cały dzień wczorajszy się zastanawiałam
poczytałam komentarze ))... i ...żadnych rewolucji nie będzie.
na razie.
Ewa ma rację, po części taka jestem, nie ma co ukrywać, po części przeginam
i konfabuluję, po której części ? niech to pozostanie moją tajemnicą.
Bloguję dla własnej frajdy i żeby udowodnić Dużemu jego sklerozę
gdy się spieramy o coś, co było rok temu lub dwa.
Piszę żeby jakaś cząstka po mnie pozostała, orbitowała w przestrzeni
gdy mnie już nie będzie. to fajne, lubię tak myśleć.
Mam jeszcze nadzieję na napisanie konkretniejszej fabuły
ale co z tego wyjdzie? czas pokaże.
Na razie, jak wiadomo tworzę sztukę ulotną, bo spektakle szybko wyparują
z ludzkiej pamięci,
może tylko w dzieciakach pozostanie coś trwałego, coś ze mnie.
ps online
Duży po przeczytaniu powiedział - tryskasz radością życia, widzę...
Duży ma rację, ale duzi tak maja właśnie. Patrzą ponad mgłą.
OdpowiedzUsuńTo że tryskasz energia i radością chwytania chwil, to widać w Twoich postach. Czasem się wkurzasz, czasem konfabulujesz, ale kto nie konfabuluje. Zazwyczaj najlepsze myśli, najciętsze riposty przychodzą nam do głowy po czacie. Ważne jest ogólne podejście do życia, chęć poznania, wykorzystania jak najwięcej z tego co nam niesie. Ewa, odkąd się znamy, twierdzi, ze wszystko ma swój cel, że każde zdarzenie niesie z sobą kolejne możliwości, nie zawsze się z nią w tym zgadzam, ale podziwiam ludzi którzy te możliwości dostrzegają i powodują rozwinięcie ciągu możliwych rozwiązań. Ty to robisz dlatemu lubię tu zaglądać. Tak więc nie zmieniaj się, kogo będę podawał jako przykład człowieka z pasją?
)))) Adamie jestem wzruszona do łez)))) oraz zmotywowana
Usuńdziękuję
Twoje łzy kapią mi na koszulę
UsuńCiesze sie, ze obeszlo sie bez rewolucji poki co. Twoj blog- chcac czy nie chcac kojarzy mi sie wlasnie z teatrem- wchodze, rozsiadam sie wygodnie i chlone- obrazy, plastyke slow, humor i wnikliwosc. Nie wyobrazam sobie tego miejsca w kamuflazu..
OdpowiedzUsuń)))) dla Ciebie żadnego kamuflażu i wszystkie puki i piny)))
Usuńjak to pisz Frytka
życie bez zmyślania byłoby ponure jak psia buda z łańcuchem bez psa
OdpowiedzUsuńprawda!!!!
UsuńA ja uwielbiam te Twoje cząstki orbitujące w przestrzeni, obojętnie czy konfabulujesz czy nie. Sama wiesz, że nawet jeżeli ktoś zmyśla, to po pewnym czasie, gdy człowieka poznamy chociażby wirtualnie, sama forma konfabulacji cieszy nas, tylko dlatego, że jest i podoba nam się sposób jej przekazu.
OdpowiedzUsuńOt i powiedziałam co wiedziałam ;-)))
)))) mądrala albo mądra małpa)))))))))))))
Usuńno i dobrze, bo by mi się nie chciało kolejnego PIN-a zapamiętywać... i konfabuluj sobie ile tylko chcesz, u siebie jesteś :))))
OdpowiedzUsuńtak jest!! u siebie jestem))))
Usuńdzięki Frytko
przecież sama stworzyłaś teatralną formę tego bloga, a więc tak naprawdę nie wiadomo, kiedy prawda, a kiedy zmyślanie... i tak jest dobrze :))
OdpowiedzUsuńno popatrz )))) że Oni na to nie wpadli ;-)))))ci wrogowie znaczy)))) ściskam
Usuń