czwartek, 27 września 2012

103

nie ma kawy w domu... i  z tego powodu już mi tak ciśnienie, kurwa skoczyło,
że jej chyba nie potrzebuję już.
za oknem pluchaaaa, bez słońca, pada, czeka mnie chodzenie na piechotę w mieście
a wcześniej sprzątanie germańskiej fury i oddanie do czyszczenia przed sprzedażą.
już nie lubię tego dnia.

wczoraj było pięknie w lesie na grzybach
i w polu, gdzie znaleźliśmy jabłonkę z pysznymi jabłkami.

ps
rzygam sprawą smoleńską.

23 komentarze:

  1. w sprawie rzygania mogę się przyłączyć, w sprawie pogody i grzybów nie, bo u mnie słońce i ciepło (więc pomykanie "per pedes" mi nie straszne) a grzybów nie umiem i nie lubię zbierać... ja nawet, właściwie po lesie nie lubię chodzić, tzn. po gęstwinie... pająki, kleszcze i inna fauna, brrr... mimo wszystko miłego dnia i pysznej kawy (gdziekolwiek)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo jak pomykać po miękkim podłożu w koturnach??;)

      Usuń
    2. A może broń boże w szpilkach?

      Usuń
    3. koleżanki hehehe )))

      teatralna

      Usuń
    4. oraz dzień okazał się miły w sumie))))

      a las kocham)) choć na grzybach się nie znam też! co tam pajaki i inne jak wdychać igliwia i liście opadłe można
      i przysiąśc na mchu .. i poganiać się z Erna w chowanego

      Usuń
    5. faktycznie, koleżanki... ehhh...

      Usuń
    6. nooo )))) jakby trochę złośliwe?? ;-) czy mi sie wydaje...

      t.

      Usuń
  2. Lubie grzbobrania i jablonie wszelakie..tesknie za nimi.
    Sprawa Smolenska wraca jak bumerang...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam łazić po lesie:)Ale grzybów zbierać nie lubię, z prostej przyczyny iż gdyż ich nie widzę. Grzyba znajdę kiedy w niego wdepnę. No chyba,że to będzie kurka. Gdyż ona znaczna kolorystycznie, bo pomarańczowa:)

    Smoleńskiem rzygam też...czy kiedyś będzie koniec tego cyrku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez sie na grzybach za bardzo nie znam ale mi to nie przeszkadza w cale a w cale i fcalee...

      Usuń
  4. Grzybów nie zbieram, bo...się nie znam ;/
    A kawę dostałam od córki- zapraszam;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo już lecę )))
      też się nie znam ale pospacerować można ...

      Usuń
  5. Jak mogłaś noooooo;-( Tak mi zbieraniem grzybów w twarz, bez uprzedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. wszyscy rzygamy... a ja na ogrodzie znalazłam grzyba, rozmiar: XL, nazwa : kozak, i co tu zrobić z jednym grzybem??? hmmmm

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię zbierać grzyby, mniej jeść.
    Kawy mam zawsze zapas, zeby ciśnienie nie rosło, gdy zabraknie, zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja odwrotnie, uwielbiam jeść ale się nie znam... za to las uwielbiam ... i mogę łazić tak po nic)))

      Usuń
  8. Na kawę zapraszam do mnie, dopiero co kupiłam nową! :)
    Po lesie biegam jako ta rusałka, czyli z zachwytem i aparatem.
    A sprawy smoleńskiej już słuchać i oglądać nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podoba mi się określenie - rusałka)))))
      za zaproszenie dziękuję)) zapamiętam)) będę za tydzień w Warszawie to skorzystam ;-))
      ściskam serdecznie

      t.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....