Początek roku raczej słaby.
Kolejne samobójstwo we wsi. Tym razem nas obeszło, zwłaszcza Naczelnika.
Wichura sosnę całkiem sporą złamała w obejściu, że ta zawaliła przejście dookoła domu. Zdmuchnęła trochę dachówek i cud doprawdy, że nie rozwaliła nam dachu obory. Cud, że nie pękła inna sosna, która mogła zniszczyć nam auta. Wichura jest utrapieniem największym, powoduje przeraźliwie zimno, zawiewa śniegiem drogi, bo pokazał się śnieg nareszcie. Wczoraj pokazało się też słońce. Od razu NIECO lepiej.
Poza tym nie jedziemy do Horyńca, na festiwal. Szkoda o tyle, że to nasze ostatnie kilka miesięcy
pracy i ostatni spektakl, więc dobrze by było z nim pojeździć po festiwalach. ..
No cóż, trzeba zacząć szukać innych. Trzeba też szybko planować nasz wypoczynek podczas ferii zimowych - w 9 dni można poszaleć. przecież. Ja bym chciała w ciepłe klimaty ale nie pogardzę nartami na Słowacji, bo u nas bym nie chciała. Choć znajomi proponują Białkę. Ja nie lubię tłoku, wrzasku, ścisku i polskich cen za to wszystko nie lubię.
Jest jeszcze trochę czasu.
Na razie robię porządki w teatrze, układamy powoli to co kupiłam w końcówce roku, składamy stoły, czekamy na podesty, odbieramy krzesła i przygotowujemy znów sprzęty do kasacji.
I tak wkołomacieja.
Czasami przychodzi smutna refleksja, że po co to wszystko?? że nie mam już ochoty i brzydzi mnie ten cykl naprzemienny. Podejmowanie decyzji, układanie, ogarnianie, planowanie i srzątanie.
Najgorzej jest wypaść z kołowrotka.
Takie refleksje to ma prawie kazdy, Ty masz przynajmniej tez satysfakcje z pracy, a to juz bardzo duzo!
OdpowiedzUsuńTrzymajmy sie pozytywów, przynajmniej próbujmy. (Mi nawet czasami wychodzi :)))
cholera Diable, ze też w refleksja nie mogę być oryginalna chociaż noooo
UsuńStaram sie trzymać jesniejszej strony mocy ale dziś znów ciemno zero słońca i glątwa i chlapa i gówna rozmarnięte wszędzieeeeee
Ależ ja rozumiem doskonale, sama za często zjeżdżam na tą ciemną stronę. Północna Germania doskonale do tego nastraja, hy hy. Chmur i szarości tu tyle, że jak niespodziewanie wyjdzie słońce to chowamy się po krzakach ;)
UsuńPrzeczytałam "staram się trzymać jesiennej strony mocy" i uznałam, że to wyjątkowo mądre stwierdzenie. Racjonalnie odrzucasz zimową i wybierasz coś, co daje jednak więcej światła i piękna.
UsuńNo i całe moje cudne refleksje wzięły w łeb ;-)
Mnie tez ten nowy juz podpadl... chyba bede musiala notke na ten temat popelnic, chociaz wiem, ze to nic nie zmieni, ani nie pomoze... ale wyleje z siebie bunt:))
OdpowiedzUsuńWichury sa straszne i moga naprawde byc okrutne w skutkach, dobrze, ze tym razem sie tak skonczylo. Nie chce sie madrzyc, bo i tak sie nie znam, ale moze warto przyjrzec sie niektorym drzewom i przyciac co trzeba na wypadek kolejnej silniejszej wichury.
Mamy za domem takie drzewo, rosnie na dzialce sasiadow i akurat nam nie zagraza, ale zawsze patrze z przerazeniem, bo 1/4 tego ogromniastego drzewa jest juz martwa i tylko skrzeczy i trzeszczy przy kazdym silniejszym wietrze. Sasiedzi nic z tym nie robia bra buk, bo pewnie mysla ze nie ma potrzeby... ja tez nie mam potrzeby bo nawet jak toto peknie i walnie to jest ciagle w bezpiecznej odleglosci od nas. Ale juz dwoch innych sasiadow powinno sie bac moim zdaniem. Tyle, ze tu akurat wlasciciele tych domow w nich nie mieszkaja, my tez wynajmujemy a wlasciciele w sasiednim stanie. Mimo wszystko ja jestem chyba przewrazliwiona na tym punkcie, za duzo sie naogladalam o wyczynach natury.
przycinamy je regularnie, ale mamy ich dużo i bardzo szybko rosną !!! poza tym, to sosna jet niebezpieczna, bo krucha i sie łamie, nie sądziliśmy też, że wiatr może uderzyć od tej strony zawsze wiało od drugiej...ech porosły nam drzewicha jak góry. Nie wiemy kiedy co i jak??
UsuńW sobotę przyjdzie pan z piłą i będzie ciął i te powaloną i pozostałe do bezpiecznej wysokości ))
Widocznie nie na darmo jest powiedzenie "wieje jak by się ktoś powiesił" Zima warunkowo ma swój urok pod warunkiem że spełnia niektóre warunki :) tzn nie ma chlapy - jest słońce śnieg i mróz.
OdpowiedzUsuńotóż to dokładnie...i co zrobisz nic nie zrobisz. Dziś jest optymistycznie bo się w miarę wyspałam, pada śnieg i jest trochę słońca ...
UsuńNa takie wredoty natury nawet moj wrodzony optymizm sie troche zawiesza, jedyna pociecha to wiosna, ktora moze kiedys przyjdzie?
OdpowiedzUsuńTrzymajcie sie cieplo w slicznym domku :)
wiosna to jest cały czas )))))) wiosennie też piździ u nas albo jesiennie zależy czy jet słońce czy nie ma, natomiast dziś przyszła aura zimowa i odrobinę słońca i gdyby było trochę sniegu kilka na minusie, SŁOŃCE bez wiatru, to byłoby cudownie optymistycznie...
Usuńim dłużej myślę, tym podobne myśli mnie nachodzą. Więc rób swoje i tyle.
OdpowiedzUsuńczyli bez filozofii bo mnie w efekcie na sznurek doprowadzi...
UsuńZmarła córka mojej znajomej. Dziewczynka z gimnazjum. Taki był mój początek roku...
OdpowiedzUsuńzawsze może być gorzej i zawsze ktoś może mieć gorzej...moja kuzynka walczy o życie...
Usuńech Kalina musimy myśleć pozytywnie.
wichura mi pól jabłonki zabrała w zeszłym roku i ma kikuta bidula
OdpowiedzUsuń