czwartek, 7 listopada 2019

Przedwyjazdowo.

to moja trasa spacerów z Erną ... za trzy dni minie piąty miesiąc...
a obroża na szafce przy moim łóżku.
a w aucie nadal kłaki i szmaty. Nie mam siły.


Upiększanie i uzdatnianie wioski wokół mojej chałupy trwa nadal. Wczoraj stanęła taka jesienna kompozycja przepięknie wykonana przez sąsiada. Recykling w czystej postaci, stare deski odmalowane i zabezpieczone przed wilgocią i mrozami. I oto znalazło się miejsce, gdzie będzie można odpocząć w trakcie spaceru, poczytać w cieniu rozłożystej wierzby zasadzonej przez nas mieszkańców. Pięknie to mało powiedziane. Teraz kminimy z Naczelnikiem, żeby ów sąsiad i dla nas wykonał taki recykling, gdyż desek ci u nas dostatek. Przede wszystkim marzy mi się otwierane COŚ/osłonę na brzydki śmietnik plastikowy z PGM, który szpeci na samym wejściu do zagrody, stojąc obok furtki.
Tymczasem
Wybywam natenczas do Warszawy do przyjaciół i do T.N na premierę i cieszę się niezmiernie z tego wypadu. Także baj baj i do napisania.
Matkajadwiga dziś  przybywa. Na tę okoliczność wczoraj ogar całej chałupy zrobiłam, że lędźwie mnie łupią nieprzyzwoicie. Przy okazji odkrywam w garderobie cuda na kiju. hmmmm

PS
właśnie odebrałam telefon od Matkijadwigi.



16 komentarzy:

  1. Ograniczenie prędkości dla koni ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi meblami ogrodowymi, ale są one funkcjonalne i sprawdzają się doskonale, dlatego fajnie, że sąsiad ma taki dryg do stolarki i osładza innym życie. Wiata w tym stylu, na kubły, doskonale współgrałaby z ławkami i stołem. Baw się dobrze i nie myśl o sprawach przyziemnych. To ma być radosny wyjazd i łapanie oddechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ławki raczej nie zamówimy, nastawiamy się na wiatę, może skrzynie w takim stylu i ewentualnie mamy starą ozdobną ławeczkę z mocno zużytymi deskami, to wymiana tych desek wchodzi w grę. bo to wszystko z przodu domu i w jednym stylu by było. Poza tym chcemy drewniane ogrodzenie i bramę wjazdową i furtkę to by się wszystko razem kolorystycznie komponowało. Dziękii, odfrunę artystycznie ;-))))).

      Usuń
  3. Baw sie dobrze, korzystaj z czasu tylko dla Was.
    Lubie takie pomyslowe recyklingi, sasiad ma talent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ma człowiek dyg i do mebli i do remontow wszelakich i do robienia czegos ze zuzytego.
      O Odpoczynku fizycznym mowy nie ma )))))) i teatr i wizyty u przyjaciół i łażenie po stolycy i podróż...i wizienie krzeseł do Matkijadwigi, kurka wodna ale łeb mi odparuje. Dzięki.

      Usuń
  4. Ja Ci polecam 10 tygodni odwyku od wszystkiego. Wczoraj spędziłam 24 godziny w pracy. Tak 24 godziny pełnego zapierdolu z dwugodzinnym relaksem w kuchni przy przygotowywaniu 78 deserów. Posprzątanie mojego mieszkania zajmie mi teraz 20 minut😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naczelnik nie spał 24 godziny z piątku na sobotę! w sobotę po przebudzeniu a byliśmy u gości, wyglądał jak godzylla jak yyyyy no słów mi brak normalnie.
      Mam nadzieje, ze masz potem czas na odreagowanie.

      Usuń
    2. Tak, zaraz potem, jak to się wszystko skończy🤣

      Usuń
  5. sympatyczny zakątek :) a wprawa do capital city - cudna, widziałam Cię :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? i sympatyczny zakątek i wyprawa udana )))

      Usuń
  6. Garderoba jest jedynym miejscem w domu gdzie nie mogę się doczekać sprzątania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam takiego miejsca, no chyba że pracownia, na którą ZAWSZE brakuje mi czasu a tam cuda wianki nierozpakowane i klamoty-bibeloty nie ogarnięte...

      Usuń
    2. A to tylko dlatego lubię że odkopuję zapomniane przez świat skarby. Moja pracownia ma roboczą nazwę pierdolnik - zgadnij dlaczego

      Usuń
    3. ofszem, nie muszę zgadywać )))))))

      Usuń
  7. Ale mi się ten zestaw ławy plus stół podoba! Cudny jest po prostu!

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....