sobota, 17 listopada 2012

147

w obi nie ma wałków drewnianych do ciasta
w kastoramie też nie ma
są za to w leklerku, kupiłam fafnaście i jeszcze łyżki do oklepywania
i wycinarki, oklepki, nożyczki drewniane
a wszystko do garów ceramicznych.

Wcześniej odebrałam pół tony worków z gliną białą i czerwoną.
logistycznie dopracowane zadanie.
zaprogramowany plan dnia skrupulatnie wykonywany, co do kreski
na małej żółtej karteczce pieczołowicie przylepionej do kartki kalendarza.
Poszłam śladem białego króliczka
i odnalazłam pana, który uratuje dwie zmiętolone kasty z nagraniem projektowym.
sukces i dobre samopoczucie. odhaczyłam. mała żółta karteczka
wylądowała w koszu.
i ...potem się posypało...
padł, wyzionął ducha, bez ostrzeżenia i sygnałów, że mu niedobrze,
że ma dość na przykład i kurwa odmawia współpracy
twardy dysk w moim biurze.

powiem tak, tragedia.




 tak wiem, dla niektórych takie miejsce pracy by było niedowytrzymania
ale ja je lubię. 
z niewidzialnego boku stoi mała kanapka i fotel na których się można wygodnie wyciągnąć, poczytać. 
z drugiego niewidzialnego boku stoi biurko z komputerem
aktualnie padniętym....
stare zegary, liczydła, obrazy, zdjęcia, nagrody, płyty
i
jak to w biurze segregatory...


19 komentarzy:

  1. No i na samym koniuszku odnalazłam odpowiedź na pytanie, które mi się tłukło w głowie od pierwszej linijki: po czym poznać, że to biuro jest? Ale rozumiem, ze jak panbuk przykazał segregatory są! ;-))))
    Mam bardzo mgliste pojęcie czym się zajmujesz, ale pracujesz w bardzo klimatycznym miejscu.
    Spokojnego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz Zante wczoraj po padnięciu twardziela, kurrrrwaaa!!! se pomyślałam, że te segregatory to jednak nie tylko wystrój jest, niestety(((((((((((((
      a ja prowadzę zajęcia teatralne i jestem też szefem małych kameralnych klubów osiedlowych)))i obok tego wykładam historię i edukację regionalną i historię teatru i zajmuje się teatrem w szkole)) zajmuje się teatrem na wszystkich poziomach wiekowych od przedszkola do ...seniora!
      w zasadzie teatr...malowanie..ceramika......szkoła..........
      ......i cała reszta )))
      cudownego weekendu))

      Usuń
    2. Znalazłaś jakiś sposób na rozmnożenie czasu???
      Matko! Podziwiam i...chyba troszkę zazdroszczę!

      Usuń
    3. Yyyyy, a w przerwach? Przecież przerw masz od chuja, nie? ;-)))))))))))) Coś musisz robić.
      Podziwiam ludzi, którym się bardzo chce i nigdy nie są nasyceni. Buźka

      Usuń
    4. Miśka=> a propos rozmnożenia - nie mam własnych dzieci, to jest sposób aby czas poświęcać innym i ... sobie,
      cmok!

      Zante=> w przerwach? no przecież sprzątam patologicznie i zajmuje się chałupą i zwierzętami...
      buziol wielki

      Usuń
  2. Ależ przytulnie i nastrojowo.Tyle, że nie do papierologii nastrojowo:)nie dałabym rady skupić się w takim miejscu. No chyba,że bym wszystko dokładnie obmacała i obwąchała i znała na pamięć:)

    ps. Jak tylko "zerkłam" na parapet myśl mi przez głowiznę przebiegła, że zamiast kible dzisiaj szorować wypiekami się zajmę... z masy solnej z braku gliny i pieca do wypalania:)
    Mąke i sól mam,a i wody pod dostatkiem:)

    mła natchniuzo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikuś bo ja papierologię odwalam z zakresie barrdzo niewielkim
      w zestawieniu ze wszystkimi działaniami))))głównie se w gabinecie siedzę przy kompie i słucham muzy i czytam ...scenariusze se robię...gości przyjmuję...czasami opisuje faktury...)))
      ależ mi miło, że cię natchłam))))
      cudownej soboto-niedzieli kochana iściskam

      Usuń
  3. ... ... chętnie wrąbałabym się buciorami w Twoje zakamary, tz buciory bym zdjęła-przecie..... pobuszowała między półami...kawy z cynamonem se nalała , ufafrała łabaje glino i iinnymi kolorowymi...Potem uraczyłabym się nalewko, zwinęła paczacza wiecznie zdziwionego i pojszła przez te Twoje łąki i pola i błota i knieje:) a potem bym wróciła -bo przeciez bym zgłodniała:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Anulu otóż Paczacz jest Twój ))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. kolorowo i cudnie tam u Ciebie:))
    aż się wierzyć nie chce, że to miejsce pracy
    ale tak to jest, kiedy człowiek z pracą ma zgoła inne skojarzenia
    a te Twoje zajęcia ściśle splecione z pasją, jak widzę
    ehh jesteś jedną z niewielu szczęściarzy:)))
    ściskam ciepło z gór!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ściskasz z gór???
      jak to?
      jesteś w górach? jakich? gdzie??
      i Ty mi piszesz o szczęściu, otóż ja by teraz chciała być
      a górach!!!!!
      ściskam ciepło i uważaj na nogę w tych górach
      buziol))

      Usuń
  6. chciałabym mieć taką pracownię. Mieszkać na wsi na Mazurach, lepić, malować, dziergać, szlifować.
    Chyba czas zagrać w totolotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Ewuś ja też bym chciała tylko... w górach,
      trzeba grać w totka)))

      Usuń
  7. pięknie tam masz i kolorowo, z każdego kąta wyglądasz Ty i Twoje pasje... choć ja nie skupiłabym się tam pewnie wcale... a kawa z ostrą papryką to dobra jest? ha ha... miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci kawa z papryką taka sobie)) wolę z cynamonem ;-)

      Usuń
  8. no inaczej Twojego miejsca pracy sobie nie wyobrażałam;-) kolorowe, kocie, zakręcone, wszystko co najważniejsze pod ręką, pod bokiem, pod okiem;-) buźka

    OdpowiedzUsuń
  9. )))))))))))))))))))))))))))))))))))
    i cmok

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....