środa, 21 listopada 2012

151

czasami real bywa rozpierdalający,
doprawdy i dogłębi i dodupy też bywa

Duży się teraz rozłożył, dwa dni temu zawirusił całą przstrzeń wokół
leży plackiem i chrapie i stęka i marudzi, że sprzątać nie może,
ma stan bardzo podwyższonej obrony organizmu
ja na przykład nie mam nigdy aż tak sprężonego do obrony jestestwa,
ja mam 37 i umieram w malignie a on z 39 nie bredzi.

a dopieroco dzwoniła Margareta, że właśnie ojej ma 38 ojej
a jutro mamy imprezę na setki solistów,  zespołów i duetów ojej.
Jest taka szansa, że Duży załapał wirucha u margaretów na wódce w sobotę
i teraz ja załapię od Dużego i od Margarety jutro naraz i nadwa odrazu
i potem ja sprzedam Kesi a ona mężowi swemu Pająkowi
a potem Pająk sprzeda znów Dużemu na wódce...oraz mężowi Mararety...

chyba czas na mrozy jakieś lekkie

ps
miałam  jeszcze o takimjednym napisać
ale mi wkurwienie przeszło jednak
i jutro do pracy pójdę jak zwykle raźnym krokiem
z czerwonym krawatem i plisowaną spódniczką i w białej bluzce
oraz okrzykiem czuj czuj czuwaj.






13 komentarzy:

  1. Tutaj tez wszyscy choruja, mam cicha nadzieje, ze mozna sie w koncu uodpornic na to paskudztwo. Duzo zdrowia dla Duzego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam taka nadzieję... dziś mam chrypę od rana, zaraz sprawdzam temperaturę, choć jej nie mam zazwyczaj...
      co za cholera w tym roku no
      Duży tez pozdrawia bardzo i dziekuje

      Usuń
  2. jest taka góralska nalewka czosnkowa - skuteczna jak diabli!
    wyciągnie z każdej maligny. przepis mam, jak coś.
    Dużemu zdrowia dużo!!
    ps. ale że mu sprzątania brakuje?
    ho, ho:)) fajnie masz:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mam nadzieje, ze to nie jest złośliwość z Twojej strony ;-)
      z tym sprzątaniem tylko opatrzne zrozumienie tematu))))))
      cholera oczywiście, ze nawet ciężko talerz do zmywarki... i w ogóle...juz nie wspominam, że tygodniowy wykaz robót domowych leeeeeżyy odłogiem...
      a o przepis na nalewkę oczywiście poproszę bardzo, bo ja uwielbiam czosnek, serio, serio (jak to mawia Aqular))

      Usuń
    2. no co Ty - ja i złośliwości??;))
      ostrzegam, że ustrojstwo paskudne i w życiu nic gorszego nie piłam (górale się tam nie patyczkują;)) ale za to wyciąga z każdego grypska i innych zimowych przypadłości.
      to gdzie Ci tą recepturę wrzucić? tu, or na mejla?

      Usuń
    3. tu oczywiście, :)))) że się tak podepnę trochę :)))

      Usuń
    4. Ewka - przepis masz w skrzynce:)

      Usuń
    5. dzięki, znalazłam :))) zacznę się kurować medycyną naturalną :))

      Usuń
  3. jeżeli facetowi brakuje sprzątania, to albo chory jak nie wiem co, albo ideał;-) a real bywa rozpierdalający, a głównie ludzie ooooo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jemu nie brakuje On ma wymówkę!!!!!!
      choć jest najcudniejszy na świecie)))))
      no z tym realem to załamka bywa Jazzu, czasem totalna

      Usuń
  4. Znaczy się Koło Wzajemnego Zarażania:)Lub zabawa w "podaj dalej wirusa" :)

    A propos stroju:) Koniecznie ufryzuj się w dwa kucyki i nałóż białe podkolanówki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. e tam ))) koncepcja mi się zmieniła
    co się będę skurwisynami przejmować hehehe

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....