poniedziałek, 1 stycznia 2018

01.01.2018.

Proszę nie regulować odbiorników
 



 Wystrój świąteczny kominkowego z rozpalonym kominkiem w ostatni dzień 2017 roku w tle,
 i z wiosną za oknem, z dzisiejszego pierwszego rana 2018.
[ Niektóre z wklejonych tu zdjęć nie nadają się do Werandy Country, zaprawdę powiadam wam.
nie szkodzi. ]

Sylwester.
Naczelnik rozpalił w kominku, włączyliśmy lamki na dwóch chojankach, i inne światełka domowe
niech świecą ile się da, za chwilę będą ściągane, bo przecież to "magiczne " święto rozpasania, lastchristmasów, chińskiego szajsu, urabiania się po łokcie w kuchni, domu przepełnionego smrodem smażonej ryby...
wymaga od nas również wystroju. który za chwilę trzeba będzie ściągać, owijać w papierki
 i chować do pudeł a przecież  dopiero co to robiłam, tylko w odwrotnej kolejności.
Zalegliśmy na kanapie z psem Erną i oglądaliśmy Orange zapijając szampanem:
ja w stroju łosia,
Naczelnik również w  stroju mało zobowiązującym.
Na szczęście o północy lało jak cholera, co skróciło czas  napierdalania sztucznymi ogniami
przez mieszkających w okolicy popierdoleńców.
A pies nam nie odjechał tylko dzięki zespołowi Queen, którego koncert transmitowano od 23.30
i zapewne słuchała go z nami cała wiocha. No ale jak mus, to mus.
Fredi darł ryja, skutecznie zagłuszając huki wszelakie.
Następnie objawił się Sąsiadrysiu z życzeniami zmoknięty jak kura, bo czekał na nas, jak zwykle na ulicy przed chałupą, ale my tym razem nie wyszliśmy.
Wcześniej nieco, w momencie rozpalania kominka przez Naczelnika,
kiedy akurat nie miałam nic innego do roboty, zapuściłam sobie odcinek "Spisku prochowego",
w roli głównej z Dżonem Snołem i mówię Wam, jeśli nie macie mocnych nerwów w kwestii niesprawiedliwości wyznaniowych, nie ruszajcie tego serialu. amen.
Ja gorzko pożałowałam, że HBO GO nie ma możliwości przesuwania obrazu bez dźwięku,
podobnie jak tego, że nie uczę nieco starszej dziatwy, bo tortury są wyśmienicie pokazane,
normalnie palce lizać. do wykorzystania na historii jak nic.

**
Poza tym od rana ze wszystkich stron napierają na mnie słowa, że to był dobry rok, wspaniały rok wzrostu gospodarczego, dobrych zmian w prawie (tfu) i kontroli społecznej(chyba partyjnej).
Ciekawe dlaczego??

*
Ciąg dalszy prezentów świątecznych łącznie z pierwszym obrazem namalowanym przez Margaritę



i panna Lucynka w gościach u Matkijadwigi na kanapie, która jest naszym prezentem świątecznym
dla matki.


I poniżej panna Lucynka we własnym domu, chałupie dobierając się do szafki z pościelą.
Namierzyła jej położenie, kiedy robiłam dziś porządki.
Zakupiłam na wyprzedażach w Home piękną zimową pościel, którą dziś przyoblekę
 i natychmiast się pochwalę zdjęciowo. niebawem.





no i chyba już wystarczy.

ps
od rana Trójkowy TOP wszechczasów w tle
ech świetny roku początek nespa?



30 komentarzy:

  1. Pięknie u Ciebie, cudnie ♥
    Te gwiazdy mnie urzekły, inne wszystko też, ale te mogłabym sama wykonać hmm piękne i proste.
    Oraz te firanki, firaneczki, lampiony i te gogle motocyklisty , no normalnie chodziłabym ;)
    U mnie Toffija cierpiała schowana w łazience, moja obecność jej nie pomagała :/
    Tak- wzrosty są , jak za komuny Polska rośnie w siłę a ludziom żyje się dostatniej, plus kobiety na traktory i w pisdu !
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonic - kobiety w pisdu???? No weź przestań, bo zaczynam sobie wyobrażać i nie mogę, i mi z tym ciężko, że moja wyobraźnia ma ograniczenia.

      Usuń
    2. hmm rzeczywiście można takie odnieść wrażenie, bo ja pisać po polsku nie umiem składnie ;)
      nie, chodziło mi o to, że w pisdu z tą całą propagandą pisowską
      Agniecha, z Tobą ok, ino ze mną nie bardzo :)

      Usuń
    3. Sonic achachacha ))))))))))))))))) w pisdu jest doskonałe i w punkt !!!
      a gwiazdy owszem dość proste jako i domki drewniane wycinane z klocków drewna, te klocki czekaja u mnie w oborze cholera od kilku lat na zrobienie...
      dziękuję za dobre słowo a w goglach ostatnio paradowałam po szkole, gdy miałam impreze z okazji 11 listopada i się zafiksowałam na zeppeliny )))

      Usuń
  2. Jakże różne wystroje wnętrz, doprawdy wielkie pole do interpretacji psychologicznych. Pozdrawiam w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BRAWO Agniecha ))))) byłam ciekawa czy ktoś to zauważyZ Matkjadwigą łączy mnie wspólna/jej macica, lekkie podobieństwo i NIC więcej a wszystko dzieli. Ale interpretacji znawcy przedmiotu byłabym ciekawa ;-)

