no już myślałam, że gorzej nie będzie
ale się pomyliłam i doprawdy łapy trzymam na wodzy, żeby się bluzgi nie skrzyły
nadmiernie
na polu poracha, bo się traktory zmówiły, żeby erne wkurwiać
więc do domu szybciej niż zwykle wracałyśmy.
Ciasto robię a tu się ono odkleić nie może od miski, od robota i odłap wreszcie,
mąki dowalam i jeszcze gorzej, więc jajko kolejne i olej... doopa
no nie wiem, nie wiem co z tego wyniknie ale jak nic zakalec
z jabłkami i pomarańczami wyjdzie. zapach i owszem smakowity tylko nie urośnie chyba...
i dobicie płenty, płęty, pointy dechą nastąpiło teraz właśnie .
.
.
z kranu cieknie gnojówka, w kolorze co prawda tylko ale ja pranie puściłam
BIAŁE na boga, cholera, szlag i kurwa mać.
dzwonię do tych operacyjnych od wody i słyszę, że awarię mają od rana
i rury czyszczą.
pytam czy informację we wsi powiesili, a oni mi na to,
że do atakowania awarii przystąpili zamiast informację wieszać.
dooobra myślę awaria chwilowa jest, zaraz będzie ok i pranie drugi raz zapodam.
kiedy koniec tej awarii, pytam
a tak do wieczora potrwa, słyszę w odpowiedzi.
pytam więc czy podzielności uwagi bozia nie dała?
trzeba było i awarie usuwać i info powiesić, głąby jedne.
Panie, ja zakalca upiekłam, gary zlew zawalają, obiadu nie mam, oraz właśnie
białe koszule męża uprałam byłam, ulubione!
on pana znajdzie wszędzie jak te koszule zobaczy!!!!
i pierdolnęłam słuchawką z rozbryzgiem. Koterski kurwa jak nic.
a na dworze leje.
idę się napić wódki.
uwielbiam CIĘ!!!!!!
OdpowiedzUsuńAnulu)) a za co? za te dwie lewe rączki, co to ciasta zagnieść nie potrafią??
Usuńmówię Ci, świt to mały skurwysynek, co to tylko paczy, żeby przypierdolić.
Ściskam i też lovam bardzo
czasem mąka jest do d... a nie do ciasta i ręce niczemu nie winne , t w pierwszej kwestii
Usuńco do drugiej zawsze pamiętaj , że jeszcze nigdy tak źle nie było , żeby nie mogło być gorzej , więc jesli jest jak jest to jest dobrze ....możesz np. upuscić butelkę zzanim nalejesz do kieliszka ...żesz ty , żebym nie wykruczył ...
Twoja rozmowa z Panem wodociągiem zrobiła na mnie wrażenie :-)))
masz racje)) zapewne mąka była do bani, przeterminowana na przykład))butelki omskniecie mogło by zwieńczyć ten uroczy dzień))))ale tak sie na szczęście nie stało))
Usuńa na panu wodociągu nie zrobiła wrażenia((( woda ciurkała żółcią do nocy ciemnej :-/
ale dziękuję Ci bardzo Adamie za dobre słowo ))
hmmm... deszczówkę Ci niebo zesłało do płukania koszul....
OdpowiedzUsuńno dobra, nie będę Cię bardziej wnerwiać :)))
no to w zasadzie jakiś pomysł jest))))
Usuńtylko kolor tej deszczówki w beczce jakby podobny ...
normalnie Cię szatan opuścił:D:D
OdpowiedzUsuńnoo bardzo śmieszne))))szatan to mi się w końcu do tyłka dobrał))))
OdpowiedzUsuńOlaboga, to teraz uwazaj z ta wodka..!;-)
OdpowiedzUsuńno właśnie uważałam)))
Usuńbutelka nie prasła o glebę))ściskam porannie)))
..jak to za co?....no normalnie za kawe z cynamonem, za wino w koszu i poza koszem, za fobie, za poparzone łabaje z ceramiki, za teatr, za Erne i Dużego))) .... ..... ......za mądrości ludowe i teksty bez których obejść się nie mogę...
OdpowiedzUsuńoj Anulu))))) jak dobrze, ze jesteś)))
OdpowiedzUsuńcmokam Cię
no nic tylko się napić, wódki.. hmmmm a jednak jest coś stałego na świecie.. nasi fachowcy.. ustroje się zmieniają, a oni jak głazy, twarde, tępe i niezmienne..;-)
OdpowiedzUsuńracja)))) po trzykroć racja!!!
Usuń