w oczekiwaniu.

Ja nie znalazłam swojej politycznej reprezentacji...
Ja głosowałam znów z rozsądku a nie po linii ideologicznej... [kurwa ostatni raz]
Ja znów jestem ROZCZAROWANA opozycją...
Ja się cieszę, że lewica wróciła na scenę polityczną, bo to nienormalnym jest, żeby w kraju nie było przeciwwagi dla rozpasanej prawicy i rozpasanego kleru.

Tak wiem, że opozycja ma pod górkę, bo pisiory zaanektowały absolutnie wszystko w kraju tutejszym, zaanektowały media, pieniądze i zastosowały przekupstwo i szantaż oraz ideologicznie
rozprzestrzeniły się jak zaraza we wszystkich kierunkach. Niemniej nie zwalnia to opozycji z myślenia o przyszłości
a nie życia przeszłością. Nie zwalnia to Koalicji z odrabiania lekcji, że nie wolno po raz kolejny straszyć pisem.
Dla mnie to absolutny KONIEC Platformy.
Za dużo, by umrzeć, za mało by żyć !! to zdanie przemawia do mnie najbardziej w kontekście efektów wyborczych dla Koalicji Obywatelskiej.

Pamiętaj dziecko, tłumaczę swoim uczniom, żadna demokracja nie ma szans wygrać z dyktaturą !!!
Demokracja ze swej natury działa zgodnie z prawem, i przestrzega konstytucji.
W przeciwieństwie do dyktatury.
Nie ma opozycja pomysłu ale i nie ma szans uczciwie wygrać w takich warunkach.
 Czy jestem załamana i się boję? Nie bardzo. Spodziewałam się tego. Okazuje się, że jak się człowiek przygotuje na przegraną, bo włączy myślenie i się rozgląda z uwagą patrząc na współobywateli, a nie wróży z fusów i liczy na cud, to się może przygotować, żeby nie dostać wylewu. Żeby zacząć działać i nie obudzić się z ręką w nocniku
[ach ten Broniewski wiecznie żywy]
Z drugiej strony pisiory rozpierdolą praworządność, konstytucję i demokrację do końca, tylko co w zamian???
 jedna partia?jedna telewizja?jeden naród?jedna kultura?jeden jarosław?

Dobra passa gospodarcza za chwilkę przemieni się w problemiki, podwyżki rozmyją pińcetplusy,
po wyborach prezydenckich pętla się zacznie zaciskać. Niestety głównie na mojej szyi.
I wtedy ja wyjdę na ulicę i zacznę miotać butelkami z benzyną. Mój przedział wiekowo-wykształceniowy nie głosował na pis, my mamy przejebane najbardziej. Nic nam się nie należy,
 a pracujemy na czyjeś koryto i jeszcze straszą nas minimalną emeryturą. /noż kurwamać/
Otóż nie będę płaciła podatków na kraj, który mnie okrada. mnie nie szanuje i obraża.

Jedyne pocieszenie, że wyborcy pisu, to nie jest większość narodu uprawnionego do głosowania
i ta większość jednak na zamordyzm nie pozwoli.
Węgry są przykładem, co się wydarzy, otóż Orban właśnie przegrał wybory. 
albo, co prognozuję ja, u nas to przebiegnie bardziej krwawo. Niestety.

Szanuję rodziny chłopskie, które z dziada pradziada głosują na PSL. Poważnie.
Choć PSL-u nie poważam.
Natomiast należy się przyjrzeć pozostałym mieszkańcom wsi, którzy zagłosowali w większości na pis.
Kim są.
Czy to beneficjenci wszelkich zasiłków socjalnych, którzy przeżerają moje ciężko zarobione pieniądze, nigdzie nie pracując?? popegerowcy na przykład ??
Czy to takie typki mające hektary, robiące kaskę, typki spod ciemnej gwiazdy, co to z chłopstwem legalnym nie mają nic wspólnego, cwaniaki prymitywne. Wykorzystujące luki gospodarczo-prawne. Dające się łatwo przekupić?
I wreszcie drobny procent ciemnego ludu, podwieszonego pod kościół, mającego pretensje do demokracji, że trzeba myśleć samodzielnie?
Oto jest zagwozdka.

Czekam na wyniki z wielkich miast, w nich nadzieja.
a pogoda wyśmienita w rekompensacie jakby.

PS
Z POMORSKIEGO JESTEM DUMNA !!!