w nocy pięć na minusie a odczuwalna dziesięć
teraz to i pelargonie szlag trafił
matka Janina Wszechwiedząca kazała na tarasie zostawić,
bo to duża donica jest,
i gdyż jej własne też jeszcze na balkonie wegetują i ... dupa.
truskawki, pomidorki koktajlowe, maliny.... ekh
poza tym liście, kwiaty, wszystko ścięte mrozem.
jak tu żyć u progu nowego tygodnia?
i co to za życie z gilem do pasa, bólem głowy żejapierdole
i kompletną wysiadką kubków smakowych. nienawidzę.
jem ciasto z szarą renetą i cynamonem własnoręcznie upieczone
piję kawę czekoladową i ...nic nie czuję. ani zapachu, ani smaku.
poza tym co?
nadal nie palę.
***
czuwałam tej nocy jakoś tak intuicyjnie i po przeczytaniu gaśnie
i mam tylko nadzieję, że nie cierpi.
no i dobrze że zmarzły, nie trzeba latać z konewką, o!weź się ogarnij albo coś;)
OdpowiedzUsuńnie mogę ...
UsuńNo popatrz Ty, skąd ja to znam? Chociaż u mnie jeszcze gorzej. Aktualnie na stanie także nie posiadam ni węchu ni smaku, ale w gardle ciągle czuję metaliczny, ropny smak.Czółko nad brwiami i skronie ból rozsadza, nos zapchany.Coś cudownego.Zdaję się, że się w końcu doprawiłam oraz doigrałam.
OdpowiedzUsuńPrzytulam w wiadomej sprawie... bardzo, bardzo mocno.
gardło mnie nie boli tylko głowa i plecy oraz stawy no jakby mnie kto obił kijem. Nic nie zapowiadało takie obrotu sprawy... zdrowiej Niko, zdrowiej siostro w chorobie)))
Usuńw wiadomej sprawie się przytulam ... bardzo mocno
Usuńa ja smak posiadam, i nie wiem czy jest się z czego cieszyć, czuje się jak niedźwiedź, który chomikuje sadło na zimę, szefowi się pączków zachciało, no masakra jakaś: "weźże mi kup jak będziesz koło cukierni" , kupiłam, 2 pączki, i dla siebie eklera, żesz szlag.. no bo to niby eklera nie jadłam z 10lat, pretekst zawsze się znajdzie, i teraz on paczki, a ja kawę i eklera, i czuje smak mmmmmmm żesz szlag..
OdpowiedzUsuńa dupa róść... ;-)
OdpowiedzUsuńw tym przypadku akurat nie dupa, ale coś zawsze "róść";-)
Usuńhmmm spełniona modlitwa dziewicy żrącej ciasta "i Panie Boże żeby wszystko poszło w cycki" ?
Usuńjak ktoś pecha ma od chrztu, ni ma tu, i ni ma tu;-) ps. ale nie tak, że w ogóle;-) bo cóś zawsze się znajdzie;-)
UsuńGrześ walnął czwartą kupę...zaczynam Ci zazdrościć barku węchu!
OdpowiedzUsuńKuruj się ciepło...
w wiadomej sprawie tez przytulam...smutno i wkurzająco,że niektórzy nie potrafią zawrzeć dzioba!
oczywiście braku, a nie barku;)
UsuńWalczę z przeziębieniem, więc wiem, o czym mówisz.
OdpowiedzUsuńAle moje chyba zaczęłam leczyć w odpowiednim czasie, bo odpuszcza.
Trzymaj się i nie przejmuj paroma kwiatkami i pomidorkami, taka już jest natura.
pozdrowienia!
Już nie cierpi...
OdpowiedzUsuńdobrze, ze nie palisz