wtorek, 21 grudnia 2021

Jaskier do Yennefer.

W imię ojca i syna. co za chujowy dzień. [Nie to nie Jaskier, to ja tak myślę. co za chujowe myśli od rana].

Wczorajsze kłopoty ze snem. znów. dziś mnie mielą. A rano Cirilla księżniczka Cintry wpada na łóżko z rozpędu. i nie ma, że boli. Człowiek zostaje wycmokany po gębie, jakby prysznic brał. Jaskier do Yennefer: ci ludzie przyszli po elfy, potem przyjdą po krasnoludy a potem po nas, żaden artysta nie będzie bezpieczny..

no zewsząd argumenty.

Jaskier do Yennefer: Jestem Artystą, zawodowo stawiam się na miejscu innych, czytaj pokrzywdzonych. 

Te cytaty wpadły mi w ucho nie bez powodu,  a raczej z powodem. otóż jest grono katoli, które nie lubi artystów. ale ono nikogo, kto katolem nie jest, nie lubi. nawet Papieża. achachacha

Wiedźmina dziś wykończyłam. albo on mnie wykończył już sama nie wiem. Tymczasem przeskoczyłam ze Stenki na Zborowskiego i Wiktor Zborowski mnie już nie kręci u Jakubowych. Walczę ze snem, gdy słucham i walczę ze skupieniem uwagi. to na pewno. oraz odlatuję najczęściej, zwłaszcza, że Księga Piasku jest dyskusją mistyków żydowskich o bogu o stworzeniu i takie tam.  Chyba przeskoczę do Księgi Drogi czyli Jana Peszka. A za oknem pada śnieg. Powoli i majestatycznie. I dość ładnie jest i ciepło. w piątek trochę ustroję trawy na zewnątrz i posprzątam ?? taras. bo na przykład we Francji trzynaście na minusie, wiem to od Żoczka, pisała mi a jutro sobie pogadamy. A z kolei na Wyspach Kanaryjskich dwadzieścia na plusie, z Miśką gadałam kilka dni temu i byłam zniesmaczona, że tu wraca już w styczniu. w te zimnicę i w pisdzice.

 Mieliśmy wczoraj w teatrze spotkanie świąteczne, po którym dostaliśmy pode drzwi: pierogi, paszteciki, tatary z łososia, barszczyk czerwony. owoce. Jedzenia na tydzień, do samiuśkich świąt. i na święta. Szkoda, że nadal nie mam smaku i powonienia.

uch bym zabiła za to. Królestwo za smak i węch.

... Tymczasem przyszły też różne rodzaje serów kozich od Kanionka... w tym moje ulubione.


9 komentarzy:

  1. Zjadłabym taki jakiś pyszny kozi ser…mniam…Co do Wiedźmina, to kiedyś jechałam z kumplem w daleka trasę w delegacje i puścił słuchowisko, nie pamietam która to była cześć Wiedxmina, ale był to majstersztyk, tak jak ja nie jestem słuchawcem i i wole czytać, to raz jeden zasłuchana byłam po uszy ( nie jestem pewna czy tak się mówi, czy może po coś innego jest się zasłuchanym 😉).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówisz, masz - https://kanionek.pl POLECAM. Sery od szczęśliwych kóz. Od lat zamawiam i polecam zestaw czyli na spróbowanie po kawałku. My też jako prezenty dajemy.
      No ja mam te Sapkowskie Wiedzminy w formie słuchowiska i przede wszystkim mam Trylogie husycką, to jest majstersztyk i prawdziwy Teatr !!! na zajęciach z historii puszczam fragmenty. Słuchałam już kilka razy.

      Usuń
  2. Wroci i smak, i wech, badz cierpliwa, a wtedy sobie pojesz i popijesz do wypeku.
    Teraz ogladam Ratched, inspirowany postacia siostry Ratched z Lotu nad kukulczym gniazdem, ktora byla lepsza psychopatka od pacjentow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedy?? no kiedy wróci, to już dzień 11 dzień ... za dwa dni sobie obiecałam wyżerkę z winem buuu ale chyba nie będzie takiej możliwości...nadal nic nie czuję. To jest okropne.
      Siostry nie widziałam ale Lot nad kukułczym UWIELBIAM

      Usuń
    2. Jedynym wspolnym punktem miedzy Ratched a Lotem jest owa siostra, poza tym jedno z drugim nie ma nic wspolnego, no moze szpital psychiatryczny.

      Usuń
  3. Wchodzę i widzę- trzech Króli- cudni są.
    Od dwóch dni Jaskół ogląda Wiedźmina, ja słucham i haftuję. Zmówiliście się czy co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż sprawdziłam, czy babola z tymi królami nie strzeliłam, ale nie... ale NIE - Trzech króli ma być:):):)

      Usuń
  4. Właśnie, ser... to idę coś przekąsić, bo ja jak zwykle od początku...

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....