środa, 7 kwietnia 2021

o myśleniu.

 Dziś jeszcze wolne od placówki poboru wiedzy... jak to brzmi w dobie pandemii, to chyba każdy słyszy. to brzmi jak kpina. miejscem poboru wiadomości różnych jest internet. a zasady poszły się bujać. 

Uczeń otrzymał jedynkę za brak pracy aktualnie potrzebnej do uzupełnienia tematu lub utrwalenia wiedzy, uczeń pyta, kiedy będzie mógł to poprawić, otóż nigdy, bo to ćwiczenie, te prace aktualnie już wykorzystaliśmy do lekcji i nawet wykonaliśmy na lekcji, uczeń nie rozumie, rodzić też. Uczeń ma same jedynki z kartkówek, za poprawy, za prace domowe i prosi o prace dodatkową, żeby poprawić ten płot w dzienniku... odpowiadam, że płot miał poprawić na poprawach lub jeszcze może poprawić odpowiadając ustnie konkretnie z tej wiedzy, której nie posiadał w momencie pisania kartkówki albo pisząc test na koniec roku, tak zwany poprawkowy, czy wyciągający. Gdyż nie da się poprawić jedynek z karkówek, wykonując (najczęściej rodzic) prace dodatkową w postaci prezentacji w innym temacie... Uczeń nie rozumie. Otóż zasady się zmieniły, bo świat się zmienił gwałtownie i nieodwracalnie. ALE LOGICZNE myślenie nie uległo zmianie. Czego więc brakuje moim uczniom i ich rodzicom ??? wiedzy czy myślenia albo i wiedzy i myślenia. oto jest pytanie.

18 komentarzy:

  1. Myślenie, szczególnie logiczne, jest procesem dość wymagającym, i dla niektórych nieosiągalnym albo tak trudnym, że niemal nieosiągalnym. A świat faktycznie się zmienił i nie dziwię się zmianom zasad poprawek. To niestety wymusiło podejście uczniów, a przede wszystkim rodziców, którzy robią za swoje dzieci...
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rodzice idą na skróty, co gorsze uczą dzieci. nic tego nie usprawiedliwia.

      Usuń
  2. A nie idzie jakos oceniac tych durnych rodzicow? Zeby co najmniej nie przeszkadzali, skoro nie umieja pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. siedza na lekcjach wtrącają się w lekcje(nie u mnie) siedzą pod biurkiem w trakcie klasówek, ech szkoda gadać.

      Usuń
  3. To się kiedyś zemści na dzieciakach. Sprawiedliwość, karma - cokolwiek to będzie, niech będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś? kalino ja sie boje powrotu do szkoły !!

      Usuń
    2. Moja córka ma od września zacząć naukę w liceum. Mam nadzieję, że chociaż zobaczy swoją nową klasę...

      Usuń
    3. może jeszcze we wrześniu tak, ma szansę zobaczyć swoją szkołę, klasę i nauczycieli. pozwolą nam wrócić ale co potem?? po wakacjach może być różnie, jeśli nam pozwolą na wakacje ...

      Usuń
  4. Dostałeś lacza z kartkówki, musisz poprawić TĘ kartkówkę. Siedzimy, wałkujemy, dzieciak idzie poprawić. To logiczne. Rodzic pyta, co można zrobić, żeby nie poprawiać,” można nie zdać” odpalam z automatu. Zwykle dociera😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kochana w szkole podstawowej powszechnej państwowej nie uwzględnia się takich propozycji ze strony nauczyciela. To ja musze zrobic wszystko, żeby dzieco umiało i zdało ... i musze udowodnic że zrobiłam wszystko.

      Usuń
    2. Z edukacją jest jak z karmieniem dziecka, podać na łyżce mogę ja, ale pogryźć i połknąć musi uczeń, to taka moja teoria na roszczeniowe mamuśki. Nie pogryzł, nie połknął, nie potrafi. Nie da się chcieć za kogoś, jak mamusia chce bardziej, niż dziecko, niech go przytrzyma nogą, żeby usiadł i przyswoił. Co Ty masz udowodnić? Do wszystkich mówisz tak samo, jedni przyswajają, inni nie.
      Ręce opadajo...

      Usuń
    3. ano opadają. ..Twoje argumenty są świetne i przemawiają ale tylko do myślących rodziców i ... dyrektorów, którzy bywają bardziej posrani niż nauczyciele. Zwłaszcza w obliczu takiego ministerstwa, jakie mamy dziś. katastrofa. W efekcie winny nauczyciel. Zresztą zawsze tak było. Z jednej strony zamkną dzieciaki na miesiące a nawet lata, nie pozwolą wymagać od rodziców podstawowego sprzętu, a nawet w ogóle bycia dziecka na lekcjach online, wyobraź sobie. Pedagodzy i te śmieszne instytucje typu kuratorzy są bezradni, nie mają narzędzi, już nie wspomnę o policji. A z drugiej strony sa zszokowani poziomem wiedzy ... A bujać się będę ja z tym cyrkiem, gdy wrócimy do szkoły.

      Usuń
    4. a koleżanki z pracy mi mówią- zostaw to , masz jedno zdrowie i jedno życie, nie szarp się, nie warto...trudno świetnie.

      Usuń
    5. W Polsce, jak dobrze pamiętam, jest obowiązek edukacji do któregoś roku. Jak to nie ma narzędzi?
      Na rodzicu (biorącym pińcetplus) spoczywa obowiązek zaopatrzenia dziecka w sprzęt i dopilnowanie, żeby dziecko uczestniczyło w zajęciach, czyż nie? Jeżeli nie dba o dziecko, procedurę wszczyna się przeciw rodzicowi. Tak było w przypadku mojej sąsiadki i jej syna, który „zapominał” chodzić do szkoły.

      Usuń
    6. achacha wymagać, to ja sobie mogę Dreamu, mogę poprosić rodziców ewentualnie i oni to zrobią albo nie... i jaka procedura i jaka policja ?? policja pałuje kobiety, przedsiębiorców i osłania rocznice katastrofy smoleńskiej )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
  5. pobór wiedzy brzmi niemal, jak ładowanie samochodu na autoryzowanej stacji obsługi, albo karmienie głodnych u Brata Alberta. dobrze, że słowo wolne brzmi znacznie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak ma brzmieć, przecież, to jest totalna katastrofa...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....