(leśne fiołki)
i jak to zwykle bywa laba nie do końca labą była. ale jednak odpoczęłam. i cieszę się, że ogarnęłam rzeczywistość. bo teraz spokój na długi czas ze sprzątaniem. i w miarę na bieżąco z ogrodem.
W poniedziałek spacer morzem nie bardzo się udał, gdyż, piździło okrutnie. no więc raczej nie plażą poszliśmy ale Rowami a potem znów wylądowaliśmy w lesie. po obiedzie ucięliśmy sobie spanko a następnie zakończyliśmy wieczór w ogrodzie sąsiadów. po powrocie maseczka, czytanie i lulu.
Byłoby jeszcze piękniej z tym odpoczynkiem i labą, gdyby nie terroryzm wiadomokogo no ale MJ wybywa już w środę. a mogło być dużo gorzej. Dlatego dziś jadę do teatru. i załatwiać papiery do prawa jazdy. także popołudnie będę miała urozmaicone i pozbawione zrzędzenia i focha. ja muszę dbać o swój dobrostan. I staram się trzymać planu, rano mata z jogą, po południu w ciągu dnia techniki relaksacyjne a na noc wywary z ziół. choć to wszystko nie zawsze dokładnie w takiej kolejności. pozwalam sobie też na nicnierobienie. detoksy. więcej przyjemności. no i okazuje się cały czas, że dieta wege jest najzdrowsza na wszystko. Produkty odzwierzęce koszą nam sąsiadów, znajomych (w okolicach siedemdziesiątki) na wylewy, zapchane żyły, miażdżyce, udary. rozmowy wieczorne ludzi w pewnym wieku już tylko dotyczą chorób, i złych widomości o wymiarze ostatecznym. Kiepskie to.
Przeryłam gdańską tablicę odlotów i przylotów i niestety poza sezonem nic się nie zmieniło. nie latają w maju do Grecji, na wyspy, Malaga i Alicante owszem ale tylko 4 dni ewentualnie, bo dni wylotów i odlotów nie do końca się pokrywają z moimi terminami. podobnie sprawa ma się z Chorwacją.
a Rzym nie pasuje, bo zupełnie nie zgadzają się terminy, zresztą papież umarł, to i tłok się nasili z powodu pogrzebu[w moim życiu odbędzie się kolejne konklawe, odszedł urzędnik za chwilę wybiorą se nowego w atmosferze knowań, podchodów, polityki, przekupstwa, i układów. i nic się nie zmieni.] Teraz już tylko murzyn zostanie papieżem i koniec świata gotowy 😛
[No ale nie resetuje tego wyboru do końca. bo w Rzymie mielibyśmy miejscówkę do spania za darmo...może w czerwcu?]
Za to Sztokholm do wyboru do koloru. pytanie czy nie będzie za zimno.
Wczorajsza długa rozmowa z przyjaciółką wywaliła dogórynogami nasze zamiary, bo uświadomiła mi, że tęsknię za nimi i z chęcią wybrałabym się właśnie z nimi do jakiegoś przyjemnego odludnego miejsca. Niestety w polszcze. a w polszcze tłoczno i drogo, jak cholera. noclegi na poziomie Londynu, w trzeciej kolejności odśnieżania...
*
(zdjęcia z auta, to niezbyt udane)
Środa.
Wczoraj zaledwie po dwóch godzinach od wystawienia auta na sprzedaż, poszłooo, jak ciepłe bułki. aż dwie osoby się pchały na wyprzódki. no, no kto by pomyślał, że Reńka będzie miała takie branie.
I kasa na wyjazd jest :-) i jeszcze wyrównania belferskie pierdzą w telefonie za 4 miechy.
Dziś w planach wywiezienie MJ na pkp, ogród. usg. weterynarz. i "Stara Słaboniowa w słuchawkach, która to cudowna jest. i będę tęskniła.
ps
śniadanie wiosenne : jajecznica z 2 jaj od kur szczęśliwych zza naszego płota, średnio ścięta, grubo posypana naszym ogrodowym szczypiorem i domową rzeżuchą. do tego liście sałaty i rzodkiewki oraz rzodkiewka ze szklarni SąsiadaRysia nie sypana żadnym świństwem. Samo zdrowie.
Poleciałabym se sobie gdzieś. Ale na razie odkładam na dalszy plan. Fiołkami mi zapachniało. Muszę się rozejrzeć jak wyjdę.
OdpowiedzUsuńO fijołki też lubię, kiedyś miałam w domu ale oczywiście szlag je trafił niewiadomoczemu.
Usuńja to bym cięgiem latała :-)
A jajo jest odzwierzęce?
