W kwestii wiewiórczaków, to wczoraj jeszcze były i właziły i wyłaziły z gniazda, narobiliśmy im zdjęć i kręciliśmy filmy. Sąsiedzi przytargali orzechy w ilościach, że stado by sie mogło wyżywić przez ciężkie miesiące zimowe. Ale dziś ich jeszcze nie widziałam. Niestety. No chyba, że polazły na rekonesans. Pod świerkiem leży wpizdu orzeszków i po drugiej stronie ulicy pod wierzbą, po której uwielbiają się ganiać, też leżą. Przez kilka miesięcy nie spaliśmy w sypialni na górce, a na wysokości okna jest gniazdo, miały więc cicho, ciemno i czuły się bezpiecznie a od wczoraj wróciliśmy do sypialni...
No i w kwestii politycznej odrobinkę wspomnę, otóż ja to się cieszę, żę religia będzie obowiązkowa i że pisma dzejpitu będą lekturą obowiązkową. I, że matura i że indroktrynacja ze wszystkich stron. Wreszcie polacykatolicy będą czytać Biblię. A na lekcjach religii może zajmą się jakąś wiarą a nie ideologią i oglądaniem filmów o aborcji. Historią kościółka też by sie mogli zając, żeby polacykatolicy głupot nie opowiadali o Jezusie polaku i krolowejpolski polce. Na razie to ja za nich robotę odwalam.
No i po takim uwierzaniu systemowym i na siłę z pewnością się młodzi polacy nawrócą na wiarę, nie będą rzygać lekturami, pismami i bibliami, wszak wiadomo, co na uczniów najlepiej działa odstraszająco. Wiadomo, z jaką ochotą będą czytać lektury. Świetny pomysł, brawoooo oto metoda na dorżnięcie wiary w kraju tutejszym. buchacha.
Klechy chyba zapomnialy, ze Polakom trzeba cos narzucic, zeby calkiem to odrzucili. Moze rzeczywiscie jest to dobra metoda i najkrotsza droga do calkowitej ateizacji?
OdpowiedzUsuńteż tak myslę.
UsuńMoja wiara jest wielka: wierzę, że do tego wszystkiego nie dojdzie.
OdpowiedzUsuńnie ma już we mnie wiary ale też mam nadzieje, że do katolizacji na siłę nie dojdzie, choć pisiory zapowiadały, że indoktrynacja się będzie odbywac systemowo ...
UsuńBoshh, jak dobrze, że moje dziecko nie edukuje się już na poziomie ‚musisz bo to obowiązkowe’.
OdpowiedzUsuńowszem, to przykre jest.
Usuń