Marzec. Nie wierzę. Przegapiłam moment przejścia.
Jakoś tak mentalnie utknęłam w lutym a nawet w styczniu.
a przecież za oknem wiosna, tulipaki i inne zielone wyłażą na potęgę i trzeba zrobić porządki wokół chałupy. Wypada, że dziś i jutro te porządki. Tymczasem w nocy był mróz. o zgrozo i teraz nie wiem
czy zdechły, czy nie zdechły?? czy ten mróz to norma, a ten majowy to koszmar.
Wiosna.
Umyłam okna w kominkowym, by powiesić firanę piękną ręcznie robioną.
Przesadziłam dwa kwiatki. Amarylisa i bulwę afrykańską, które nagle ruszyły z kopyta
w starej ziemi już wyjałowionej. teraz będą miały co żreć. czekam na wybujałe kwiecie.
Spakowałam ostatnie ozdoby świąteczne. Zafoliowałam siankową choinkę, która jeszcze stoi
w pracowni. Wiosna przecież i trzeba zmieniać wystrój. Przyglądam się jakie sprawy zostały po remoncie do wykończenia i całkiem sporo się uzbierało, od szkła hartowanego w kuchni z wydrukiem chałup szachulcowych, przez kafle szachulcowe, wymianę okna w łazience, pomalowanie parapetów, blatów drewnianych i zabezpieczenie starych cegieł również w kuchni.
po zrobienie mebli i przemeblowanie. Na uporządkowaniu garderoby płętując.
Zwieńczenie 10 lat remontów a zwłaszcza dwóch ogromnych w ostatnich trzech latach, nastąpi
w wakacje. Zapisuję co, gdzie, za ile i zakupujemy półfabrykaty, przyglądam się różnym rozwiązaniom. szukam szafki na buty ale tak sobie myślę, że jest dużo starych dech w oborze
i wielu chętnych do roboty stolarzy.
...
jest o czym myśleć prawda.
Nie potrzebuję się zajmować starymi dziadami w telewizji,
Matkajadwiga z ręką w gipsie sobie pojechała wczoraj. Cisza, spokój, można robić co się chce i jak się chce, bez upierdliwej częstotliwości gderania w tle oraz brazylijskich seriali.
Szkoda, że kolejnego tygodnia nie mam na samotne odpoczywanie. lubię to. najbardziej.
***
Czas też nastał na napierdalanie na szefów.
Szef tak zareagował na moją małowyniosłą sylwetkę niosącą mu info o zwolnieniu:
- co ci jest?
- wywaliłam się na stoku
- to trzeba było siedzieć w domu.
W domyśle nie umiesz jeździć, to siedź na dupie, bo konsekwencje ponoszą wszyscy pracownicy tej przecudnej, zajebiście zarządzanej instytucji.
A potem w kolejnej rozmowie telefonicznej(dzwonił codziennie!!!) dorzucił
- ja też miałem iść na zwolnienie ale nie mogę(z wyrzutem)
W domyśle jestem odpowiedzialny, zawsze na stanowisku, empatyczny, zawsze wygrywam konkurs na pracownika roku, jestem gotowy poświęcić zdrowie, życie i rodzinę W PRZECIWIEŃSTWIE DO CIEBIE.
*
A w teatrze.
I już się miałam zatrzymać na porządkowaniu przestrzeni wokół w moim gabinecie
zwłaszcza, bo od września się ogarnąć nie mogę,
a
tu nagle zaproszenia, festiwale...a z młodymi też bym mogła się
przyłożyć i pojechać na mój ukochany festiwal do Goleniowa. No nie wiem,
nie wiem. się zastanowię się.
PS
Połączenie kolorystyczne niebieskiego z brązem (takiej starej skórzanej torby)mnie kręci ostatnio.
i łazi za mną wszędzie, w meblach, w obrazach, w ciuchach...
Mam dola i brak pomyslu na komentarz.
OdpowiedzUsuńa czy tan dół to z powodu zazbytniego przesuwania się czasu???
Usuńzjedz coś dobrego.
kup sobie coś ładnego
a najlepiej idź na spacer ...chyba że pogoda marna.
Niebieski z brązem to ciekawe połączenie. Ja lubię np. szary z delikatnym różem:)Sytuacji, kiedy szef robi z siebie ofiarę nie znoszę. Jak musi iść na chorobowe, to musi, a nie chory siedzi w pracy i pewnie wszystkim życie uprzykrza.
OdpowiedzUsuńszary z różem pudrowym! mniam pyszne połączenie, takie eleganckie. szary jest dla mnie coraz piękniejszym kolorem już nie tylko tłem.
UsuńAch Ci szefowie wrogowie... nie wiedzą co plotą. Odpoczywaj :) rób co uważasz za słuszne, miej przyjemność z życia.
OdpowiedzUsuństaram się ale ogólnie rzecz ujmując nie jest dobrze obiektywnie nie jest dobrze dlatego sie odłączam, wyłączam i szukam miejsc dobrych....
UsuńCzas jest podły - jak się nie zorientujesz, to już następny miesiąc
OdpowiedzUsuńprawda. ale to chyba też nierówny odpływ czasu...nierówny upływ ;-) zwłaszcza.
Usuńzlewa się też, to wszystko za oknem.
A mnie się marzy zmiana kolorów w salonie, ale chwilowo Młoda jest najważniejsza.
OdpowiedzUsuńno to latem se pomalujcie zgodnie z tradycja, że wakacje są od remontów ;-)
UsuńTak czekałam na wiosnę, tylko kompletnie zapomniałam, że wiosną pylą drzewa.. Szlak. Katar sienny.
OdpowiedzUsuńja nie czekam...ja się boje że nawet nie zauważe...
Usuńtak, ten mix kolorów jest super :)
OdpowiedzUsuńano właśnie )))
Usuń