czwartek, 27 września 2018

srana przed robotą.

Niektórym moim alumnom się wydaje, że są cwańsi ode mnie. bo mają 15 lat.
 obuchacha
niektórym tak już zostanie na całe życie, takie cwane podejście, że warto tylko, gdy się opłaca. 
co mnie męczy w kontekście pokolenia, które rośnie by zarządzać krajem tutejszym.

 Poza tym jestem gotowa na samotne egzystowanie i życie z tego egzystowania. codziennie wstaję 
o 8.00 i siadam do kompa z kawą i mogłabym tak dzień w dzień po pięć, sześć godzin siedzieć i pisać i pewnie by mi się podobało. a tak to rozpraszam się na kilka do kilkunastu tematów.
Wstaję codziennie o 8 i mogłabym od razu iść do pracowni w gaciach od piżamy, z kubkiem kawy
 i malować. osiem godzi dziennie ale już z przerwami.
Bym chadzała na długie spacery z psem. gotowała obiady. czytała.
Codziennie wstaje o 8. 00 a powinnam wcześniej.
Nie ogarniam wszystkiego co powinnam z rana. zwłaszcza spacerów. może aura w tym przeszkadza.
na chałupę w tygodniu nie mam siły.
efekt końcowy zawisł w powietrzu jak miecz Damoklesa.



21 komentarzy:

  1. :) mam to szczęście, że tak mogę. Wstać o 8 . Pies póki co nie wchodzi w rachubę bo do póki nie przestanę ryczeć to nie ma mowy o nowym... Ale mogę robić co chcę. I to się nazywa życie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę w takim razie bardzo :-)

      Usuń
    2. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę sobie na to pozwolić ... Żadnych mend podkładających świnie żadnych popaprańców , żadnych szefów i żadnego braku czasu :)

      Usuń
    3. a wiesz że znam ludzi, którzy wstają o 4 rano, żeby synom buty wyczyścić ? albo nanieść drzewa do kominka tudzież pierogów nakleić.,.,?? |Znam - osobiście. Słowo to nie mit.

      Usuń
  2. czemu zaraz miecz; może on dobry będzie - efekt ów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. efekt owszem mam nadzieję, że będzie dobry w zasadzie to już jestem zadowolona raczej...ale sprzątanie i ogarnianie i detale(brak drzwi szklanych w korytarzu i brak szkła nad płytą w kuchni) są owym mieczem wiszącym nad głową, nie mam siły już ...

      Usuń
  3. Nie jestem się w stanie zmusić do wstania o 8.
    Młoda codziennie rysuje grafikę na jednej ścianie, w jednej knajpie i umiera.
    Spacery odpuściłam, chociaż wiem, że nie powinnam.
    Rutyna- to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej.
    Przyklap po pracy mnie dobija oraz nieogar przed pracą. Się nie nadaję chyba do jesieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uśmiecham się do Twojego wpisu )))też mi ciężko już teraz wstać nawet po 8 godzinach snu ...czyli o 8-ej, pewnie z przemęczenia.Przyklap to dobre określenie ;-)

      Usuń
  4. Mam huśtawkę. Energia i wyczerpanie energii.
    Wczoraj byłam w teatrze i tyle dostałam tam powera, że wieczorem mogłam zbudować kopię piramidy Cheopsa w skali 1:1. A dzisiaj rano usłyszałam ciche "pssssss" i całe powietrze uszło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli i Ciebie jesień dopadła :* muszę stawać o 7 rano... muszę, bo później, to już tylko błyszczę, ze wstydu. Niech nam przejdzie, proszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja to ciche pssss słyszę dzień w dzień...zraz po przebudzeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam stertę pracy do zrobienia. Czy ktoś mógłby mnie, z przyczyn humanitarnych, walnąć w łeb, żebym tę stertę zaczęła umniejszać? Tylko mocno!

      Usuń
    2. ech wrzesień sresień ale obawiam się o kolejne miesiące ...

      Usuń
  7. Hej, wydawało mi się, że komentowałam... puk puk, nie ma tam moich komentarzy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę,że w pewnym sensie, to nawet podobne do siebie jesteśmy....Obiady gotuję codziennie, to może te obiady bym sobie odpuściła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale akurat obiady sa dobrą sprawa w życiu ja od jutra będę gotowała w związki z dietą ;-)

      Usuń
  9. Marzy mi się wstać o 8, zrobić wodę z cytryną, usiąść do kompa, potem zrobić kawę, znów usiąść. I pisać, i tworzyć, i chodzić na spacery, i jeździć na spacery rowerem...
    Póki co sporo innych zajęć uprawiam, które zapewniają przeżycie.
    Jak większość z nas. Co do 15-latków chodzi taki mem po fejsach: Wiesz wszystko lepiej? To wyprowadź się z domu, idź do pracy, wynajmij mieszkanie i zacznij to wprowadzać w życie, zanim będzie za późno! :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....