Na zachodzie Wiosna, dosłownie. Wiem to, bo byłam i widziałam z piątku na sobotę. Wracamy do tutaj a tu nadal hałdy śniegu, wysokości płota, nabierającego ciężaru gatunkowego(zwłaszcza na dachu) plus dodatkowo w bonusie kałuże wielkości jeziora i zwisy daszne i daszne zjazd. A że dach mamy jak skocznia mamucia, to dźwięków podczas zjazdu ciężkiego śniegu nie powstydziłby się konający Tytanic. Koszmar. oooo tak, coś dziwnego się wydarzyło w przyrodzio-pogodzie: szybkie i głębokie przejście przez zero. za GŁĘBOKIE powiadam. poza tym to dziwne że w odstępie zaledwie dwustu kilometrów i w zaledwie dwa dni- takie różnice, takie cuda wianki.
O niedzieli mamy Ciri. no i bez komentarza. Że też nie poczytałam sobie bloga własnego przed podjęciem decyzji...
Teraz żre moja dizajnerską podusie, podkładkę pod kompa, odgryza frędzle z kap, międli w gembie pościel, koce, narzuty i okulary i telefony ojaaapierdolęę
Dywany zwinęliśmy, bo sika i sra znienacka, kapcie na wysokościach, nic nie może stać na podłodze, w centralnym punkcie kominkowego - wiadro z mopem !!!! gdzie kucnie tam siknie. Na szczęście dużo śpi, bo bym chyba musiała się zwolnić z pracy i wyprowadzić z domu.
A w zamian przez sen macha ogonkiem, przytula się, mlaska i pachnie szczeniaczkiem.
ps
postu z karnawałem nie obchodzę.
CDN
ps
wmiędzyczasie był karnawał i popielec. podobno. nie wiem nie interesuje się-skoczyłam z tym raz na zawsze.
Karnawał mówisz? Danse macabre raczej, bardzo kojarzący się z popiołem.
OdpowiedzUsuńCiri cudeńko, ale nie zazdroszczę frędzli i dywanów oraz mopa na środku😁 Prowadzę zajęcia online z chłopakiem, który ma małego border colie. Robi zadanie i nagle 'czekaj dreamu bo nie mogę się skupuć, Rex nie wpierdalej tego chodnika!!!' 😂
czekaj, czekaj ... coś mi to przypomina, prowadzę zajęcia online z dzieciakami i nagle dzieci słyszą...jedynie nie używam słowa wpierdalaj ale nie jest to tak do końca wykluczone ...
UsuńZabafkuf jej nakupuj, gryzakow, takich co to w srodku chowa sie psie chrupki (zajecie na kilkanascie minut, zanim je stamtad wyciagnie), kosci zelowe, pluszaki i takie tam, najlepiej w nadmiarze, zeby nie zarla tego, czego nie powinna. Jeszcze jej te Twoje fredzle zaszkodza.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach szczeniaka, bardziej niz niemowlaka. :)
nakupowaliśmy jej gryzaków, piłeczek, oddała cudna podkładkę pod ręce do pisania na lapku we formie jamnika, bardzo milusińską i to wszystko sie wala pod nogami a ona zdzira jedna woli ściągać koszule i swetry z wieszaków i krzeseł i frędzle i ....
Usuńjedynie zapach szczeniaczka ją usprawiedliwia.
Ciri układa Ci teraz nową, lepszą listę priorytetów. Kapa?! Skarpety?! Miłość się liczy!
OdpowiedzUsuńPS> Jak się czyta Ciri: [ciri] czy [siri]?
I jeszcze jedno: na zachodzie wiosna. Potwierdzam. Pranie schnie na słońcu, dzieci sąsiadów szaleją na wrotkach, a ich kurtki wiszą przewieszone przez brzeg piaskownicy. To oczywiste dowody, że idzie postęp.
UsuńCzyta się tak jak mówi się znaczy Ciri od Sapkowskiego :-)
Usuńhmmm miłości to trzeba mieć naprawdę duuuużo, żeby to wszystko znieść oraz sklerozę.
małę koty mają tą przewagę nad małymi psami że są bezobsługowe. Małe psy srają wszędzie i wszystko gryzą (nieraz właśnie w tej kolejności)
OdpowiedzUsuńAle za to później psy są bardziej kontaktowe niż koty.
hmmm no ja miałam małe koty, i nie do konca się zgadzam, że takie bezobsługowe, bo na przykład sprzatanie zbitych doniczek i innych ustrojstw po kocich zabawach i wszędziewłażeniem a że ostatnie dwa oborniaki(raz mieliśmy dwa na raz) miały problem z mlekiem a bardzo lubiły moja kawę z mlekiem to potem była sraczka i weterynarz... i nie zawsze na początku trafiały do kuwety... ale masz rację że pies jest bardziej niż kot, bo kot do miejsca podobno. Ja lubię te kocią nieupierdliwośc )))
UsuńKocia upierdliwość :)) błąchachacha .... dobre określenie. Też lubię i mamy to razy 4 . Dwa gówniarze młode rude i dwa staruszki (15 i 13 lat) Co do tych doniczek to święta racja. Część kwiatków po prostu zeżarły
Usuńo i Ciri też zżera kwiatki... kurka wodna.a powiem Ci że Luska to tylko tulipany TERAZ, bo widac jej zielonego brakuje.
UsuńNie zrobiłaś zdjęć, bo telefon zmiędlony w gembie, tak to rozumiem i tylko ta jedna przyczyna Cię usprawiedliwia.:-D
OdpowiedzUsuńależ zrobiłam i filmy i zdjęcia, problem jest poważny z czasem, który sie skrócił-większą część postu napisałam w niedziele przed przybyciem Ciri... zaraz wrzucę nowego ze zdjęciami. przepraszam
UsuńNie przepraszaj, głupio się czuję od tego. Dawaj te podobizny!
Usuń