sobota, 28 października 2017

Unikam głośnych i napastilwych, są udręką.

Film był piękny z gatunku tych, które zmieniają spojrzenie na życie,
na świat, na wszystko. I z gatunku tych, to co kluchą w gardle gniotą przez dwie godziny
 i skutecznie zmywają makijaż. Po tym przepięknym obrazie chciałam tylko wyć w poduszkę
 i czuć SMUTEK dojmujący pod kocem, pledem z kieliszkiem czerwonego wina.
Ale był też apoteozą prostoty, niewyszukanego szczęścia i pogody ducha.
Wzbudził we mnie dojmująco ambiwalentne doznania.  Nie zdradzając mogę go porównać
tylko w taki sposób, że z tekstem dezyderaty,
Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.
O ile to możliwe bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych,
oni też mają swoja opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych
 i gorszych od siebie. Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
...
Z ogromnymi fragmentami Dezyderaty się zgadzam, powinny być drogowskazem,
niestety nie jest to aktualne ze wszech miar i nie jest to piękny świat.
Nie przypuszczam też, że idzie w dobrym kierunku, mam pewność odwrotną.

Można ulepić sobie chatkę z gliny i żyć gdzieś w małym portowym miasteczku na gorącej wyspie,
na fiordach, bez prądu, bez internetu i bez kontaktu ze światem cywilizowanym, niewiemcorabiąc?? łowiąc ryby, piekąc ciasta, malując...w harmonii z przyrodą i okoliczną ludnością tubylczą.
Tylko czy tak właśnie wyobrażamy sobie dziś szczęście.

Dla Mod najważniejsze było malować i być kochaną, akceptowaną,
warunki nie miały znaczenia... Świat w ramach widziany z okna.
Imperatyw malowania, tworzenia staje się jedyną wykładnią.
Takie dotknięcie przez Boga towarzyszyło tylko wielkim artystom. I cierpienie. koniecznie.

***
i mam jeszcze refleksje na tak zwanym marginesie, że sugeruje każdemu nadmiernie skupionemu na własnej dupie, pracy, rodzinie, dziecku łotewer.. nabrać dystansu. ODDYCHAĆ GŁĘBOKO.
Z oddalenia pewnego stanąć i popatrzeć na siebie a jeśli wola, to oczami innych.
Żeby zobaczyć swoją śmieszność, tymczasowość, przemijalność, nieszczęśliwość, bezsensowne
ujadanie albo szamotaninę, która nie przyniesie oczekiwanej satysfakcji, chwały i glorii.
Nie zaklepie miejsca w panteonie. Doradzam czasem przekłucie balonu napompowanego własnym ego.
Tylko artyści i ich prace pozostaną.
Sztuka zmienia świat a cały świat podąża w kierunku przez nią wytyczonym. Teatr to świat ludzi, którym kościół przestał wystarczać.
Mnie nie są potrzebni żadni bogowie do szczęścia.
Jedyną nieśmiertelność zapewnia nam sztuka.
Ja wierzę w sztukę. w piękno. i w miłość.




11 komentarzy:

  1. Ale w tym pieknie i milosci bez internetu...? Bez Was? Nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))) okey tez sobie bez internetów nie wyobrażam... tak więc spokojnego miejsce z internetem ;)
      i pięknego z piękną ludnością, żyjącą zgodnie z rytmem przyrody... życzliwą i uprawiającą hygge

      Usuń
  2. Wczoraj dowiedziałam się, że uprawiam coconing !
    I muszę coś z tym zrobić, skoro już się zdiagnozowałam, a raczej zdiagnozowano mnie ;)
    Balonik też se przebiję, nawet już igłę mam. I masz rację -pultamy się,rzucamy, podrygujemy, a ino marność nad marnościami po nas pozostanie, ino sztuka , ech ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak więc żyjmy prawdziwie, smakujmy powoli, nauczmy się asertywności i słowa zaklęcia - NIE.
      szukamy swojej sztuki...

      Usuń
  3. Tak, w ostatniej cząstce ujęłaś to, co już od dawna wiem i realizuję. Miej dobry czas. Film obejrzę, bo zwiastun bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieraz marzy mi się bezludna wyspa ale do kogo bym wtedy gadała ?? Nie potrafię bez mówienia... I już by szczęścia nie było. Zresztą szczęście to stan umysłu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a po co bezludna zaraz? otóż z przychylną ludnością ))))w pięknych okolicznościach przyrody.

      Usuń
  5. Usmiechnelam sie i pomyslalam, ze to prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. każdy ma prawo żyć jak czuje :)))niezbadane są ścieżki :)))nie potrzebujesz Boga, a żyjesz jak trzeba :))))))))

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....