sobota, 4 grudnia 2021

Wystarczy



 ... żeby zaczął padać śnieg, a nagle świat wyprzystojniał.

[Oczywiste skojarzenia świąteczne, bo jakże by inaczej w kraju tutejszym: ożywia wspomnienia z dzieciństwa wyższych przedziałów wiekowych (święta u babci na wsi). kontynuowanie tradycji czyli pielęgnowanie wartości narodowych ...   ale nie tylko. I nie tak szybko i łatwo]. 

Śnieg przykrywa brzydactwo, zgniliznę i psiegówna. 

Ferie zimowe pozwalają na zimowe wyjazdy w góry na narty, sanki. Zasłużony odpoczynek po ciężkiej końcówce roku. Zima niesie ze sobą więcej wolnego czasu. więcej siedzenia w domowych pieleszach. albo ganiania po galeriach, saunach, solariach... częstsze przesiadywanie w knajpach z grzanym winem, w zapachu cynamonu i pomarańczy. Ech. Uwielbiałam świąteczną przerwę, bo zawsze spotykaliśmy się z przyjaciółmi, którzy w innym mieście na co dzień, ściągali na święta do rodziców lub byliśmy na studiach ... a potem córeczki i aktorzy byli na studiach lub w innym mieście. Do dziś uwielbiam w knajpach spędzać ten czas. I jeśli zaraza i ministerjegomać zdrowia pozwoli, to będziemy świętować z dobrym jedzonkiem w dobrym towarzystwie czas przedświąteczno-miedzyświąteczny. W końcu mamy jeszcze takich przyjaciół-znajomych, którzy nie dostali na łeb do końca i nie wpadają w szał sprzątania, gotowania i całego tego pierdolnika. Za to chętnie posiedzą w dobrej knajpie lub wyjadą.

Póki co knajpy pełne a kościoły puste. Póki co knajpy i TEATRY pełne a kościoły pustawe. I tak trzymać. Taki wybór wydaje się być właściwy i wiele mówiący. Podobno nie ma kościołach ludzi młodych ... same mohery.

Dla mnie przez większość mojego dorosłego życia, nie było, aż tak wielkiej przepaści w rytmie życia. Bo jako człowiek teatru i tak spędzałam dnie w ciemnościach. w świetle reflektorów na próbach, zwłaszcza zimą. I żeby się ratować sięgałam po solarium, baseny, imprezy z winem i śpiewem, kocyk z książką i filmem. Ferie świąteczne i zimowe pozwalały odpocząć, złapać oddech. Ale i zima była najbardziej wytężonym czasem pracy artystycznej. Nigdy nie byłam fanką sportów zimowych i gór zimą, za to każdego lata byłam w górach. Dopiero Naczelnik mnie namówił na góry i wyjazdy zimowe,

Od kiedy się przeprowadziliśmy na wieś, zostałam zmuszona żyć zgodnie z porami roku. Jakby je zauważyłam wyraźniej. ostatnie 13 lat.. . Sadzenie kwiatów, warzyw i pielenie uspakajały, dawały poczucie jakiegoś spełnienia, podobno grzebanie w ziemi odstresowuje i obniża ciśnienie. Zapraszaliśmy ludzi, gości, przyjaciół do chałupy na imprezy. Dzieliliśmy się tym co mamy. Zaraza nieco ostudziła temperamenty i przestawiła punkty ciężkości. .. o tej porze roku. Zdaje się, że jesiennozimowe nawyki będą musiały ulec modyfikacjom, dopóki zaraza.

***

Dzięki Wolandowi tekst taki właśnie oto przytaczam, nie mój przecież ale Kleyffa, o którym zapomniałam:

...

a tamci, że ja sodomita

pół-Żyd, pół złodziej, że ARTYSTA

Na nazwy i na znaki sram.

Nie fetysz granic mnie tu trzyma lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń...

[Źródło]


