sobota, 8 grudnia 2012

163


na początek proszę zajrzyjcie do VIKI


to co powyżej w zasadzie w pełni oddaje nastrój
świąteczny.

napierdoliło tyle śniegu, że ja nie wiem czy nie utoniemy
nie mam pewności, czy dojadę dziś do teatru, żeby popróbować
i wystąpić z działaniem
pt PROJEKT - NIE?
NORMALNI!!!        przed rodzicami
nie ma kurwa pewności, czy się nie zakopię po drodze, nie mam pewności,
czy dojadą moje dzieciaki, nie mam.pewności, nie mam. podobno osiedle zasypane...
W poniedziałek gramy w szpitalu dla dzieci z wszystkich możliwych oddziałów
nie mam pewności, czy zabiorę rekwizyty, cz to wyjdzie.. czy dotrę na czas.

Nienawidzę tego
tej kurwa niekompetencji na każdym poziomie
przy projekcie mi normalnie ręce do podłogi opadły
na kompetencje... koordynatorów? no rozmawiałam już z czterema??
pierwsze widzę, żeby projekt był koordynowany prze kupę!!
żeby były zmieniane zapotrzebowania tych, którzy realizują
na i wedle widzimisię koordynatora??
ja napisałam MATERIAŁ w kosztorysie
a ktoś/bo nie wiadomo kto??
napisał TKANINA DO ANIMACJI. no i nie chce mi się tłumaczyć,
jaka różnica. Ale materiał miał być do uszycia wielkiego ekranu,
ewentualnie uszycia strojów... a kurwa animacja, to animacja.
normalnie rzyg!! jak świat długi i szeroki rzyg!!
każdy wie, że w kosztorysie im mniej dokładnie napisane, tym lepiej,
bo możliwość manewru większa.
jak się na czymś nie znam, to się nie pcham do koordynacji, tak!!!
 i jeszcze mi jakieś chustki, kurwa dopisano w kosztorysie...

nie poniosę konsekwencji ignorancji, zakupuję to, co planowałam,
zgodnie z moim kosztorysem, trudno
niech się martwią koordynatorzy hehehe przy rozliczaniu.



No to brnę dalej w tę niekompetencję
zamykając klamrą zagadnienie
NIENAWIDZĘ, jak już powyżej napisałam
I nawet na tym poziomie najwyższym, nienawidzę, no po jasną cholerę sypie 
TAK sypie!!! po cholerę?? się pytam sypie, gdy ja mam tyle do zrobienia
 i mi to kurwa komplikuje.


19 komentarzy:

  1. Jak to po jaką cholerą pada? Pada, bo ma na górze za dużo, więc stwierdziło wypierdalaj. No i śnieg się zastosował. Teraz Ty powiedz wypierdalaj, to śnieg się zastosuje. Wreszcie w piekle będzie chłodniej

    OdpowiedzUsuń
  2. No napierdoliło, żeby były white christmas i ma wypierdolone na to, że przeszkadza...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć PSUJA:)))).co sie nerwisz tym śniegiem.....grudzień jest to i śnieg byc musi...no nie?:)))...se orła wywiń, bałwana kulnij, kosztorys zasyp i będzie grało!!Zarazdnaś, mądraś inteligentnaś to co się tam opadem przejmujesz...Walnij se kawe z cynamonem, nalewką mózgowość wyluzuj , w kominie napal i delektuj chwilą ...buźka!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no teoretycznie musi ale przeszkadza i utrudniaaaaa

      Usuń
  4. ps.czekam na relacje z poniedziałku....bo wiem , ze sie wszystko uda!!

    OdpowiedzUsuń
  5. No jak się ma nie udać , skoro się uda?! Przecież to magiczny czas, a Ty robisz cuda;)))
    A dziś o 3 w nocy !!!!Miałam sms od Kurki, żeby zobaczyć co w paczce i jej powiedzieć;)))Wie, że jutro wyślę, więc musi poczekać;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tymi cudami to bym nie przesadzała Misiu!!
      ciesze się co do Kurki)) bardzo
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Powodzenia w poniedziałek:))
    A jak po mikołajkowej wizycie u medyka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no więc słuch jest ok, także to gwizdanie związane z szyjką lub ciśnieniem?? w poniedziałek usiłuje się wbić do neurologa, będzie dobrze)) najwyżej święta będą przegwizdane

      Usuń
  7. też nienawidzę, jak sypie. Zwłaszcza wtedy, kiedy muszę wyjść

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie o to chodzi
      a wyjechać!!!!??
      skichana jestem normalnie

      Usuń
  8. zima jest Pani Kierowniczko to sypie.
    czymam kciuka , opony zmieniłas?

    OdpowiedzUsuń
  9. ZMIENIŁAM, bo bo wezmę poważnie ten kinowy post u Ewy)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ze mną nie rozmawiałaś. Zatem nie bardzo wiem o co biega? Zajrzałam dzisiaj i.... brwi podniosłam ze zdziwienia.
    Po pierwsze - w projekcie znalazły się Twoje sformułowania i zapotrzebowanie. Ja nie miałam żadnych. Do mnie ich, zresztą, nie zgłaszałaś.
    Po drugie - to nasz pierwszy projekt - doświadczenia nie mamy. Uczymy się.
    Po trzecie - fajnie się krytykuje, kiedy się nad tym w zwariowanym tempie po nocach nie pracowało. Zaufaliśmy ludziom - tutaj najwyraźniej tkwi nasz błąd. Szkoda, że nie rozmawiałaś o tym ze mną. Z czterema? Hm.... A miał być jeden koordynator. Jolka! O co w tym wszystkim chodzi? Zgłupiałam!
    A po czwarte, co się sypie? Czy o czymś jeszcze nie wiem?
    A po piąte, zima mogłaby się już skończyć.... Z tym się zgadzam.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....