powoli idą ale jakby coraz szybciej
we wszystkich topowych sklepach już są
i choć łapie mnie bulwers, że za wcześnie, że jeszcze guseł nie odprawiliśmy
starocerkiewnosłowiańskich przy okazji andrzeja, to jednak coś czuję...
i choć jeszcze przede mną data magiczna 20 listopada, to jednak mnie bierze
ten klimat, ta czerwień, mikołaje brodate, pudełka, pudełeczka, ozdoby,
świecidełka....................... ekh............................................................
pierdolec świąteczny tuż, tuż.
Najbardziej lubię wybierać prezenty, robić, lepić, malować
już czas, oj czas. bo w tym roku ma być bez spinki.
Chałupina rozgrzebana, nawet się nie silę na wylizanie, bo po co?
niepełnosprawność mnie usprawiedliwia i ustawia priorytety.
Dywany zwinięte po wyczyszczeniu, chodniki zwinięte po praniu.
Błoto z piachem wchodzi na 12 łapach i porusza się we wszystkich kierunkach
i na wszystkich płaszczyzna domowych.
zamiatam mimochodem. Łatwiej tak. przecieram te ślady. ale bez przesady.
I tak najpiękniej będzie z zapachem cynamonowo-waniliowo-pomarańczowym
dobiegającym zewsząd, lampkami okalającymi dom i magicznymi ozdobami,
udekorowanymi choinami przy chałupie a w chałupie
kilkoma ściętymi świerkowymi gałęziami dla zapachu.
Jeszcze tylko okna przeklęte po osraniu trzeba jakoś, kiedyś....
może ten łikend? a może nie, może w ten łikend wycieczka na Hel
albo do Margarety na kawę?
A co Ty tak ambitnie i już? Przecież te okna zostaną osrane po kilkakroć. Jak teraz umyjesz to pierwszej gwiazdy ni chusteczka nie dojrzysz!
OdpowiedzUsuńwyslij wezwanie do tych elektryków co osrali, że mają umyć. umyć nie umyją, ale będziesz mogła czekać ze spokojnym sumieniem ;-)
OdpowiedzUsuńja wczoraj, spojrzałam w swoje okna melancholijnie próbując przebić się przez mgłę...., nagle słońce jakoś tak oswietliło nieśmiało... a mnie włosy stanęły dęba...
OdpowiedzUsuńteż muszę JUŻ umyć te okna
Następna wyrywna! Zapowiedzieli mgły do Gwiazdki. Odpuść sobie
UsuńZante=> żadne ambitnie, musze kupska po lecie mam zazwyczaj wszędzie, okna latem i po lecie myję kilka razy, gdyż nic mnie tak nie wkurwia...i nie brzydzi, w tym roku co prawda było tych much mniej niz zwykle ale....
Usuńprzeważnie w okolicach ciepłego listopada zawsze po raz ostatni je zmywam! a święta swoja drogą, nie mam ciśnienia jeśli jest zimno, wtedy przetarcie szybek w środku mi wystarcza))))))
Adamie=> a to co mi kolesie nasmarowali na połaciowych to swoja drogą!! tylko descyk zmył już))))
Ewa=> jeśli nie są osrane!! olej to, do świąt jeszcze trochę czasu)))))) chyba, ze teraz bo ciepło i już więcej do tematu nie wrócisz)))
co wy z tymi oknami? przecież zimno, brrr i w ogóle, a później będzie, że gardło, że szyja itd.. DO MARGARETY NA KAWę!!!;-)
OdpowiedzUsuńWybrałabym wycieczkę na Hel. Okna nie zając, a po drugie kto wie czym jeszcze zdążą się ufaflunić? Zdecydowanie Hel, a później kawa u Margarety;-)
OdpowiedzUsuńPopieram! weekend ma być urokliwy - szkoda czasu na porządki:)
Usuńa poza tym - nie wolno nadwyrężać szyi!!
Jesteście NAJLESZĄ GRUPĄ WSPARCIA JAKĄ ZNAM)))))))))))))))
Usuńjasne że Margareta i Hal))) albo kino))
ja wyrywna nie jestem wcale, tylko niech słońce przestanie świecić prosto w okna :))
OdpowiedzUsuńokna myć należy gdy szyba traci przezrczystosć, znaczy nie widać czy samochód stoi przed domem. w przypadku okien dachowych gdy nie zauważa się różnicy między dniem a nocą.
UsuńEwa=> właśnie!!!!
UsuńAdam=> zawsze wyznawałam tę dewizę...dopóki się na wieś nie wyniosłam, wszystko zniese tylko nie musze kupska!!
a połaciowe mam w pompie gdyż z ciągu jednego dnia zazwyczaj sa uwalone, zresztą zaraz spadnie śnieg ...)))))
Kochana, jak Ci tylko przyjdzie do głowy umyć okna albo jaką inną pracę wykonać, powiedz sobie, że nie robisz tego dla dobra szyi. Gdyż działania maści z tego tam na ż nie należy przerywać żadną pracą.
OdpowiedzUsuńok to jest argument!!!! chrzanić te okna))
Usuń