OdpowiedzUsuńDziś mi się śniło, że ktoś mnie zmuszał do diety vege...
taaa wiedziałam, że ktoś się do jaj przyczepi i chyba napisałam, że to od kur szczęśliwych. nie? leżom tu, dupy se opalają na słońcu, za robalami grzebią, zielone dostają, imionka mają...tylko jajka znoszą. i dzioby prują od rana. a sasiad do nich mówi Dziewczynki moje i karmi dietą zdrową ziarnami, pasza. Żyć nie umierać. normalnie.
Usuńno i dieta wegetariańska jednak jajka dopuszcza. a ja jadam niezwykle rzadko. choć lubię.
ja ciebie nie zmuszam. ja tylko zachęcam ;-)
Ja też;)
UsuńJadam jaja tylko od szczęśliwych kur i w tej sprawie nie mam sobie nic do zarzucenia
Może się kiedyś od mięsa uwolnię,
się uwolnij, kropla drąży kamień, zobacz ile rzeczy było kiedyś dopuszczalnych akceptowalnych ile okrucieństwa wobec zwierząt, ludzi, dzieci...dziś nie do pomyślenia. ale to ludzie robili robotę. przed stulecia, dekady.
UsuńWiem jedno
UsuńGdyby nie mięso biedni ludzie by nie przeżyli kiedyś. To nie była kwestia okrucieństwa tylko przymusu.
Mam kondycję zdrowotną bardzo utrudniającą taka decyzję
rozumiem ze diety i preferencje żywieniowe w przypadku chorób są obligatoryjne i tyle. mięso to biedni ludzie widzieli raz na ruski rok rybeńko.
Usuńosób chorych oczywiście
UsuńUpraszczasz z tym koszeniem i nie dla każdego dieta vege jest zdrowa 😉
OdpowiedzUsuńSąsiad paszę to sam robi czy kupuje dla tych szczęśliwych kur? Pytam z ciekawości.
Jak czytam, że coś dieta dopuszcza to mi się słabo robi… bo rozumiem dietę z powodów zdrowotnych li tylko, a jeśli ktoś jakąś stosuje profilaktycznie to sam sobie dopuszcza bądź nie 😉 mój umysł nie toleruje drastycznych diet, czyli wykluczeń wbrew sobie. Ograniczenia jak najbardziej, zmiana nawyków również…
Koleżanka która terroryzowała wszystkich w towarzystwie zdrowym odżywianiem, właśnie zmaga się z rakiem, dlatego napiszę, to nie jest takie zerojedynkowe, że „zdrowe odżywianie” zapobiegnie chorobie… acz dla jasności jestem za ograniczeniem spożywania mięsa, szczególnie przetworzonego, ale myślę że społeczeństwo już to robi i spożycie spada i to jest dobry trend.
Cudnie kwitną jabłonie- uwielbiam to w moim ogrodzie i wokół,
ja nic nie upraszczam, tylko piszę konkretnie o mich sąsiadach i znajomych co mają bajpasy, stenty, miażdżycę, i ostatnio kłopoty bo nadal jedzą tłusto, i głownie mięcho. Sąsiad po pierwszym wylewie i stentach dostał prikaz co może a czego nie może jeść.
Usuńja dopuszczam sobie różne wyjątki, bo to jest moja osobista dieta mój wybór, nie z powodu zdrowia ale z innych powodów. i śmiem twierdzić, że gdyby nie to, że nie jadam miecha i tłuszczy zwierzęcych od dekad mogłabym już kwiatki od spodu wąchać. z moimi genetycznymi skłonnościami po tatusiu.
„ najzdrowsza na wszystko”- no nie zgodzę się, za to zgodzę się, że może obniżać zachorowalność o 11-19% co wykazują badania i jak zwykle trzeba brać pod uwagę tylko dobrze zbilansowaną…
UsuńI co tą paszą?
Co z pasza nie wiem nie znam szczegółów.
Usuńoczywiście pełna zgoda że dla zdrowia i równowagi dieta zbilansowana najlepsze jest. widomo. a jużw przypadku chorób nie ma o czym gadac
Usuńwiesz ale ja to tak zupełnie zdrowa na umyśle nie jestem Roxy...i nie działam racjonalnie ;-)
poza tym z tym powiedzeniem, że dieta wege najlepsza na wszystko, to jak z tym, że kawa najlepsza na wszystko ..itepe.
czemu ja nie napisałam: w przypadku osób chorych ? to nie wiem
UsuńNo jak to tak bez jajek? Nie da sie zyc, wiec kupuje od qrna bardzo szczesliwych kur, jakies bio i eko, za ponad 5 euro 10 sztuk i staram sie wierzyc, ze mnie nie robia w bambuko. Bo nie mam kurzej sasiadki za plotem.
