nowa fura zawitała do garażu,
bardzo zautomatyzowana, bardzo
i teraz sklejam pomarańczowe pudełko, też śliczne na cidiki,
gdyż sobie mogę fachową muzę zapuszczać i pod paluszkami mam głośniej, ciszej ale
na pewno będzie głośniej, głośniej i głośniej
nooo jak Lisa ryknie w moim aucie, to już współczuję innym użytkownikom szos
w gminie.
Zmiany, zmiany
były dojcze są francuzy, były kasety, jest klima, noooo full i wypas, może za to mniej stylowo jest
aleee na pewno wygodniej. constans tylko jeden. dwa. bo kolor czarny jak zwykle))
a wczoraj
7.00 leje
8.15 leje równo
8.30 leje cięgiem i obficie
A MY FESTYN OSIEDLOWY O 12.00 ZACZYNAMY, PLENEROWY
Z ATRAKCJAMI, GRILLEM, WYSTĘPAMI, POKAZEM WALK WIKINGOW,
ZJEŻDŻALNIAMI DLA DZIECI...
9.00 nie wytrzymałam i zadzwoniłam do szefa
jestem pod Bytowem i tu się przejaśnia, działamy!! zwyrokował
9.15 - 11.00
stopięćdziesiąt telefonów od wszystkich co robimy?? GDYŻ LEJE,
działamy!!! odrzekłam, powstrzyma nas tylko śnieżyca, zrozumiano!!
10.15 jakaś ruda larwa wjeżdża mi w tyłek na parkingu, tuż przed zakupieniem
setek kiełbas na grilla i chleba i keczupów... lekko zarysowany zderzak,
no normalnie ma szczęście, że to stara landara a nie nowe auto,
bo tak lajtowo by się nie skończyło. choć czasu nie mam na zdarzenia-zderzenia drogowe.
11.00 towarzystwo lekko zdezorientowane ale gotowe do działania, wieszam kotary częściowo,
gdyż teatr plenerowy na wszelki wypadek przenosimy do sali widowiskowej, chłopaki targają sprzęt
i podesty przed teatr, zespoły szykują się do tańców, śpiewów, reczitali, dmucha się wielka zjeżdżalnia dla dzieci, rozkłada trampolina, szykują Wikingowie... rozpala grill ... wieje zapachami po osiedlu i zawywa dobrą muzą... powoli wychynęli ludzie...dzieci wyciągnęły zasmarkanych rodziców...sprzed telewizorów...obiecując dobrą zabawę...jedzonko.. za darmo...
12.00 przestaje padać, wychodzi słonko na początku nieśmiało, potem na całego...
jest moc, jest zabawa.
12.30 chmury dymu z grilla ustawionego pod oknami sali widowiskowej zasmradzają kotary,
no tak, nie wieszałam ich w przekonaniu, że FESTYNIK KULTURALNY jednak nieprzewidywalny
jest w skutkach i miałam rację. Trudno teraz będzie nam kiełbachą i kiszką ziemniaczana waliło przez ... miesiąc.
ulalala
w międzyczasie Duży jechał po auto me.
pssss
kocham trójkąty
ostatnio
także kolor czekoladowy nieustająco i naturalne WSZYSTKO!!
(źródło: internet)
Przeczytałam..nic nie wiem ...poza tym,że lało, śmierdzi, puknęło w stare, trójkąty fest SOM:))
OdpowiedzUsuńjutro kurka ma operację -dobrej niedzieli
o Kurce wiem!! trzymam kciuki i myślę zeby było dobrze)) będzie!!
Usuńno jak to nic nie wiesz? kilka tygodni temu zaplanowaliśmy kulturalny festyn osiedlowy,ogłoszenia na klatkach schodowych, na portalach w gazetach lokalnych... a tu LEJE od rana. W programie spektakle plenerowe, zjeżdżalnie dla dzieci, konkursy, grille, pokazy walk Wikingów...
no t na szczęście skończyło się dobrze)))
Wiesz...zadzwoniłam do Kurki i przeczytałam...wpis Klarki i wszystkie komentarze! Płakałyśmy obie...ze wzruszenia;)
UsuńNo i czekam na wiadomość,jak z festynem...że jest dobrze;)
dobrze było wczoraj)))) oj Ty Miśko zakręcona))))
Usuńa powiem Ci na ucho, ze też się poryczałam z rana jak czytałam bloga kurki i te wpisy, myślę o niej i wiem, że będzie dobrze))
Miśka będzie!!!!!
