piątek, 12 stycznia 2024

A co mnie obchodzi, że dwa tysiące starych, wąsatych bab w garsonkach, marznie z flagami w stolycy.

ja spędziłam dzień produktywnie, nauczając i kwitnąc w oparach sztuki,  na dobrym sprzęcie słuchaliśmy muzy z chłopów, bo kolega kupił płytę, jednym okiem zerknąwszy w teatrze na ekran monitora, co tam się odpierdlala i posłuchałam też komentujących dziennikarzy. i tyle, bez zbędnych emocji.

Co mnie obchodzi, ta banda stająca w obronie milionerów z tvp, złodziei i kryminalistów oraz żoliborskiego dziada, któremu już odejbało na maksa. no nic mnie nie obchodzi. już nic nikomu te pisdzielce złego nie zrobią, za wyjątkiem puszczania śmierdzących bąków. Należy towarzystwo omijać szerokim łukiem. To nie Strajk kobiet, że się całe miasta rzucały w obronie demokracji i wolności, że w stu tysięcznym mieście kilkadziesiąt tysięcy ludzi(tak coś między 30 a 40 tysi)) wyszło i krzyczało Jebać pis, W ZARAZIE i Zakazie i nikt nie śmiał ich zatrzymać, zwłaszcza policja... a Poezja kartonowa, to była POEZJA a nie rymy częstochowskie. żałosne to i bez polotu, naprawdę..  

No ale mamy nowe standardy, mamy demokrację liberalną i każda wąsata baba w garsonce i dziad w pampersie może wyjść w obronie tłustych kotów, biskupów i kryminalistów, 

taki mamy klimat. 

:-DDD

Nie, nie wszystkie osoby z roczników pięćdziesiątych w dół, są starymi wąsatymi babami w garsonkach, na przykład moi sąsiedzi nie są. Począwszy od biegłości umysłowej: że stali w obronie wolnych sądów, że trzepią kasę całkiem sporą, przez biegłość fizyczną: że Ona napierdala z kijami po polu, ćwiczy w domu na atlasie, całe lato fizycznie ciężko tyra w ogrodzie i ma najpiękniejszy ogród na pomorzu. a On z Naczelnikiem codziennie biegają po plaży po nocach i teraz (od czwartej nad ranem) i włazi do lodowatej wody z kaszorem...

Nie słyszę, że czegoś nie mogą, albo coś jest za ciężkie albo innego marudzenia a nie są zdrowi, bo kto w tym wieku jest zdrowy. Za to głodni życia, przeżycia i ciekawi świata. 

***

W sprawach istotnych, 

otóż środę przeleżałam w łóżeczku. przechodziłam w gaciach od piżamy. dałam sobie zwyczajnie odpocząć. sobie piłam herbatkę malinową, czytałam, prałam. oglądałam filmy. Ale za to wczoraj ofszem od rana do nocy w pracy i na jodze w teatrze już nie zostałam, bo byłam padnięta całkowicie. 

Na Netfliksu wszedł polski kryminał Forst, w 6 odcinkach, na podstawie R. Mroza, którego nie czytam oczywiście, bo się nie nadaje do czytania ale może do oglądania. Gdyż akurat ten serial, owszem, bo klimat bardzo mi podszedł no i Zakopane. pykłam go wczoraj po nocy na kanapie, bo nic ambitniejszego już nie byłam w stanie, przy tym zmęczeniu, i za chwilę do śniadania w łóżku zobaczę ostatni odcinek. nic takiego niezwykłego. wszystko do przewidzenia, dialogi takie sobie, szyc jak to Szyc, w drugim odcinku a nawet na końcu pierwszego, już wiedziałam, kto jest seryjnym... ale Zakopane i Góry oraz sprawna realizacja, zdjęcia, i świetna muza zrobiły robotę na dobrym poziomie, nawet sobie myślę, że remigiusz tak wysoko nie lata, jak ta ekranizacja [próbowałam chyłkę bodajże czytać, ale sie dało sie, no nie dało]

miłego dnia wypatruje i życzę i pozostańmy w spokoju, i pewności, że nic sie nie dzieje takiego z czym nowy rząd Pana Tuska nie da sobie rady :-) i nie wstydźmy się, to nie jest nasz prezydent, to jest komediant, z którego nabija się cała demokratyczna Europa. 

ps

Zupełnie tak jak Kalina wolę sandały, niż śniegowce, które dziś ponownie wyciągam, bo ponownie coś paskudnego się zawraca... podobno znów minusy jak cholera. Znaczy od wczoraj jest prawie na plusie i z dachów spadają lodowe lawiny, tak, że się modlę o życie moich kotów i przetrwanie daszku od patio...i nie słyszę spalania pieniędzy tak dobitnie. no ale podobno szare i chujowe się zbliża.

