wtorek, 25 grudnia 2012

180/185


Tuż przed ... Wigiliją




do osiemnastej tyraliśmy w kuchni, znaczy Jadwiga i Duży
przy smażeniu ryb, krojeniu sałatki warzywnej, gotowaniu kompotu z suszu...
 Duży rozpalał też kominek.
Jak co roku sprzątałam do ostatniej chwili, myłam podłogi, rozkładałam ciepłe wełniane dywany,
żeby dziś cały dzień leżeć odłogiem, jeść pić i tyć
oraz łapać koty i psy przy próbie wdarcia się do chałupy
 bez wytarcia łap i brzucholi.

oooodwilżżżżżżż choleraaaa

Nocą ciemną, gdy matka Jadwiga poszła już spać a my z Dużym
umierając z przejedzenia, wywaleni nieprzyzwoicie na kanapie, ofkors
czekaliśmy na Mańka
runął z daszku patio wielki zlodowaciały nawis śnieżny,
zwyczajnie dostał poślizgu i spadł.
Moja chora wyobraźnia zafundowała mi rozpłaszczone zwłoki Mańka
ale rano się znalazł jednak.

ten anioł powstał w naszej pracowni ceramicznej, mamy zamiar założyć z golasem małą manufakturę

 teraz widać, że napis fabryczny dotyczący świąt jest na starych drzwiach oborowych z zardzewiałymi zawiasikami, których pierwotnym przeznaczeniem było zostać blatem stołu...


14 komentarzy:

  1. Bardzo klimatyczny domek, tylko pomarzyć można. A osiołki mają pieczątkę "Uratowane". Dzięki Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
  2. osiołki mają ale jest jeszcze Zuzia i inne konie... ekh nie mogę na to patrzeć. To ja dziękuję za wizytę

    t.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny dom, aż miło na niego spojrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popatrzeć można )))ale z bliska nie taki on piękny heehe
      oraz witaj Eulalio, wpadnę do Cibie po świętach)))
      już mi się podobasz)))

      Usuń
  4. tak się zastanawiam, czemu nie lubicie kotów Ty, Ewa i jeszcze klika znanych mi mniej lub bardziej Pań ;-)... ciągle w marzeniach widzicie je usmiercone, zamarznięte, przywalone sniegiem lub rozjechane za co Wy te koty tak no za co ?????
    a janioł piękny jest i drzwi do stołu też.... usciski po nabrzmiałych brzuchach delikatne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adamie))) pewnie znane Ci jest powiedzenie, że z miłości można udusić))))))
      dziękuję..

      Usuń
  5. piękna chałupa, jak dusza właścicielki :))))) spokojnych dni i mniejszej wyobraźni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fryciu z tą wyobraźnią to sie nie da, nie nie da ))))

      Usuń
  6. Janioł znów Ciebie przypomina :)))
    a dom wiadomo.... pisałam o tym już nie raz, uwielbiam go :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze wychodzi ta chałupa na zdjęciach, gdy popatrzeć z bliska hmmmmm dobrze nie jest

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny ten Twój dom, klimatyczny i świąteczny.Pełen ciepła, aniołów i urokliwych przedmiotów z duszą. Miłego świętowania:)))
    Na niebieskiego anioła czekam po świętach;) B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok masz go w poświątecznym - noworocznym prezencie))))
      dziękuję

      Usuń
  9. pięknie powiedziane leżeć, jeść, pić i tyć... ehhh ja dołożę jeszcze , że zmieniła parę razy stół.. co zakiełkowało rozgrzeszeniem, że jednak gdzieś dupsko ruszyłam, pospacerowałam 80m;-) więc mogę dalej, jeść, pić... bleee dzisiaj już nie mogę;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. pieknie? hehehe no dobra
    Ty Jazzu masz rozgrzeszenie a ja? dupska od własnego stołu nie oderwałam, z chałupy nie wylazłam...bo lało i wiało..

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....