czwartek, 6 września 2012

87


budzę się i słyszę ten dźwięk
dudnienie, miarowe uderzanie wielkich kropel o okna połaciowe
i dobrze,  niech pada przez chwilę
wczoraj zasadziłam przywleczone od mamy Janiny dobrodziejstwa ogrodowe
czetry bite godziny szalałam z sekatorem, szpadlem i grabkami.
Powiększamy przedogrodzie, przesadzamy kwiaty, wkopujemy donice,
cebulujemy, nawozimy, projektujemy do połowy września, myślę tak.

ach, ach jak pięknie jest na świecie
właśnie wyszło słońce zbieram się na spacer z Erną
i przygotowuje do wyjazdu na festiwal, czyli piorę, sprzątam, pakuję wstępnie
będzie cudnie. dziś próba na którą jadę po południu.

w szkole jakaś masakra, dobrze, że tylko dwa dni tam.
hospitacja zewnętrzna się szykuje więc ... jak zobaczyłam nastroje
 miałam ochotę zawinąć się na pięcie i wyjść natychmiast.
Tymczasem mnie zaszczyt spotka niewątpliwy
będę lekcję prowadzić dla kuratora,  no miło mi bardzo, jestem doceniona
zobligowana i zmotywowana, przecież wszyscy by chcieli
och, och i ech

tak sobie myślę, że zamiast rzucania PATOSAMI
w stylu - życie jest za krótkie na przejmowanie się pierdami,
trzeba się cieszyć każdą chwilą, bo nie wiadomo co jutro...
znanymi i lubianymi oraz słusznymi ze wszech miar
trzeba to robić właśnie i mieć wylane hehehe

omijam też wampy energetyczne, tacy ludzie są w stanie wysssać każdego
 a ja się wyssać nie dam. o nie, nie newer ewer
omijam też ludzi głośnych i hałasliwych
omijam bezwstydnie zapatrzonych w siebie
omijam zdołowanych
omijam głupich, tępych i niespełnionych
omijam 
W obszarach zawodowych zwłaszcza OMIJAM od dłuższego czasu
 i jakoś mi dużo lepiej i spokojniej
mam przyjaciółki, mam świetnych pracowników w moim teatrze,
mam mój teatr, miejsce niezwykłe i magiczne, mam swoje festiwale,
dużo mam.

psssssss
idę z moim zwierzem ukochanym na spacer
a tu patrzę na parapecie sąsiada słój stoi ogromny wypełniony malinami
zazdrość mnie skręciła okropna i mi rysiu obiecał taki sam słój,
że wykwity malinowe w jego chruśniaku, jak tylko dojdą
 moje będą.
Każdego dnia macam bez czarny na polu, czy aby dobry już
no jeszcze nie ale ma blisko
czeka mnie niezła zabawa z tym bzem, trudno
sok będzie za to najprzedniejszy.





33 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. zauważ, ze nie wymieniłam najważniejszego, gdyz boję się zapeszyć))) zdrowia, bo je uważam za naj, naj
      ale przeciez wszystko zaczyna się sypać od psyche, prawda? ))

      Usuń
  2. tępię - bez litości tępię - pchły na kotach, muchy owocówki w winie i mszyce na różach. I wampiry energetyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tępię pchły na kotach)))))))))
      resztę OLEWAM)))))) buziol Klarko

      Usuń
  3. no i cudnie;-) też walczę w ogrodzie, zmieniam wrzosowisko, na razie sadzonki w donicach bo susza, a mnie się nie chce zamiatać z konewką, ale chyba już mus, bo na razie nie ma deszczu tylko takie coś, co paruje zanim dosięgnie podłoża.. mam 2 śliwki, a nawet 3, podobno za delikatne łapy, dziwne, na wiosze delikatne łapy;-) tak mnie trzaskały gałązki po.... podczas koszenia, że się wkur..nerwowałam i wczoraj sekatorem odprawiałam cięcie smoka;-) tak czy inaczej lubię to;-) pozwala odreagować, gdy się nie ominie ludzi których wymieniłaś.. buziol;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda to jakniewiemco))) odreagowanie w ogrodzie daje siłę, spokój i wprowadza równowagę w przyrodzie)))
      Cię zapisałam wreszcie))) buziol

