I mnie pisze: "Näyttää siltä, että sinua ei ole kutsuttu lukemaan tätä blogia. Jos arvelet, että on tapahtunut virhe, ota yhteyttä blogin kirjoittajaan ja pyydä kutsu." :))))
No tak, na publicznym blogu trzeba jednak czasem gryzc sie w jezor, nie mozna wypluc tego, co zalega na watrobie. Ukryty blog jest praktycznym na to panaceum.
Podaję hasło: "Wścibski pisdzielec chciałby zapuścić żurawia"... Prawidłowe?
OdpowiedzUsuńo już tam nie histeryzuj, niektóre treści muszą być zamknięte ;-)
UsuńTo nie histeria, to tylko egzaltacja.
Usuńno to nie egzaltuj się, panną na wydaniu jesteś??
UsuńHasło! Nie otwiera sie :)))) Tresci maja swoja wartosc. I dobrze.
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńI mnie pisze: "Näyttää siltä, että sinua ei ole kutsuttu lukemaan tätä blogia. Jos arvelet, että on tapahtunut virhe, ota yhteyttä blogin kirjoittajaan ja pyydä kutsu." :))))
Usuńbardzo ładny język )))) i przyjemny dla ucha
Usuńbardzo ładny język )))) i przyjemny dla ucha
UsuńDwa razy Ci sie spodobal? Mowi sie jeszcze lepiej!
Usuńnajlepsze kasztany są na placu Pigalle ;ppp
OdpowiedzUsuńBrawo !! ale nie tym razem ;-)
UsuńAcha
OdpowiedzUsuńbez obrazy, tu nie zamykam, tylko tam :-)
UsuńTo dla kogo napisałaś? Nie dla nas? Chlip, chlip.
OdpowiedzUsuńalez dla was ale w mniejszej ilości.
UsuńNo tak, na publicznym blogu trzeba jednak czasem gryzc sie w jezor, nie mozna wypluc tego, co zalega na watrobie. Ukryty blog jest praktycznym na to panaceum.
OdpowiedzUsuńapropo,s wątroby, wczoraj byłam na warsztacie jogowym oczyszczałam watrobę i pozbywałam się gniewu. bo we mnie jest sporo gniewu...
UsuńWiemy, wiemy. I życzymy, żeby ci on gniew wyszedł z wątroby.
UsuńByłam 🙂
OdpowiedzUsuńwiem
UsuńTrzeba je zgadnąć?
OdpowiedzUsuńnie tym razem ale pr€buj ;-)
UsuńNie ma miejsca na wpisanie hasła. Wyskakuje powiadmienie, że blog dla zaproszonych...
UsuńAnia, podaj mi swojego maila. napisałam u ciebie
Usuńwysłałam zaproszenie )
Usuń