27 komentarzy:

  1. Chyłka to nie jest najlepsza seria Mroza, a z każdym kolejnym tomem była już niestrawna. Seria z Gerardem Edlingiem jest dużo lepsza do poczytania. Widziałam że Forst wszedł, ale ja wczoraj obejrzałam kolejny cały sezon Break Point, wiadomo w jakim temacie, i niestety tez się rozczarowałam.
    Wiec wiecem, ale prezes jak zwykle odjechał w swojej gadce, żadnych wniosków dziaders nie wyciąga. Przerżnie kolejne wybory jak nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mówisz, że remigiusz jednak strawny w innym wydaniu? Roxy ja lubię kryminały ...oglądać :-) a w do czytadeł mam wysokie wymagania...nie wiele mnie kręci. niekoniecznie muszę.
      spróbuje tego Gerarda w wolnej chwili ;-)
      Dziad juz niech spierdlala.
      oni do wyborow nie strzymają, oni już zdychają już ich NIE MA.

      Usuń
    2. Bardziej strawna. I ja to czytałam w momentach premier, a potem już szło 😉Ale tak. Mnie się dużo lepiej czytało. Ale ja lubię kryminały, bardzo. Ale! Taki na wyższym poziomie to jest np. Kasztanowy ludzik i do czytania i do oglądania.
      Ja patrzę z dużą satysfakcją, bo widać pisgębach, że zdają sobie sprawę jak prezes ich rozwala od środka, wczoraj spierdzielił ten więc, a prezydent dorzucił do pieca, bo wytrącił im argument oświadczając podczas wiecu o wszczęciu procedury ułaskawienia,

      Usuń
    3. Kasztanowego oczywiście widziałam. Czytałam na siłę szwedzkie kryminały...nie wszystko mi leży na przykład pani od Fjelbaki nie chuja.
      Ja jestem fanką Milczenia owiec, Steven..No jasne że teraz nie ma czym bić piany. Męczenników nie budiet .

      Usuń
  2. A wiesz, że ja Mrożą czytam. Nie leży mi.jedynie seria Chyłka- Zordon , za dużo prawniczego klimatu, czego nie lubię.
    U nas emitowano wiadomości z Pl , decyzja Andrzeja wzbudziła zdziwienie, ogólnie mówiąc. Ki M zostali przedstawieni realnie czyli jako politycy- przestępcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i przecież ja mówię wszem i wobec oraz pisze, że Europa szeroko pojęta demokratyczna i nie tylko ...sie z niego nabija, idioty. i nie rozumie, jak można chować, dawać azyl, gościć ????? kryminalistów.
      Chyłka to dramat jest. fuj.
      może kiedyś w wolnej chwili, jak już pisałam Roxy, sięgnę po niego tego mroza ale na prawdę będę musiała mieć posuche chyba, tak mnie odrzuciło. szkoda papieru !! w ogóle nie rozumiem ludzi którzy takie pisadła kupują w formie papierowej...szkoda drzew. :-p

      Usuń
    2. W ostatnich częściach za dużo Chyłki i Zordona, tych samych dialogów ciągnących się jak guma w gaciach, a za mało właśnie klimatu prawniczego czy w ogóle kryminału. No przejadło się.

      Usuń
    3. Eee tam nawet rozdziału nie doczytałam jednego tej chylki.

      Usuń
    4. A skandynawski kryminał, czyli głównie Nesbo, uwielbiam!

      Usuń
    5. Repo a co tego Nesbo polecasz na zachete, bo akurat jego chyba niczego nie prbowałam. pisz kochana, nazwisko znam, sporo jego leżało po księgarniach swego czasu, moge sobie na StoryTel poszukać na pewno jest więc nawet nie ryzykuje straty kasy :-)

      Usuń
  3. Oczywiscie i tutaj nadziwic sie nie moga, jak mozna podejmowac tak... ekhem... idiotyczne decyzje. Doktor prawa! Powinni mu ten tytul odebrac i dac doktorat z debilstwa, taki by mu sie slusznie nalezal. Pajac, z ktorego beke ma caly swiat.
    Mroza nie znam i nie wiem, czy pokaza go w moim niemieckim Netflixie, bo nie zawsze mam to co Wy.
    Remont kuchni idzie pelna para, wczoraj po wyjsciu malarzy pomylam wsystkie szafki wewnatrz i na zewnatrz, ale wieszanie wszystkiego na scianach bedzie mozliwe dopiero jutro, bo farba musi wyschnac. Szkoda, bo byloby po robocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O remoncie kuchni u Ciebie?nie pamiętałam jakiś. Ze zdominował ci żywot . Ze u córek rewolucja owszem, że w Niemcach strajki owszem...Ale współczuję serdecznie no i bliżej masz już niż dalej więc będzie czysto, miło i spokój na kolejne 10 lat. O dupie już nie pisze jest tak jak mówisz wszyscy mają bekę

