niedziela, 6 stycznia 2013

  TEN BLOG 
                          NIE STARTUJE 
                          W KONKURSIE  


wczoraj dzień naćpany był...
silne leki psychotropowe staną się moją radością życia ...
zamiast fajek i alko ... no naprawdę rewelacja.
dzięki naćpaniu ani razu nie podskoczyło mi ciśnienie, nie skorzystałam
z trójmiejskich  wyprzedaży, w przeciwieństwie do Dużego,
oraz fantastycznie przeżyłam badanie, puszczono mi muzę i zabroniono otwierać oczy.
nie zasnęłam tylko dlatego, że dźwięki napierdalały, aż się łóżko trzęsło ale jakby z oddali...
dziwne uczucie, za to spałam wtulona w Dużego czekając na badania i w drodze powrotnej 
i wyspałam się w ciągu ostatnich 48 godzin jak nigdy. dobrze jest mieć sąsiada psychiatrę.

 aha i Hobitta obejrzałam na haju, we własnym domu, na własnym kinie domowym,
może dlatego jakoś go zniosłam litościwie i świadomość, że bez wywalania kasy mi posłużyła
zamiast wywalać kasę, niepotrzebnie !!!!na wyprzedażach takoż
jestem w trakcie konsultacji do robienia paczek - dla Tymianka i Centaurusa.
no dobra przyznam się, że nie będąc na  haju, za to z Margaretą pod pachą, zakupiłam
trzy komplety pościeli...cudnej zimowej w yuzku na wyprzedaży oczywiście....
ale za to teraz mogę się dzielić jeszcze bardziej)))

 *** (zajawka kolejna)

-to kurew jest, ryknął nad jej uchem rosły kafar o twarzy sugerującej gładkośćmózgową
zabierz ją stąd bo zajebię, kurwa, dodał mniej uprzejmie i wymierzył solidnego kopa
po którym paniprezes skuliła się w kałuży własnych wymiocin, pod zlewem.
Ce Wywlekła ją półprzytomną z toalety i rozpaczliwie szukała wzrokiem ekipy z którą przyszła.
Znalazła grupkę rozchachanych młodych ludzi, sporo pijących, jeszcze w pozycji
 nasiedząco, jeszcze!!! i kompletnie nie zainteresowanych losami paniprezes.
W tym mieście po knajpach żądzą goście w dresach, wyprasowanych ale drechach.
Takie luzackie towarzystwo zakapturzone i niezainfekowane żadną ideą, niezainfekowane żadną konstruktywną myślą. O ubogiej składni, dwsylabowym skomplikowaniu językowym
i nie dla nich tytuły, ordery, papiery i stanowiska. i w poważaniu mają owe.
Wchodzi dziunia do knajpy i od razu widać kto zacz, mówią.
I paniąprezes sklasyfikowano odpowiednio
i odpowiednio potraktowano.  i nie pomogły wielosylabowe skomplikowania językowe,
ba, nawet nie zrobiły wrażenia.
- nie ma przyjaciół, opowiada lala z kiecką zamiast na dupie to na głowie,
kokosi się i łypie ściągając wzrok okolicznych facetów, no nie ma, bo strach,
 duka ciąg dalszy, strach z nią przyjaźnić się - dokańcza myśl.
- jak to strach? pyta Ce,  kiedyś miała wielu przyjaciół na śmierć i życie, na zawsze..
kiedyś była kochana. ..mówi do siebie.
- no a dziś nie ma, bo jest dwulicową suką. Drapieżnikiem polującym
 i osaczającym ofiary, Ty wiesz jak ona potrafi być miła, koleżeńska,
jak się łasi, gdy ma interes? by w tym samym czasie wbijać ci szpile w dupę,
dla własnej satysfakcji, by potem pisać obelżywe smsy poniżające autorkę.
- ??
aha.
a kto będzie pamiętał po latach jakieś rozbite małżeństwa, porzucone dzieci,
 pobudki niskie bardzo, którymi sie kierowała, no kto?? kto będzie pamiętał
oszukane przyjaciółki, którym wybzykała mężów, prawiemężów i prawieojców
 i ojców dzieciom.
Oj tam, ojtam przecież miłość najważniejsza i uczucia i ten poryw serca
szarpiący wnętrzności - na pokaz. wszystko na pokaz. wrażliwość na pokaz.
A bachory i rozklapane żony, żoniska, żonicha z wałkami na brzuchach,
grube i źle ubrane? ładne i dobrze ubrane ale naiwne!
co z nimi? a no pstro i sro. i nico. dobrze im tak. kto by się przejmował.
I pogonić należy frajera, który za dużo na dzieciary alimentacyjnie łoży,
 do budy, do żonyyy
paszoł won jak tak, bo ja na waciki nie mam, na jady kiełbasiane,
fryzjery i ciuchy i wyjazdy zamorskie
a mieć muszę.
***
Ce Wyszła z knajpy w kompletnym rozbiciu i mętliku.
japierdolę co się dzieje? co się porobiło? kto to jest?
kim się stała ta wytapetowana blondyna w stylowym wdzianku biznesowym
w za wysokich szpilach, do zbyt grubych łydek.??????
Za głośno się śmieje, za dużą furą jeździ, za dużo pije.
Czasami Ce parzy na pewną żonę, aktualnie złośliwą i nieprzyjemną paniąSS,
 której paniprezes bzykała faceta z premedytacją,
może dlatego żonisko takie obrzydliwe się zrobiło?
odnosi się do Ce z ohydnym dystansem i do nich wszystkich, którzy paniąprezes
kiedyś znali. może.


