraj, kiedy zdychałam cały dzień po powrocie z "pracy",
 nawiedzili nas sąsiedzi znienacka  i umówiliśmy się na camino czyli drogę św Jakuba,
 okazało się to bowiem moim i wandzi marzeniem.
tymczasem zaległości rosną...

powoli się zbieram, ogarniam, pakuję do zmywary, wpycham do pralki, przenoszę ostatnie kaktusy z tarasu, 
pobieżnie przeglądam wzrokiem ogród i niedbale przycinam suche wiechcie strczące tu i tam
a wmiędzyczsie piszę sprawozdanie z ostatniego półrocza i zadaję sobie sprawę ile tego było, tych imprez,
wyjazdów osiągnięć, kolonii ...
langzam myślę sobie, wyslouluj, wyhamuj  zapadnij w sen zimowy...
należy się i czas już (śmiech)
Moment fatalny na takie plany, zbliża się gorący okres świąteczny przecież.
podobno w lidlu już się mikołaje, choiny i inne pojawiły, no japierniczęniewierzę

rzygam edukacją z okazji święta jej.

Siedzimy w kuchni z Margaretą i Kesi
obok w pracowni plastycznej wypala się glina, wypala i wypala
o godzinie trzeciej nan ranem nie było jeszcze tysiąca stopni, wypala się i wypala
no to mnie chuj strzelił. prawie.
coś nie kaman z tym piecem jest musowo, trzeci program przerabiamy i za każdym razem taka sama sytuacja przeginki godzinowej. będę musiała zadzwonić
 i skonsultować. Tymczasem padłyśmy
a rano było znów 250 stopni, czyli nie wiemy nic o definitywnym wypaleniu.
trudno.
pogadałyśmy o edukacji na wsi. matkoboska powiem tyle.
powiem też, że moja gmina daję ogromne pieniądze dla rodzin we wsiach zapadłych...ogromne.

pss
... własnie przeczytałam niedzielny post Chustki
wyje




18 komentarzy:

  1. Doprecyzowałaś to, o czym ja tylko marzę. Pognuśnieć tak i poczytać, cokolwiek, byle dłużej niż do padnięcia na twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytałam Twego posta, zmęczonaś bardzo i chyba czas odpocząć kochana...

      Usuń
  2. na sen zimowy za wcześnie, też czekam, sadzę, wykopuje, sprzątam, i chce też polegiwać już, pigwa zalana, maliny zasadzone, łażę z psiną za grzybami, plątam się po polach, zbieram książki na zimę;-) a w pomiędzy spotkania, degustacje, wymiany "poglądów";-) oj bywa męcząco, aż na drugi dzień głowa boli;-) zresztą z tego co wiem znasz te klimaty;-)a dzisiaj pełne słońce, +20 i ehhh aż się chcę... buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm masz rację taka jesień ciepła i słoneczna jest piekna zwyczajnie i kolory ma !!! ja się teraz muszę załadować energetycznie, bo koniec roku ciężki jak zwykle i w pracy i w domu. Walczę też z ewentualnymi zarazkami rozsiewnymi, żeby się nie dać)))

      Usuń
  3. jesuuu jak ja lubię gnuśnieć...a tu sobie dołożyłem dodatkową pracę w łikendy, dobrze chociaż że lubię to co robię, to sobie odreagowuję tydzień. o camino coś ostatno i ewa zaczyna przebąkiwać, mnie męczy sama myśl, że to trzeba iść iść iść ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sąsiada, męża Wandzi też przeraża to, ze trzeba iść i on nie chce dlatego))) tłumaczyłam mu, że to iście jest najważniejsze i widoki!!! trasa!!! i miejsca!! i możliwość pobycia samemu ze sobą i inni pielgrzymi spotkani z całego świata... ekh daj się namówić)))

      Usuń
    2. teorię znam, sam często powtarzam, że nie cel jest najważniejszy lecz droga ku....
      ...ale to tak ku...męczy :-)
      znając jednak Ewę jej umiejętność perswazji i swoją ciekawość świata kto wie, kto wie ;-)

      Usuń
    3. ))))))))))))))))))))))))))))) no i wszystko jasne hehehe

      Usuń
  4. też płakałam przy wpisie chustki -patrzyłam na śpiącego Grześka i serce bolało na myśl,że miałabym przezywać to, co ona...
    Nie, nie dałabym rady...wstyd mi.

    czytam, choć nie padłam na twarz, tylko na inną część ciała...nie polecam!

    OdpowiedzUsuń
  5. marzy mi się droga św Jakuba...
    odkąd czytam Chustkę, wciąż mam ściśnięte gardło myśląc, co Ona czuje patrząc na Janka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marzenia trzeba spełniać Ewo))))
      to piękna i magiczna podróż i warto ja sobie zafundować.
      ja w każdym razie mam zamiar, pozdrawiam

      Usuń
    2. Mnie najszło po przeczytaniu Coelho "Pielgrzyma". I zrobię to, tylko jeszcze nie wiem kiedy :) Adam też pewnie da sie namówić :) Już wygladał, jakby się łamał :)))

      Usuń
    3. skomentowałam pod comentem Ameli propozycję ;-)))))))

      Usuń
  6. Za kazdym razem, gdy czytam Chustke wielke lzy tocza mi sie po twarzy i ogarnia mnie smutek..jest tak przejmujaco pieknym czlowiekiem w swojej chorobie.
    Do camino chetnie dolaczylabym..

    OdpowiedzUsuń
  7. no to trzeba teraz się w okolicach wakacji zacząć rozglądać, chyba))) zbierać info ... być w kontakcie i w ogóle...)))
    ale by było fajnie

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....