Oczywiście zapisałam skrótowo, co pomyślałam -miało być,że tak jak napisałaś z festynem,że jest dobrze,tak czekam na smsa od Kurki z takim samym tekstem!
UsuńFajnie jest zapoznawać się z nową furą i jeszcze długo pięknie pachnie świeżością! :)))
OdpowiedzUsuńZ resztą też nie nadążam, tylko te trójkąty ogarniam :)
no tak, to Ci napiszę wyjaśnienie tu, znaczy przekopiuję)): kilka tygodni temu zaplanowaliśmy kulturalny festyn osiedlowy,ogłoszenia na klatkach schodowych, na portalach w gazetach lokalnych... a tu LEJE od rana. W programie spektakle plenerowe, zjeżdżalnie dla dzieci, konkursy, grille, pokazy walk Wikingów...
Usuńno to na szczęście skończyło się dobrze
jessooo, dobrze, ze to stare auto, bo niczego byś nie udowodniła Duzemu, że to nie Twoja wina była, gdybyś nowym jechała :))))
OdpowiedzUsuńWspomnienie grilla będzie towarzyszyło również przy innych okazjach, albo zawsze róbcie grilla :)))
Duży jechał ze mną)))hehe i to on egzekwował o rudej kaskę))
Usuńbo ja wiesz czasu mnie miałam))
no i po festynie ino smród pozostał...
a ja wszystko ogarnęłam, i deszcz, i rudą, i festyn, i słońce, i grilla, i kotary... super, że się wypogodziło i gratuluję nowego autka :)
OdpowiedzUsuńFrytka! Ty ino ptaki ogarniaj;) Jutro nowy turniej,hehe
UsuńFrytko!!)) no i Ty jesteś ogarnięta babeczka))))
UsuńNo miało być dobrze i było :o) . Sternik, tak trzymać! Kochasz trójkąty ;o) ? A co Duży na to ;o) ? I chciałbym nadmienić że ja niestety nie mam z tym nic wspólnego ;o) .
OdpowiedzUsuńPS
OdpowiedzUsuńI opowiedz coś o tej nowej.
napiszę potem razem z wrażeniami z jazdy)) teraz idę ogarniać przestrzeń i do pracy pojadę renówką moją))
UsuńModel, Typ: Renault Clio II, Hatchback
UsuńSilnik: 1400 cm³ (Moc 100 KM / 74 kW)
Skrzynia biegów: automatyczna
Liczba drzwi: 4/5
serwisowane w ASO RENAULT . Wyposażenie : klimatyzacja - odgrzybiona i po przeglądzie , 4 elektryczne szyby , 4 poduszki powietrzne , centralny zamek sterowany z kluczyka , automatyczna skrzynia biegów , wspomaganie kierownicy , oryginalne radio + CD RENAULT z osobnym sterowaniem przy kierownicy , halogeny.
Gratuluję :o) . Bardzo sympatyczne autko, jeśli się uda to powinnaś mieć wiele radości z niego :o) . Ale jednak automat ;o) . Ale naucz się manuala, tak dla siebie na wszelki wypadek, bo zawsze lepiej umieć niż nie.
UsuńNo to wszytsko pieknie sie ulozylo- i pogoda na punkt 12, masz chody tam w gorze widze;-)
OdpowiedzUsuńeee nieee mam jestem czarownicą!!
Usuńpoza tym jeśli się wierzy, że będzie dobrze...
czyli co? pachnie świeżyzną? a co do leje, u mnie NIE LEJE, NIE LEJE IIIIIIII NIE LEJE, pochmurno było i NIE LAŁO.. susza.. a dzisiaj słońce.. nice.. po co komu woda.. a co do festynów, liczy się klimat, chęć, a pogoda zawsze jakaś jest.. grilla można nawet pod parasolem usmędzić;-) ogniska nawet w śniegu mają swój klimat;-)
OdpowiedzUsuńpachnie ale nie taką świeżyzną, bo ona z 2004 jest)))świeża jako, że właścicielka dbała!!renówka automat))w porównaniu z BMW, którą pomykam jest lekka i to dla mnie lekki problem w prowadzeniu)) ale się przyzwyczaję, no to idę z Erną na pola i pojeździć)))
OdpowiedzUsuńbuziol poniedziałkowy
no to pomykaj, ja do 16 uziemiona, a za oknem słońce buuuuuu
OdpowiedzUsuń