      Usuń
  3. Baaardzo nastrojowo u Was. Kanapa MatkiJadwigi powala na kolana, piekna! Dlaczego moje dzieci nie robio mi takich prezentow?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem kanapa piękna, pełna zgoda i doprawdy nie wiem dlaczego?? Twoje dzieci nie robią Tobie takich prezentów hmmm może za dobrze je wychowałaś,świetnie się z Tobą dogadują oraz nie mają wyrzutów sumienia ;-)

      Usuń
  4. Że jest piękny nastrój, to wiesz:), kanapa urzekła!Pokaż pościel! też tam kupiłam, napisali, ze ma troczki do zawiązania kołdry...nie wzbudziło podejrzeń, a powinno-bo kołdra w niej po prostu ucieka na wszystkie strony:( Piękna wiosna tej zimy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty wtopiłaś z troczkami a ja z rozmiarem tych cholernych kołder na zamki, zapewne wyjdą z dwóch cztery...kuźwa jego mać. śpimy pod dwiema osobnymi kołdrami a ja zakupiłam dwa komplety na jedną wielką kołdrę każdy...fak

      Usuń
    2. moja też za wielka...myślałam, że pomylili rozmiar, jak przysłali...ale chociaz poduszki w sam raz!

      Usuń
    3. poduszki mam zawsze do przeszycia ZAWSZE

      Usuń
  5. Spędziłam z Tobą Sylwestra!
    Czułaś?
    Na koncercie Frediego!
    Dał czadu, jak zawsze!
    Więcej takich cudownych koncertów w Nowym Roku życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem czułam i gdyby nie chwilowe ogłuchnięcie było by suuuper
      wzajemnie pieknych koncertów w nowym lepszym roku

      Usuń
  6. Konertem Noworocznym zaczęliśmy, jak zwykle, tyle, że od połowy. Zaspaliśmy. Ted wrócił z pracy o 5:30, ja oglądałam rzeczy różne. Nie spieszymy się dzisiaj. Nie będę się spieszyła ze zdejmowaniem dekoracji. Luz. Happy New Year. Niech się zacznie wolniutko 🍷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację niech się zacznie leniwie...w opozycji to tego, co mnie zawsze dopada na koniec roku. uściskam

      Usuń
  7. U mnie dwuipółgodzinna płyta "Sandinista!" The Clash.
    Ja to jestem głupia i dziwna. Życzliwi mówią, że tylko goopia :) Zdjęcia mojego domu a pokoju zwłaszcza, mogłyby co najwyżej trafić do akt w roli dowodu w jakiejś sprawie, zapewne dość nieprzyjemnej. To pewnie podświadome sabotowanie status quo rodzinnego, a zmienić go radykalnie nie mam za co (psycholog rzekłby, że do czegoś owego "status" potrzebuję, skoro tkwię).
    Dziś rano ugotowałam sobie jajka i usłyszałam, że jestem egoistką, bo mąż zaplanował schabowe, wczoraj wdział, że są trzy do panierki i dlatego nie kupił. Egoistka, bo mogłam zapytać. Załatwiłam mu te pieprzone jajka, pożyczyłam od sąsiadki. Zawsze robię źle i w dodatku to jest moja filozofia i taka jestem z "gruntu". Nigdy nie mogę czegoś rozlać i zwyczajnie wytrzeć szmatą, zawsze ma to głębokie tło ontologiczno-moralne, jak mniemam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania masz świętą cierpliwość, dla mnie (bo jestem obca i doskonale widzę, że nie chodzi o jajka) to jakiś absurd żeby się o takie coś dopieprzać.

      Usuń
    2. Klarko, masz rację. Chodzi o jakieś rozładowanie frustracji, bo przyczyną może by cokolwiek. Jakaś złość na świat. A ja już teraz przebywam w swojej strefie, staram się nie wchodzić w drogę po prostu...

      Usuń
    3. masz męża frustrata i uciekasz z domu. wiesz to prawda. nie wiem czy warto się męczyć z frustratem i mieć non stop pretensje... i wieczne niezadowolenie i pretensje...
      Aniu to jest Twój domu, miejsce w który powinnaś czuć się bezpieczna, kochana, wspierana i u siebie ...
      ściskam noworocznie

      Usuń
  8. te popękane oczy sowy mnie trochę zaniepokoiły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz Klarko był też dyskurs, czy to jest sowa, czy jajko ?? ;-)

      Usuń
    2. nie ważne, czy pierwsza była sowa czy jajo, grunt że śliczne to to jest ! :)

      Usuń
    3. noooo dobrze powiedziane )) i wyszło jeszcze, że drugie dno filozoficzne ma ta praca ;-)

      Usuń
  9. Ależ maszyna marzenie... Lucynka boska. A gwizdy muszę sobie zrobić, olśniło mnie, że gdzieś na strychu leżą stare, ale Paddy twierdzi, że łatwiej zrobić nowe... na przyszły rok, to już trzeba zacząć :P a tak poważnie, to buziaki na ten nowy czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maszyna na której kiedys pisałam ))) nie jest wygodna ...ale wygląda dobrze
      buziaki Margo

      Usuń
  10. Koci model dodaje uroku każdej chałupie a że ja pazerna to mam dwa koty :)) Najlepszego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepszego kochana :) wiara ponoć góry przenosi ,więc wierzę mocno ,że damy radę ,bo nic innego mi nie zostało oprócz wiary :))prezent wpisał się pięknie w domostwo Matki Twej :))))) zadowolona musiała być:) ....i widzę cechę wspólną kochana ..TAK .TAK ...i Twoja i jej stylistyka wyróżnia się na tle otoczenia meblościanek itp ....he ,he :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pacz nie pomyślałam )))) może i jest coś na rzeczy z tymi meblościankami he he
      dziękuję i najlepszego

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....