środa, 26 września 2012

102

wszyscy dokoła smarczą, kichają i gilem świecą
a już szczytem było zaprotestowanie pewnej uczennicy, przed wywaleniem jej z mojej lekcji
celem pójścia do lekarza, gdyż zagłuszała mnie skutecznie
dziecko mi wyjaśniło, że nie chce mieć zaległości...
co to się kurwa porobiło, no.
Ona mi wygląda na przyszłego pracoholika.

odkręciłam słój z malinami i zapobiegam i profilaktykuję,
choć nie powiem żebymse nie chciała pognić w łóżeczku dni parę.
w dupie majac sprawy ważne i ważniejsze
ale to może w listopadzie.
o.

25 komentarzy:

  1. też bym sobie trochę pogniła, ale bez zobowiązań :)) tak na zdrowo i dla zdrowotności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))) tak nie pogniję, zaraz mnie roznosi i znajdę coś do roboty...

      Usuń
  2. ja pogniłam jeden dzień, z nadzieją,że wystarczy;/Guzik prawda -wyszła febra na pół dzioba i jakieś mroczki przed oczami..Jutro badania...
    Proponuje czosnek -też profilaktycznie, aczkolwiek może nie z malinami;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czosnek jest dobry na wszystko ... nawet z malinami))))

      Usuń
  3. Buźka rusałko w ten cudny słoneczny i rześki poranek...Ty w maliny, ja w dziko róże pójdę.....a po drodze gdzie o bez zahaczę:)))))cmoki\!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. weź od Ewy spis stawiaczy na nogi , mnie ilekroć mam ochotę się polenić i pognić aplikuje swój zestaw podręczny i ni ku ku nie mogę powiedzieć że nie idę następnego dnia harować

    OdpowiedzUsuń
  5. No pacz jaka ta młodzież teraz obowiązowa i głodna wiedzy ;-)))
    Oraz też otworzyłam sobie słoik z sokiem malinowym, co to go dostałam od Niki;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obowiązkowa do zwymiotu!!
      też Cię bierze? choróbsko

      Usuń
  6. tak lepiej zostawić to na wietrzny listopad;-) mam pytanie, bo planuje to już od paru lat, kiedy należy sadzić maliny????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maliny chyba na jesień lub wiosnę jak to zwykle z krzaczorami

      Usuń
    2. no w lecie raczej nie... hmmmm to coś pomyśle, ale jak spadnie deszcz, bo w innym przypadku latać z konewką nie zamierzam...

      Usuń
    3. hessssos to u ciebie nie pada??
      jak to??
      sadz teraz te maliny, wiem że Duży przesadzał na jesień!!
      po owocowaniu, bo stare krzaki przesadzał.

      t.

      Usuń
    4. no wszystkie znaki na ziemi i w niebie, że może dzisiaj będzie jakiś opad, na razie od rana pizga jak w kieleckim..

      Usuń
  7. No to "aby" do listopada:)
    A maliny jeszcze przedwczoraj żarłam na świeżo:) Z lodami waniliowymi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))) cały czas jem na świeżo))z krzaka ale bez lodów))

      Usuń
  8. a ja dziś robię łososia z sosem malinowym :)))) podobno pycha.

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja nie kicham, nie smarkam i nie miewam gorączki... NIGDY (no bo jak inaczej nazwać te trzy czy cztery razy w całym dorosłym życiu?)... czy to normalne?... a w związku z powyższym, czy ja mogę te maliny, tak bez chorowania, bo lubię? buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alez oczywiście)))
      i zazdroszczę odporności choć i moja odkad mieszkam na wsi się wzmocniła

      Usuń
  10. Ach, mieć taki słoiczek z malinami... Mniam... Poezja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem)) poezja ale przede wszystkim proza życiowa!! chorobowa))))))

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....