Test nr dwa również zaliczony pozytywnie. a jakże. dwa testy nie mogą się mylić, także mam covid. i mam areszt domowy.
Jakaś optymistyczna sztuczna inteligencja dziś do mnie zadzwoniła i happy głosikiem radośnie coś tam pierdoliła !? nie wiem co? bo po 30 sekundach przestałam jej słuchać. Ja tu cierpię przed ten zjebany rząd a ta szczebioce cała w skowronkach i w dodatku ŹLE AKCENTUJĄC, (noż kurwa bogowie olimpijscy ZA CO TO WSZYSTKO ?? ) i przywala mnie natłokiem jakichś działań, że to, że tamto, i jeszcze sramto, podczas, gdy ja muszę się tylko skonsultować z moim rodzinnym w sprawie wziewnych płuc.TYLE w temacie. cała reszta mi lata i zwisa też. Władze mnie ignorują, to i ja nie pozostaję dłużna. Ja muszę zadbać o siebie, bo nikt o mnie w kraju tutejszym nie zadba. wyryłam to sobie na ścianie nad łóżkiem, wydłubałam łyżeczką, jak w pierdlu. A wasze procedury, psie syny, mnie nie interesują delikatnie mówiąc: nie zamontuje żadnych aplikacji, nie wypełnię żadnych ankiet, bo mnie głowa napierdala. [oraz gdy tylko wyjdę na prostą wytoczę temu zrytemu czarnkowi sprawę w sądzie o narażenie mojego zdrowia i życia].
a odrzucając ból, zniecierpliwienie, rozżalenie i niemoc oraz tradycyjnego wkurwa- oczywiście jestem bardziej odpowiedzialna, niż całe ministerstwo tutejsze: żadnych osobistych kontaktów od niedzieli, nie poszłam do szkoły, nie poszłam do teatru, powiadomiłam wszystkie osoby, które miały ze mną w zeszłym tygodniu kontakt, sąsiadom naszym nie pozwalamy nawet głaskać Ciri. Naczelnik sam się zgłosił na test. Dzisiaj. a tym samy wpakował w kwarantannę. no wiadomo.
ALE te wszystkie programy szpiegujące niech se w dupę wsadzą. organicznie nie to brzydzi.
ps na dobicie pointy dechą: Naczelnik też się ostatnio nie popisał tajmingiem zazbytnio: dwa dni temu, gdy akurat wyjątkowo chujowo się czułam, coś tam pierdział o testamentach. że musimy napisać oboje. bardzo to optymistyczne było.
No co chcesz od NACZELNIKA? Przeciez covid bywa smiertelny, a w razie czego MJ zwali sie mu do podzialu, wiec logicznie facet mysli. No dobra, mogl dwa dni wczesniej. :)))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy rzad tamtejszy jest w stanie wyegzekwowac i skontrolowac te wszystkie kwarantanny, skoro ich elektorat w przewadze nie wierzy w pandemie i ma w dupie wszelkie obostrzenia oraz maseczki.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno i tu dochodzimy do meritum - NIE SA W STANIE niczego kontrolować, BURDEL i rozpierducha uchacha
OdpowiedzUsuńna jednego dzielnicowego przypada 400 kwarantann ! plus normalne codzienne obowiązki a wojsko za wykonywanie swoich obowiązków służbowych: obrona granic i ewentualna wojna koncerty paździerzowe ma urządzane przez tutejszy rząd ... bowojsko jest od tego, żeby sobie zabawy na poligonach urządzać za nasze pieniądze, żeby pierdzieć w krzesła w ciepełku biurowym . ewentualnie ostawiać kościoły.
ewentualnie bronić kościołów przed lewackimi sukami.
UsuńJeżeli Naczelnik szczepiony i test wyjdzie ujemny to chyba nie będzie miał kwarantanny, przynajmniej takie zasady były około 2 tygodni temu…Moj szwagier był chory, siostra szczepiona i test ujemny mogła wszędzie poginać….natomiast mlodorośla lat 4 i 8 ….kwarantanna 17 dni….
OdpowiedzUsuńNaczelnik szczepiony a test wyszedł dodatni...i siedzimy w tym razem niestety.
UsuńNie będę się wypowiadać w kwestii pandemii, chorowania i opieki medycznej, bo od samego początku choroby Młodej nie wyglądało to dobrze, a jak już było bardzo źle, na pomoc ruszyli rodzinni specjaliści, bo reszta wdupiemiała.
OdpowiedzUsuńaktualnie stan opieki i chorowania jest tragiczny !!! wiesz żarty się skończyły...moja rodzinna ma za dużo pacjentów, żeby do mnie zadzwonić...
UsuńSłabo trochę. Moi leczyli Młodą z piątku na sobotę, a jak zapytałam brata ile mam mu oddać kasy za tę tonę leków, które jej zrzucił na wycieraczkę, odpowiedział, że ratował swoją chrześniaczkę, a tego nie da się przełożyć na hajs.
Usuńdobrze, ze ich masz :-)
UsuńNie oglądam telewizji, nie czytam wiadomości w internecie, więc nie znam statystyk. Widzę to, co dzieje się w mojej pracy - jest pogrom...
OdpowiedzUsuńI jeszcze w kwestii sprawdzania, czy jesteś na kwarantannie: ani mój mąż, ani córka nie zainstalowali aplikacji. Żaden policjant do nich nie przyjechał. Dzwoniono tylko z sanepidu w sprawie córki, bo na kwarantannie wylądowała część szkoły oraz dzwoniono osobno z sanepidu do męża z ochrzanem, że źle wypełnił jakiś formularz i pani ma teraz więcej pracy.
Usuńnie wypełniłam, nie zainstalowałam, poprzednim razem też i pies z kulawą nogą...sześć klas moich uczniów wylądowało na kwarantannie...do niedzieli... i dzwonił sanepid. ale wywiad dość ogólny.
UsuńNa samym początku pandemii moja córka była na kwarantannie i wtedy policja sprawdzała codziennie... Teraz wszyscy już gonią w piętkę...
Usuńwszyscy powinni podziekować tym kanaliom.
UsuńKiepsko, no nieciekawie, ale idzie do przodu, bo ileś dni tej choroby już za Tobą.
OdpowiedzUsuńSłużba zdrowia- moją stareńką ciotkę trzymano dwa tygodnie w szpitalu w stanie śpiączki i nie rokowała przeżycia, ale upierdliwie otwierali ją i zszywali(jakieś sączki-chusty w brzuchu wymieniali), bo takie są procedury. Nie dość, że ją wymęczyli, to jeszcze łóżko trzymali. Wiem, brzmi okrutnie, ale dla ciotki było lepiej dać jej spokój i dać umrzeć, bez tych cyrków.
Po południu jedziemy na pogrzeb. Nie powiem, by mi było z tym dobrze.
Zdrowiej Teatru:)
jest coraz lepiej. juz nie łamie w kościach, dziś już bez temperatury i udało mi się dostać tabletki na kaszel, bo tym się tylko martwiłam. nadal zero węchu i smaku.
Usuńno to miałaś dziś fatalny wieczór. współczuję. zdrowieje.
Akurat testamenty, to lepiej przygotować, w najlepszym samopoczuciu :* bidulko, przytulam
OdpowiedzUsuń