wczoraj
poszłam i kupiłam te różne ustrojstwa do smarowania
o zapachu kawy, migdałów i czekolady
no bo już tak kompletnie o siebie nie dbać, to woła o pomstę
i prowokuje pomyłki.
Rano się spieszylam i się skonstatowałam, że nie mam czym se cielska nasmarować
jakieś pudełko do wyciśnięcia zarejestrowałam przelotem w mgnieniu oka,
leżące w produktach plastikowych do wywalenia a tu jeszcze użytek zrobić można
i wycisłam ostatki oraz nasmarowałam cielsko ale jakoś tak mi sie świeciło dziwnie
i lepiło jednak...
doszedł więc kolejny prysznic w bonusie...
***
a spektakl projektowy udał się znakomicie, dali radę
choć przed było interesująco, bo
Domisia przybiegła świńskim truchtem z rykiem i gilem popas przed próbą
oraz infomacją zapierającą dech w piersiach, że zgubila klucz od szafki
a w szafce był strój do spektaklu- na jednym wydechu powiedziane!!
No to Pan konserwatysta poszedł i zrobił ordynarny włam do jej szafki
i chwilkę później Domisia zaordynowała tadam!!odnalezienie klucza
w zupełnie innym miejscu, niż szukała poprzednio i już całkiem zadowolona była.
No ręce opadają do podłogi...
zapytałam ojca-dyrektora jak on to wytrzymuje, normalnie.
przewalił gałami na znak, że ciężko.
a teraz zapierdalam, aż mi kurz ...
pa
Wiedziałam, że się uda!:))
OdpowiedzUsuńNadal liczę na płytkę obiecaną, bom bardzo ciekawa:))
A w temacie dbania o siebie, to z neurologiem już wymieniłaś życzenia świąteczne, czy jeszcze nie doszło do skutku? No i jak z tym widzeniem podwójnym? Buziole!!
owszem byłam u Pana neurologa((( nie podoba mi się co usłyszałam, dostałam nowe tablety i w tym także na gwizdy. Muszę zrobić rezonans bez niego nie będzie diagnozy(((
Usuńna razie odkladam po świętach to wszystko
jeżeli zapierdalasz aż kurz, znaczy się power is back;-)
OdpowiedzUsuńjest power ale sił już brak))) ale widzę koniec jakby z daleka...)))
Usuńmam kol. w holandii, w razie cóś;-)
UsuńJa ostatnio zapomniałam kupić pasty do zębów, gdyż odłożyłam sprawę na popowrocie! Nawet sobie nie wyobrażasz ile jeszcze udało mi się wycisnąć z tubki do wyrzucenia! Skonstatowałam więc, że jestem marnotrawcą?....marnotrawna?...no jakoś tak w każdym razie ;-)
OdpowiedzUsuńOraz się nie przepracuj jednak, chociaż do kogo ja to mówię....
no własnie ale, ale ... juz za chwileczkę... będzie zasłużony odpoczynek ... jeszcze tylko ostatnia spinka tygodniowa...))
Usuńtylko, tylko dam radę))
Wiedziałam!!!!wiedziałam, że się uda! No bo jakby nie?Skoro na pewno;)Ściskam zalatana - Grześ urósł!sięga do szafki! Sięgnął serek,uciekł z łupem do dziupli, wydłubał dziurkę paluszkiem, zajadał...mam do prania jego ciuszki i koc - jego zachwycona mina bezcenna - teraz obserwujemy, czy sraki nie będzie,bo serek badziewny, nie dla Gzubka;)
OdpowiedzUsuńBuźka
Biedulek mały))) musi kraść jedzenie, ale wy jesteście no naprawdę...
UsuńTobie miałoby się nie udać?... TOBIE????!!!! daj spokój, a z wyciskaniem to różnie bywa, raz człowiek zaoszczędzi, a raz .... parcha może dostać, bo to, co wycisnął to już dawno datę przydatności do użycia straciło, ha ha ha buziaki :))))))
OdpowiedzUsuńJak ja lubie ten Twoj lotny jezyk ..w locie:-)Buziak tez leci;-)!
OdpowiedzUsuńgdzie kupuje się takie silniczki?
OdpowiedzUsuńJa tam myślę, że to te baterie Energizer:)No zapitala nam valyo jak te króliczki z reklamy:)
UsuńKobieto...jesteś... no jesteś...niesamowita:)
OdpowiedzUsuńZOSTAŁAM ZMUSZONA DO ODPOWIEDZI HUTRTEM, COŚ NIE TYRBI ZNÓW
OdpowiedzUsuńFrytka=> ))))))))))) racja mozna się naciąć hehehe
Ameli=> no bo nie ma czasu, nie ma co się rozmieniac na drobne nie)))
Ewa=> zaprogramowana eugenicznie dziewczynka jestem hehehe ;-)
Nika=> porównanie do króliczka wyśmienite i mnie rozśmieszyło jednak))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Usuń