Gdy usłyszeli to, co śpiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytają jezuitów o mój kręgosłup ideowy. A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacek_kleyff,zrodlo.html
Gdy usłyszeli to, co śpiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytają jezuitów o mój kręgosłup ideowy. A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacek_kleyff,zrodlo.html
Gdy usłyszeli to, co śpiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytają jezuitów o mój kręgosłup ideowy. A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam. A matka, znów zmęczona matka -coś nas oddala od nas co dnia- w niepodzielności prostych uczuć nie można pojąć wszystkich odmian; zbyt wiele jak na niepokoje ktoś, kto przeżył tyle wojen. Masz prawo nie rozumieć mnie, bo przecież wszystko się dziś zmienia, lecz tylko nie zrozum mnie źle Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz, błagam nie zrozum mnie źle.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacek_kleyff,zrodlo.html
Gdy usłyszeli to, co śpiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytają jezuitów o mój kręgosłup ideowy. A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam. A matka, znów zmęczona matka -coś nas oddala od nas co dnia- w niepodzielności prostych uczuć nie można pojąć wszystkich odmian; zbyt wiele jak na niepokoje ktoś, kto przeżył tyle wojen. Masz prawo nie rozumieć mnie, bo przecież wszystko się dziś zmienia, lecz tylko nie zrozum mnie źle Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz, błagam nie zrozum mnie źle.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacek_kleyff,zrodlo.html
Gdy usłyszeli to, co śpiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytają jezuitów o mój kręgosłup ideowy. A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam. A matka, znów zmęczona matka -coś nas oddala od nas co dnia- w niepodzielności prostych uczuć nie można pojąć wszystkich odmian; zbyt wiele jak na niepokoje ktoś, kto przeżył tyle wojen. Masz prawo nie rozumieć mnie, bo przecież wszystko się dziś zmienia, lecz tylko nie zrozum mnie źle Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz, błagam nie zrozum mnie źle. I Żydzi do mnie też wychodzą, zmęczeni drogą i wypiekach, znowu się w siebie zapędzają, a swołocz tylko na to czeka. Zazdroszczę im determinacji, bo nie tej krwi i nie tej Azji: Dowodem na to moja krew, co tak jak wina dwa zmieszane, jasno i ciemno jak nad ranem, jasny luminal lub ten śpiew. Dowodem na to moja krew, łatwy luminal lub ten śpiew.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacek_kleyff,zrodlo.html
Gdy usłyszeli to, co śpiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytają jezuitów o mój kręgosłup ideowy. A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsce i w tych miejscach przyjaźń. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam. A matka, znów zmęczona matka -coś nas oddala od nas co dnia- w niepodzielności prostych uczuć nie można pojąć wszystkich odmian; zbyt wiele jak na niepokoje ktoś, kto przeżył tyle wojen. Masz prawo nie rozumieć mnie, bo przecież wszystko się dziś zmienia, lecz tylko nie zrozum mnie źle Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz, błagam nie zrozum mnie źle. I Żydzi do mnie też wychodzą, zmęczeni drogą i wypiekach, znowu się w siebie zapędzają, a swołocz tylko na to czeka. Zazdroszczę im determinacji, bo nie tej krwi i nie tej Azji: Dowodem na to moja krew, co tak jak wina dwa zmieszane, jasno i ciemno jak nad ranem, jasny luminal lub ten śpiew. Dowodem na to moja krew, łatwy luminal lub ten śpiew.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jacek_kleyff,zrodlo.html

7 komentarzy:

  1. Ja tam za sniegiem nie tesknie i chwilowo go nie mam, mam natomiast bazie, paczki na galeziach i wiosennie pogodowo, co mnie niezmiernie cieszy i korzystamy z Toyka, ze nie pada ani nie pizdzi.
    Puste koscioly to mnjut na moje serce i swiatelko w tunelu, a jeszcze wiekszy, kiedy epidiaskop straszy pieklem za te absencje. Mam zabawe. Oraz chwiliwo nalogowo sie netflixuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A straszy ten epidiaskop ogniem piekielnym? Bo nie jestem "w temacie":):)
      Zima to dla mnie odpoczynek od ogrodu, ale już w lutym planuję i mnie rwie do niego. Natomiast nigdy nie ciągnęło mnie do stadnych spotkań, nawet w najfajniejszym gronie. Owszem, czasami tak, ale wolę ciszę domu.

      Usuń
    2. oj straszy, podobno )))) i to jest rzeczywiście komiczne bardzo, biskupi straszą, bo zwykłe klechy na parafii to raczej ostrożnie, bo widzą i wiedza czym to się dla nich w pierwszej kolejności skończy )))

      Usuń
    3. Pantero a co nałogowo netfliksujesz ?? oraz u ciebie raczej wiosennie

      Usuń
    4. Ja dopiero zaczelam netflixowac, wiec wszystko przede mna. Zaliczylam The Crown, Squid Game, teraz paczam Virgin River, aaa... Sprzataczke tez obejrzalam.

      Usuń
  2. Fetysz granic nigdy… miejsca się idealizują, ale nie tęsknię. Za ludźmi zawsze. Dbam o nich na odległość, jak mogę i jestem dla nich, kiedy tylko mogę. Na resztę jak Jacek, s…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miejsca się idealizują za bardzo... oraz wydaje nam sie, że z ludzmi zawsze będzie idealnie... Dreamau mądra z ciebie dziewczynka. nie warto sie oglądac na cokolwiek, na kogokolwiek...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....