wjazd do wioski
marzę o takiej oborze
jesienna Erna
w mojej wiosce produkują najpiękniejsze chryzantemy.
dlaczegoż to nie ma 6 odcinka Outlandera, do cholery ??
i dostałam odpowiedź, która mną wstrząsnęła, normalnie reżyser, dystrybutor zadecydował, że
6 odcinek przełomowy ma być wyjątkowy, podwójny i dlatego emitują go 22 października!?
każąc mi czekać dwa tygodnie, dla odmiany. Jakbym miała nerwy ze stali.
Jeśli nie chcesz mojej zguby Outlandera daj mi luby.
ps
tego co się wyprawia w kraju tutejszym nie chcę mi się komentować.
rzyg.










Bardzo urokliwa miejscowosc. Wszedzie jest tak wypieszczona, czy pokazalas nam tylko takie miejsca? A Erna (nie terier) jest w jesiennych okolicznosciach jeszcze piekniejsza. :)
OdpowiedzUsuńAniu są tez i gorsze miejsca ale ogolnie tak własnie )))) dziękuje w imieniu Erny (nieteriera)
Usuńmoje klucze też odleciały... od starego mieszkania... do teściowej.... :)))))
OdpowiedzUsuńja czekam na Watahę, obejrzałam dwa odcinki na raz, i na trzeci teraz też dwa tygodnie przyjdzie mi poczekać...
a Ty gdzie kobieto odleciałaś z tego mieszkania?? Watahę tez zaliczyłam zachłannie dwa odcinki...))))
Usuńa pomiędzy cieknące krany, skrzypiące drzwi i inne takie niedoróbki, ale za to, do świętego spokoju.... :)))))
Usuńbrawo !!! cieknące krany i skrzypiące drzwi nie zabijają powoli ...
Usuńoch,jaki cudny ten skrzypek na dachu
OdpowiedzUsuńteż bym chciała takiego, muszę pogadać z właścicielami skąd??? oczywiście u mnie zawita czarny kot ))
UsuńPrzepięknie :)
OdpowiedzUsuńprzepiekny dzień był słoneczny i taka jesień kocham, kolrową
UsuńGrasowałam tam u Cię po okolicy ostatnio. Fajne wioski i genialni ludzie ❤
OdpowiedzUsuńprawda!? )))) nie śmiałam ...ale następną razą może dasz znać
Usuńże masz czas ... a tak mówię, bo wiadomo wesele, rodzina...
UsuńBardzo chętnie, sama bym Ci się wepchała, ale nie jechaliśmy sami. Nas pewnie byś zniosła, ale matkiZ i cioteczkiI, już pewnie nie 😀
Usuń)))) ok rozumiem ))))
UsuńNooo, obora, nie powiem, calkiem jak z ekskluzywnego katalogu obór ;)
OdpowiedzUsuńKlucze tez czesto rano slysze - nie widze, bo ciemno, ale slysze jak wydaja te swoje odglosy. Zawsze mnie to smutkiem napawa, jakos tak. I melancholia i tesknota za blizej niezydentyfikowanym czyms, lezacym za horyzontem.
Diable obora tylko z nazwy ))) by pozostała, to raczej takie ekskluzywne mieszkanie dla nas mi sie marzy w miejscu obory ... a odlatujące klucze tez mnie napawają niewesołymi myslami ...
UsuńWioseczka piękna! Mmmm...
OdpowiedzUsuńPół godziny pisałam komentarz (no, może było to pięć minut...) i wszystko zniknęło.
OdpowiedzUsuńI nawet byłam z niego zadowolona, a teraz pusto w głowie... Tylko złość, ale to się nie liczy...
Będziesz tak miła i wyobrazisz sobie, że tu coś pięknego i mądrego napisałam, prawda? ;-)
Kalina Ty kłamczucho )))))))))))
UsuńA, teraz widzę, że jednak nie zniknęło, tylko nie widać, bo moderowanie włączone... Wywal zatem wszystkie! Bo chyba zwariowałam!
OdpowiedzUsuńmoderowanie po 2 dniach sie włącza, bo ja mam długie momenty, gdy nie sprawdzam poczty i wtedy mi umykają komenty...rozumiesz prawda )) oraz nie zwariowałaś he he
UsuńPięknie masz, słonecznie, miło i ze skrzypkiem na dachu :)
OdpowiedzUsuńach słonecznie i miło to stan przejściowy, dziś już nie jest słonecznie tylko mglisto, dżdżysto i chujowo... a skrzypek tez mnie rusza i dlatego fundujemy sobie ... kota ;)
Usuń