cdn






23 komentarze:

  1. Aż się tej paniprezes wystraszyłam :)
    Pisz dalej!
    pozdrowienia i dzięki za trzymanie kciuków!

    OdpowiedzUsuń
  2. ))) no ja myślę)) Iwuś takich babek należy się bać ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. jesoooo... aż dech mi odebrało...
    co za miejsce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym uroczym mieście obok którego mieszkam i w którym pracuję taaaakie klimaty sa właśnie)))

      Usuń
  4. to zajawka książki??:)
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaraz tam książki ))) coś se skrobię na boku)))

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. a może w te klimaty ?? no nie wiem, nie wiem
      jak myślisz??

      Usuń
    2. jeśli tylko odpowiadają Ci takie - w sensie literacko - to jak najbardziej,
      dobra materia dla opcji "bez lukru" :)

      Usuń
  6. ..non ej no ej....ja z dedykacjo z pierwszym nakładzie prosze:)))...a w zamian Ci pokaże gdzie byłam..http://deccoria.pl/galeria,id,89522,1,katem-oka-wybrane-.html.....CmOk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Anulu z jaką dedykacją)))) to są na razie drobne przymiarki hee czyli wpaść na decoo? juz pędzę

      Usuń
  7. Pisałam do Ciebie maila, wygląda na to, ze się zgubił albo wpadł do spamu, napiszę raz jeszcze, teraz pędzę zrobić wpis na blogu o psach, na dłuższy pobyt u Ciebie wrócę w spokojniejszej chwili. Pozdrawiam Ori

    OdpowiedzUsuń
  8. No kochana- bardzo ciekawa zapowiedz! Ja ogarniam sie powoli po rozbiciu swiatecznym, po drodze jeszcze chorobsko sie przyplatalo. Sciskam i czekam na cd.;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. grypa? no bo u nas jakiś wiruch fruwa
      wybieram sie dzis do mojej pani rodzinnej z lekkim niepokojem
      zdrowiej kochana, bo wiesz!!!)))
      a zapowidz hmmm zobaczymy

      Usuń
    2. Grypa zoladkowa:/ Trzymam kciuki- oby wyniki wyszly dobre. Przytulasy!

      Usuń
    3. o matko to u Was też ?? epidemia?
      zdrowiej i trzymaj się jakoś

      Usuń
  9. i jeszcze brawo za wykonane badania!!
    choć do przyjemnych chyba nie należały...
    zdrówka - nieustannie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję nie było najgorzej)) czekam teraz z niecierpliwością na wynik

      Usuń
  10. no nieźle, przegląd techniczny jak widzę w pełni;-) a co do hobbita, mówisz, że chała??? bo jakoś mam ochotę zapodać go sobie w kinie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem w pełni....słowo się rzekło ...
      nie wiem czy hała, byłam na haju))))
      ale chyba tak! niestety wygląda na to, że trzecia część będzie warta kina, przynajmniej dla mnie

      Usuń
  11. nie mogę się doczekać całości.
    Banerek słitaśny, oczywiście.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....