piątek, 6 grudnia 2019
w roli głównej skarpety.
Przeglądam niespiesznie strony z prezentami, kosmetyki, ciuchy, SKARPETY, aż tu nagle Naczelnik wypalił wczoraj, słyszałaś tę przyśpiewkę ludową, jakże aktualną w kraju tutejszym i opowiedział
- Czym się różni Mikołaj polski od amerykańskiego?
- amerykański przynosi prezenty w skarpecie a polski skarpety w prezencie...
i zrobiło mi się przykro.
i jak to dobrze, pomyślałam, czekając na kolejnego kuriera z przesyłką, że jeszcze nie zamówiłam skarpetek w Pantuniestał choć bardzo mi się spodobały...
Skasowałam koszyk. trudno
.
.
.
jakoś mnie ludzie rozczarowują ostatnio. nic nowego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już nie muszę dawać prezentów dorosłym. Dogadaliśmy się w tej kwestii. Wnukom kupujemy i tyle. Mnie też ostatnio ludzie rozczarowują. Tydzień czekam na odpowiedź od znajomej, kiedy mnie odwiedzi. Przestała mnie ta wizyta cieszyć i dojrzewam do odpalenia, że nie mam teraz czasu. Najbardziej wkurza mnie brak odpowiedzialności za słowa, które się mówi i pisze.Jak już coś powiesz, to tego się trzymaj, a nie puszczaj w pusty eter. A ludzie chlapią i dziwią się, że potem masz jakieś anse, kiedy im o tych słowach przypominasz.
OdpowiedzUsuńmy też sobie bógwi jakich nie robimy raczej drobne bo chodzi o pamięć i coś miłego dla każdego, drobiazg.. wiesz mam taka przyjaciółkę co to się zawsze bardzo drastycznie spóźnia, gdy sie u nas umówimy, tak sie kurka wodna spóźnia, ze mi sie odechciewa już tego ich przyjazdu, kolacja sie albo przypala albo stygnie i cała radocha z odwiedzin ulatuje ...także rozumiem Cię doskonale.
UsuńOj tam! Skarpetek nigdy za duzo, tak samo jak kosmetykow czy bizuterii. Moglas kupic i napakowac slodyczami. Mialby Naczelnik i skarpetki, i prezenty w nich po amerykansku. :)
OdpowiedzUsuńświęta prawda Pantero )))))))))
Usuńale Naczelnik pragnie porządnego penka, to mu kupię i już.
To go schowaj, tego porzadnego penka, do skarpetki kuternogi. Takie dwa w jednym.
UsuńA ja tam lubię prezenty puchate i miękkie, więc skarpety mogo być🎁
OdpowiedzUsuńoch i ja lubię dostawac i dawać takie prezenty Dreamu. drobne i niedrogie ofkorsss
Usuńskarpety uwielbiam i czapki i szale i szaliki i chusty ))))
Tom chustom to mie nie prowokuj, bo mie swędzi, ale czasu nie mam😉
Usuńszkoda ech szkoda )))))
UsuńOd zawsze meczyl mnie ten przymus dawania prezentow, bo tak trzeba, bo wypada, bo...., bo....
OdpowiedzUsuńI wreszcie dojrzalam jakies 15 lat temu, przeprowadzilam rozmowe z rodzina i zakonczylismy ten cyrk. Odetchnelam z ulga i moze nawet mi sie swieta zaczely bardziej podobac.
Owszem jak by mi ktos chcial kupic dom w prezenci od Mikolaja albo chociaz jakis super samochod to pewnie bym sie nie obrazila:)) Ale duperele tylko dlatego, ze "wypada" to moge sobie kupic sama i przynajmniej bede miala pewnosc, ze mi sie podobaja.
Wyglada na to, ze mnie wszystko meczy.... chyba czas umierac:)))
prezenty bywają męczące jeśli są przymusem, oraz jesli są traktowane zbyt serio i prestiżowo!! lub nawet nas określają ! o zgrozo1 ale jesli, to tylko uroczy prezencik, taki wiesz, że widzisz w internetach lub sklepie i wiesz, że musisz go danej osobie kupić, albo robisz sama kajieś fajne drobiazgi....ja lubię dawac prezenty.
UsuńJa tez lubie dawac prezenty, ale robie to bez okazji caly rok, wlasnie dlatego, ze jak sama piszesz "widze cos co musze kupic konkretnej osobie".
UsuńNajpiekniejszy i najbardziej wartosciowy prezent jaki dostalam to bylo puste pudeleczko pomalowane specjalnie dla mnie z kartka wydrukowana i wklejona na wieczku, na ktorej byl napis "to pudeleczko zawiera niezliczona ilosc calusow, jesli jest ci smutno wez jeden i pamietaj, ze ktos cie kocha".
Oczywiscie ofiarodawca zostal moim mezem dwa lata pozniej.
Takie prezenty lubie i cenie, to pudeleczko mam 90% czasu zawsze przy sobie. Farba sie przetarla w wielu miejscach, minelo 17 lat od tamtej pory, po drodze byly diamenty a dla mnie pudeleczko ma i tak najwieksza wartosc.
oj, to piękna historia Star.
UsuńUwielbiam skarpety! Bardzo mi się podoba, że teraz skarpety stały się tablicą ogłoszeniową. Można nimi demonstrować. Fajne to! Patrzenie na cudze kolorowe skarpety poprawia mi humor. :-)
OdpowiedzUsuńoj oj to mamy kolejny punkt styczny ))) ja tez kocham kolorowe, rozgadane i komentujące skarpetasyyyy
Usuńhttps://manymornings.com/produkt/the-book-story/
OdpowiedzUsuńA takich powyżej Naczelnik też by nie chciał?
oj bardzo by chciał i nawet kutra juz by chciał ))))
Usuńi dzieki bardzo za namiary
Weszłam na stronę- zakochałam się w tych skarpetach, ale... nie ma mojej numeracji i nici. Został tylko apetyt na skarpety morskie:(
Usuńooo no szkoda i lipa...ale może inne z tej strony sa w Twoim rozmiarze
UsuńJak to nie ma, Jaskółko? Są wszystkie trzy opcje. Trzeba kliknąć.
UsuńA ja uwielbiam dostawać skarpety, moze też dlatego, że ciągle gubię gdzieś jedną... i zazwyczaj chodzę w różnych. Mnie skarpety można zawsze...
OdpowiedzUsuńnoo i jesteś juz fafnasta osobą ktore lubi skarpety...mity mity i legendy złosliwe z tymi skarpetami i prezentami. choc jak zawsze jest coś na rzeczy ;-)
UsuńWybacz,kochana, ale uśmiałam się do łez . Przepraszam
OdpowiedzUsuńa proszę proszę bardzo, bardzo mi miło ))))
UsuńDobre, porządne i ładne skarpety nie są złe :)
OdpowiedzUsuńA te wybrane przez Ciebie są bardzo ciekawe. Może szkoda... W sumie może niech Naczelnik żałuje.
W sumie to ja jeszcze nie mam żadnych prezentów, tylko jeden dla mojej Przyjaciółki.
Pozdrowienia
a niech żałuje, choć się jednak przymierzam do zakupu...
UsuńJa bym chyba zaryzykowała, szczególnie jeśli chłop posiada poczucie humoru! :) A zapewne z innym byś nie wytrzymała :)))
Usuń