      Usuń
    2. no mam nadz. że zapisałaś, co się masz stresić kto tam;-) ale jak już zapisałaś, to Wiesz, nie ma zmiłuj;-)

      Usuń
  4. Hospitacja kojarzy mi sie z horroremm:-) Ale co tam szkola- teatr jest naj i wazniejszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to jest HORRROR a ja jestem przerażona tą hospitacją!!
      ale co tam, czym to jest w porównaniu z ... wiecznością)))
      oraz teatr jest naj))

      Usuń
  5. Jestem zdołowana -chwilowo będę omijać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od wampirów energetycznych to i ja stronię.Jak też od tych wszystkich przez Cię wymienionych, więc drugi raz wymieniać nie będę.
    No chyba ,że zdołowanie jest nietypowe i zaskakujące, u kogoś kogo znam ,lubię szanuję i takie tam:) Wtedy pocieszam i przytulam do mymłona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja też tak mam jak Ty jeśli ktoś bliski bardzo i jest to jednak krotki odcinek czasowy to ...
      nie chcę już brać na bary całego gówna świata tego.

      Usuń
  7. ...mnie hospitacja , nie wiedzieć czemu , kojarzy się z hospitalizacją ...konsylium , diagnoza , a potem i tak cos na przeczyszczenie ...
    lubię czytać Twoje dzienne sprawozdania , prawie zawsze kończą się optymistycznie ...no chyba że piszesz o bezzębnych draniach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo panie skojarzenia hospitacyjne masz nad wyraz ciekawe, oryginalne i słuszne))))))))) poszła bym dalej mianowicie - hospitalizacja, konsylium, diagnoza i ... SRACZKA, jeeeeeeee
      optymistycznie?!) no pacz pan, tego nie zauważyłam, to się cieszę bardzo bo już myślałam, że mroczna ze mnie istota a tu takie piękne rozczarowanie)))))))))))))))))))
      pozdrawiam serdecznie, jak zwykle

      Usuń
    2. Ty nawet kiedy piszesz o czymś, co Cie wnerwia, między wierszami doczytuje sie optymizm :)))

      Usuń
  8. .... aha , ciągle zapominam spytać jakie miasta odwiedzisz w nadchodzącym sezonie teatralnym ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie Szczecin od jutra do niedzieli a potem się zobaczy)))
      sezon to tak raczej mi się zaczyna na wiosnę)))
      bardzo bym chciała do Łodzi na Dziatwę)))))))
      może się uda hehehe

      Usuń
  9. omijam jeśli mogę. A jak nie mogę, to powtarzam sobie ciągle, że nie dam się sprowokować. Różnie z tym bywa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. różnie, prawda ale olewać i ignorować możesz?!to też pomaga))

      Usuń
    2. przede wszystkim staram się milczeć. Dzięki czemu nie ma eskalacji głupoty :)))

      Usuń
  10. Jakbym miała okna połaciowe, mogłoby mnie nawet budzić deszczem ;o) ale chociaz nie jest idealnie... jest dobrze ;o)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja nie mam ogrodu... nie mam nawet kwiatków na balkonie... rany, ja nawet nie mam BALKONU!!!! bo on teściowej jest... to jak mam odreagować??? ... chyba sobie jakiś sweterek na jesień dziergnę w ramach terapii... buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zasadzić tesciową ????

      Usuń
    2. żeby się rozpleniła?!?!?! nigdy w życiu :)

      Usuń
    3. hmmm... chyba raczej zakopać....

      Usuń
    4. poczekajcie, przyjdzie czas, 'okopie' się sama, no z delikatną pomoca kilku łopat ^.^

      Usuń
    5. ))) jak nie miałam balkonu, skrzynek, ogrodu ... też dziergałam ))))miałam czas))

      Usuń
  12. swojej aktualnej tesciowej nie dam zakopać , cenna jest ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój mąż o swojej też tak myśli... czy tylko ja mam do doopy?

      Usuń
    2. Nie, ja też mam przes... , dodam na pocieszenie ;o)

      Usuń
  13. no podoba mi się ta wymiana dotycząca teściowej))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....