takiej ciszy nie było już dawno na zajęciach lekcyjnych
widocznie mój wygląd oraz nastrój wisielczy podziałał
nie mogłam zasnąć
nie mogłam zasnąć
nie mogłam
a jutro tankowanie srana przeżyć
i jakoś się zebrać na dwie godziny do szkoły
i ostatni dzień października przespać i przeodopoczywać
a potem już tylko miesiąc fatalny przeżyć
i święta.
ble, ble, ble
nie lubię listopada
mam kłopot bowiem za cholerę nie mogę wtłoczyć nowych blogów
a bardzo bym chciała
niczego nie mogę wtłoczyć, jakby mi strona od połowy nie działała
nie wiem
wcześniej jakaś zasrana reklama przeszkadzała
a teraz cholera wie co
pomocy potrzebuję
I ja na bezsennosc cierpie, i jakis wielki smutek mnie ogarnal- od przedwczoraj. Trzymaj sie. Przytulam.
OdpowiedzUsuńtrzymajmy się razem... w uśmiechu się postarajmy)))
Usuńt.
No cudnie:( Epidemia.
OdpowiedzUsuńa w temacie kłopotów technicznych na blogu nie pomogę...nie umiem:(
uściski.
no wiesz do czego łeb??))
Usuńdo słońca kufa do słońca..:)
UsuńPowiem Tobie, że ten listopad to dziwny jakiś jest. Nielubiany niemal przez wszystkich. Ja też za nim nie przepadam, tak samo zresztą jak za całą resztą zimnych miesięcy...odżywam dzieś w okolicach marca;-)
OdpowiedzUsuńPS
Z blogiem nie pomogę, ale pamiętam, że Iw miała podobne problemy kiedyś, więc może ona?
Aqular radość, że jesteś wreszcie, bo wiesz cisza jest....okropna!!!!
Usuńzapytam Iw więc. I trzymajmy się))
Do mnie listopadowa szarość też już zagląda..
OdpowiedzUsuńDobrze byłoby się okopać na z góry upatrzonej pozycji,
zaopatrzyć się w dystrybutor z kawą, książki, filmy, MUZYKĘ -
ta ostatnia to dla mnie niezawodny sposób na poprawę nastroju:)
I ludzie, spotkania z przyjaciółmi skutecznie rozjaśniają ten mało-słoneczny czas:)
Pozdrawiam ciepło:)
ps. w kwestiach technicznych na niewiele się zdam, jak wiesz jestem tu nowicjuszem;)
Do mnie też listopadowa szarość już zagląda..
OdpowiedzUsuńDobrze byłoby się okopać na z góry upatrzonej pozycji,
zaopatrzyć się w dystrybutor z kawą, książki, filmy, MUZYKĘ -
ta ostatnia zawsze poprawia mi nastrój:)
I ludzie - spotkania z przyjaciółmi skutecznie rozjaśniają ten mało-słoneczny czas:)
Pozdrawiam ciepło:))
ps. w kwestiach technicznych nie pomogę - jak wiesz jestem tu nowicjuszem..
no właśnie między innymi Twego bloga zalinkować nie mogę((((
Usuńcieszy mnie bardzo, że chcesz:))
Usuńnie cierpię listopada, a już szczególnie tegoroczny jawi się w czarnych barwach;(
OdpowiedzUsuńzaszyłabym się w jakąś norę do wiosny!Technicznie - głąb;/
też bym się zaszyła... do nory
Usuńściskam
ze mną to samo, co ze wszystkimi się dzieje, niby dobrze a jednak nie do końca, szarość za oknem nie nastraja pozytywnie... pisać się nie chce, mówić się nie chce, ciepła brak... ale trzymać się trza więc się trzymam, strasznie dzielnie się trzymam, czego i Tobie życzę :))))
OdpowiedzUsuńZaraz... zaraz... bo ja tu czegoś nie ogarniam... Czy Chustka zmarła?!!! Asetnol
OdpowiedzUsuńAsentol - zmarła w poniedziałek, wejdź proszę na jej stronę
Usuńode mnie
miałam tak jak przeszłam z próbnego apletu, potem samo się naprawiło. Powiem Ci, że masz przecudną autoreklamę w nagłówku. Tak, wszystko, co piszemy, jest zmyślone a nawet prawdziwe. Niedawno to samo odkryłam. Uściski, nie martw się, damy radę. Każdemu teraz jakoś zimno.
OdpowiedzUsuńdamy radę Klarko cobyśmy miały nie dać tylko ...ciężko i smutno
Usuńautoreklame powiadasz i pewnie wiesz skąd ci ona))))) hehe
też chcę, ale u mnie często chcieć a móc to dwie sprzeczności, chce a nie mogę, bo w tym temacie łeb mi szwankuje.. wyjątkowo szybko zaczynam bujać w obłokach gdy ktoś stara mi się techniczne prawidła przekazać, co czasem drugą stronę doprowadza do pasji iście szewskiej;-) więc sama rozumiesz, gdybym ja Tobie pomogła w tym temacie to byłby istny cud;-) a listopad jak listopad, staram się nad nim nie doktoryzować, i da się przeżyć;-) buziol
OdpowiedzUsuńwkucholewia mnie taki techniczny niemoc, że chcę coś a tu nie mogę bo nie...i nie wiadomo o co chodzi.
Usuńw sumie ten listopad to niestety długi miesiąc jest
i cos robić trzeba, jakoś przeżyć, jednak
buziol
...przyszłam po to co ostatnio....tulkam!!!
OdpowiedzUsuńja Ciebie też tulkam w ten ciężki czas...
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie czytam, tylko od razu z poradą wpadłam.
Co do Twoich kłopotów z wyświetlaniem bloga:
Miałam takie same, trzeba było zmienić przeglądarkę, u mnie nie działał ani Windows Explorer, ani Firefox, dopiero Chrome mi wyświetla wszystko.
dzięki postaram się coś zmienić)))
UsuńNie tyle nie mogę zasnąć, co nie umiem się rozsądnie położyć spać...
OdpowiedzUsuńA potem zwlekam się po północy i idę do sypialni, jak widmo.
Czasem potem z kolei tam zasnąć nie mogę.
Ogólnie jakiś taki okres trudny nastał.
Listopad też bym najchętniej przespała!
Mam nadzieję, że odespałaś dziś choć troszkę.
uściski!
odeśpię jutro kochana, mam nadzieję
Usuńa listopad faktycznie trudny i smutny...
ściskam jeszcze zaflejana chorobowo
powtarzam się, ze jesieni nie lubię? tej ciemnej, mokrej i wietrznej? przeziębionej i zasmarkanej?
OdpowiedzUsuńobojętnie jakiej przeglądarki uzywam, to wyświetlają mi się zalinkowane blogi. No i ciekawi mnie gdzie Ci się nie wyswietlają, bo nie bardzo zrozumiałam, jakie masz kłopoty. Ale może już Iw Ci pomogła?
czosnek jesz? najlepiej zrób sobie syrop cebulowo-czosnkowy :)
Ewa czosnek jem a syropu cebulowego nie mogę bleee
Usuńbędę rzygać dalej niż widzieć jak tylko powącham...
No zlokalizowałam znów coś /jakaś ramka z reklamą, której nie widać/co blokuje dokładnie w lewej dolnej części ekranu wszelkie działania i za każdym razem
muszę to niwelować, po prostu kursor nie działa i tyle.
ściskam i cmokam