      Usuń
    2. Pamietasz, jak mnie sasiad zalal i przez dwa tygodnie pracowaly suszarki, zeby w sciany nie wdala sie plesn? Oni chcieli jeszcze w grudniu remontowac, ale poprosilam o litosc, bo mialam dwie przeprowadzki na glowie, no i wpadli z firmy malarskiej w zeszlym tygodniu, umowilismy sie na czwartek/piatek. Teraz mam slicznie odmalowana kuchnie, a przy okazji robie sobie w niej wiosenne porzadki. Porobie zdjecia, ale dopiero jak pouwieszam wszystko z powrotem na scianach, dzisiaj musze jeszcze czekac, az farba calkiem wyschnie.

      Usuń
    3. a jasne, że pamiętam. nooo pani to masz już posprzątane na wiosnę. U mnie kuchnia otwarta, jak wiesz i jest najważniejszym, newralgicznym pomieszczeniem, gdzie zawsze bajzel...gdy w niej posporzątane to jakby cały dół wygląda porzadnie ;-))

      Usuń
  4. Widziałam dwa odcinki Forsta. Nie pasuje mi Szyc, bo ja w ramach odmóżdżania, posłuchałam serii. Kluczem do książki był Krzysztof Gosztyła. Nie będę się wypowiadać politycznie, bo bez bluzgów się nie da. Dobrego weekendu❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu a jaka to seria? tego Mroza, bo kocham Gosztyłe :-) Mnie sie serial podobołam zgodnie z tym co napisłam, bo tęsknię z Tatrami i Zakopanem...:-((
      Dobrego weekendu

      Usuń
  5. Wszystko będzie dobrze
    Wszystko będzie dobrze
    Wszystko będzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mantra jak mantra i Oddychaj, ja jestem spokojna
      bardziej mnie martwi kto inny i jestem wytrącona z równowagi wczorajszą informacją :-((

      Usuń
  6. Ja z kolei kocham czytać Mroza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co kraj to obyczaj Frau, ja nie mogłam tej chyłki szarpnąć ni chu chu.
      zresztą powiem ci, że Bonda tez nie w moim klimacie, choć akurat nieco poczytałam tej bondy i serial na bazie książki Polskie morderczynie, tez mi sie podobał nawet.

      Usuń
  7. Mroza nie czytam, nie moja estetyka stylistyczna, nic a nic, Forsta pół odcinka obejrzałam z córką, stylizowany na skandynawskie kino w całej rozciągłości, dialogi denne, dla mnie zbyt dosłownie się toczył i poszłam w książkę, "Wszystko na darmo" Kempowskiego, i to jest jednak moja językowa bajka, w każdym calu.

    Jak piszesz o wąsatych babach w garsonkach, to od razu widzę Szydło, Zalewską, Kempę... brrr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to masz Margo dobre skojarzenia, bo i liderki wąsate baby w garsonkach i wyznawczynie :-DDD
      ale określenie nie moje, nie będę pisała czyje, autorka czyta i jak wyrazi zgodę to napisze...
      No dupablada jak ja tęsknię za Zakopanem i górami, no tęsknie i już. Poza tym kocham skandynawskie kino :-)
      Kempowskiego se poszukam a podpowiedz w uchu może być czy koniecznie w oku?

      Usuń
    2. Rozumiem tęsknotę, Mróz ze swoich bohaterów robi płytkich prostaków, i chyba tego nie chcę najbardziej czytać a później oglądać w serialach. Jest mnóstwo wydawanych książek i dla każdego coś miłego, więc niech każdy chwyta swojego Mroza, hehe

      Kempowski nie wpada do ucha, to małe wydawnictwo https://artrage.pl/collections/wydawnictwo-artrage, wspieram ich, bo wydają ambitną literaturę, skupiają dobrych tłumaczy i mają świetne okładki.

      Usuń
    3. dziękuję Margo :-) za linka

      Usuń
  8. Jorn Horst, norweskie kryminały. Moim zdaniem trzymają poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję sprawdzę, norweskie klimaty uwielbiam.

      Usuń
    2. sprawdziłam na Story i ...chyba tylko po angielsku, no wiesz ja sie nadal uczę i ...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....