OdpowiedzUsuńWlasnie moja corka odebrala ode mnie swoje skarby, ktore nianczylam przez dwa dni i gdyby nie poswiecenie mojej mamy, ktora tez sie z chocholami zabawiala, to juz bys jechala na majowke na moj pogrzeb zamiast gdzie indziej. Wykonczyly mnie te szatany. Ten tydzien mam w ogole bardzo bogaty w wydarzenia, wiec jesli dozyje niedzieli i wieczora to bedzie prawdziwy cut.
jedz jajka daja krzepe i siłe :-)
Usuńno ja podziwiam bardzo. tej opieki nad babelkami, nie zazdroszczę.
Dziś odeszła moja koleżanka, zakręcona czterdziestolatka, wznowa czerniaka skosiła Ją w ciągu dwóch miesięcy....Śmierć Papieża jest dla mnie bardziej akceptowalna. A kto po Nim? Ja bym chciala, żeby był czarnoskóry, może to niektórym zakamieniałym katolikom otworzyłoby oczy.
OdpowiedzUsuńwspólczuje Repo. straty koleżanki. to toż przecież napisałam, ze już wszystkie dewoty kraczą i się boja. ale by było.. no.
UsuńOch, jak mi ta jajecznica zapachniała!
OdpowiedzUsuńTak, wege jest zdrowe, ale pracochłonne, a bułeczka z szynką lub serkiem żółtym? Pycha!
Nie możemy wszyscy przejść na wege, bo nikt tylu roślin na Ziemi nie wyhoduje...podobno.
Dbaj o dobrostan, wszyscy dbajmy!
Zamiast krów hodujmy fasolę :)
UsuńFasola nie na każde jelita, niestety 🥺
Usuńjotka
kurcze ja tez mocno ograniczyłam strączkowe a teraz bym powoli wracała.
UsuńTwoje poranki z jogą… brzmią jak odcięcie od świata. Dla odmiany wprowadziłam siłownię do mojej rutyny.
OdpowiedzUsuńCieszę się z Twojej laby… nawet tej częściowej.
No Margo tą siłownia to mi zaimponowałaś :-) ja nie mam jeszcze siły a w tym roku w ogóle siły na moja joge grupowa. a tęsknię.
Usuńcórka mnie zmotywowała :) chodzimy razem.
Usuńi fajno :-)
UsuńDzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńKurcze, nie chce mi się gadać. Przywalona jestem, mam nadzieję że to tylko jakieś przemęczenie nadaktywnością nieprzewidzianych okoliczności, a nie zdołołowanie.
masz depresje ?? czy co.
Usuńi ja mam nadzieje, że wiosenne przemęczenia zaledwie
Też przekopywałam, oba lotniska. Islandia nam się zamarzyła, 2 tys km po Islandii. I jak tak sobie przeglądałam, zadzwonili z PL, że z ciocią jest słabo. Trzeba pojechać, albo polecieć. I bijemy się z myślą, jedziemy i mamy 10 godz w plecy w każdą ze stron, czy lecimy i nie mamy samochodu. Jajecznicę bym zjadła zafffsze
OdpowiedzUsuńo Islandii Dreamu, marzę od zawsze mam wrażenie. Ale Latem i do tej wyprawy sie musimy przygotować finansowo. Ale pojedziem. pojedziem...
Usuńnatomiast trudno mi pomóc dokonać wyboru, gdyby można wykorzystac czyjeś auto na miejscu ...to wiadomo, bo szkoda kręgosłupa.
Ooo dieta wege! Lubię, ale muszę jeść mięso (to skomplikowane, byłam 10 lat wegetarianka), ale mój mąż nadrabia - jest weganinem od 11 lat. Można się przyzwyczaic😉 musi łykać b12 codziennie. No i coraz więcej jest bardzo niezdrowych super przetworzonych wegańskich przysmaków - wege boczek, wege hamburgery itd, nie kupujemy, ale czasem najdzie go smak. Czipsy są przecież zupełnie wegańskie! Najzdrowsze zawsze są warzywa, w każdej postaci, zboża i reszta węgli - to już zależy. Z mięsem jest taki problem, że większość ludzi je go za dużo i za bardzo przerobione. A nabiał jest dla wszystkich z problemami autoimmunolo (Hashimoto, rzs, toczeń) bardzo niewskazany. Ale za to dobry przy cukrzycy. I bądź tu mądry!
OdpowiedzUsuńInnyglos
i ja powinnam łykać witaminy z grupy b, w tym b12.
Usuńnie jadam przetworzonych wegańskich przysmaków. no ale wegańska dieta jest bardziej...
unikamy przetworzonej żywności. rozumiem, że diety i preferencje żywieniowe w przypadku chorób są obligatoryjne i tyle.
ja nie musze trzymać żadnej diety za wyjątkiem zdrowego rozsądku a mięsa nie jem z powodów powiedzmy humanitarnych.
w przypadku osób chorych oczywiście, są obligatoryjne.
Usuń