Noc minęła. tym razem spałam. kawa nadal nie kompatybilna z moimi kubkami smakowymi... gil na szczęście się ruszył, to schodzi i łeb już tak beznadziejnie nie boli. ale jednak boli nadal. zdycham od niedzieli - kości, mięśnie, głowa no i kaszel. borę wszystko co się da. Wczorajszy dzień w kraju tutejszym mnie przeczołgał i upewnił, że żyjemy w dupie. i będziemy się zarażali i umierali, bo wszystkie zasady mamy w dupie, zwłaszcza podejście do tematu : rano o 8 myślałam tylko o jednym - ZWOLNIENIE. przecież nie pójdę w takim stanie do szkoły. I tu mamy pierwszy kurwa zong, nie ma, że objawy, że to, że sro: ze szkoły zwalnia tylko zwolnienie lekarskie !!! nie możesz wziąć urlopu. Poinformowałam swoją przychodnię, pielęgniarka mogła mnie zarejestrować na przyszły tydzień ... poprosiłam o zwolnienie więc zaproponowała aby przyjść do poczekalni pełnej chorych ludzi i spróbować się spotkać z panią doktor. znaczy wejść z innym pacjentem, skoro się tak fatalnie czuję ... może mnie zbada ?? nie zareagowała na info o objawach. może nie dosłyszała ? Nie zdecydowałam się. A Powinnam była iść do ośrodka i do szkoły i z premedytacją pluć na wszystkich !!!
Nadal potrzebne było zwolnienie i jakaś kurwa lekarska konsultacja. W akcie rozpaczy Poszłam prywatnie do laryngolog, powiedziałam o podejrzeniu zapalenia zatok, o utracie węchu i powoli smaku(co się już zdarzało przy zapaleniu zatok) i dostałam opierdol, że przyszłam. oraz kazała mi natychmiast zrobić test. BYŁA pewna covida. i zbulwersowana brakiem reakcji mojej przychodni. ale dała zwolnienie. w razie co. O tym, że to może jednak covid pomyślałam dopiero wieczorem - zupełny brak węchu i smaku i temperatura, olala kiedy to ja miałam temperaturę ?? na szczęście się zbija. i termometr też się właśnie zbił.
Niepokoją mnie jednak jeszcze inne sprawy: nie pamiętam albo wydaje mi się !?
na przykład, że złożyłam zamówienie do Pan tu nie stał i zapłaciłam a tu śladu nie ma po zapłacie ... paczka nie doszła. a dzisiejszy telefon upewnił, że zamówienie jest nieopłacone. od niedzieli ??? kurka wodna. Oglądamy z Naczelnikiem Med Mena a ja wczoraj kilku wątków nie ogarnęłam ... i dlaczego laryngolog przepisała mi neurovit.
dziś czas na testy ?? na testy może i tak ale na system w kraju tutejszym ?? na ten burdel?? raczej gotowa nie jestem. I nie chodzi o święta. które mam w dupie tradycyjnie. ale o całą resztę.
Qrde! Nigdy nie zrozumiem tamtejszego systemu zdrowotnego i tego, ze lekarze nie przyjmuja chorych, tylko zdrowych. Ja bym im licencje poodbierala, czy jak ot sie tam nazywa, nie mogliby leczyc, skoro boja sie choroby. U nas od poczatku pandemii przyjmuja wszyscy lekarze rodzinni, zadnej laski nie robia, a testy mozna wykonac wszedzie i za darmo, nie trzeba zebrac (rzebrac) o jakis osrany test, zwlaszcza kiedy ma sie objawy. Je pier***le!!!
OdpowiedzUsuńnie dość że tych lekarzy jak na lekarstwo, to jeszcze dostać się nie można, a może właśnie dlatego ...do tej pory nie miałam problemu z niczym, Naczelnika firma specjalne ubezpieczenie wykupiła i lekarze na zawołanie...nawet w trakcie pandemii ale od września dupa blada, chujowy kraj to i chujowe lecznie
UsuńTzw.rodzinna powinna ci po pierwsze wypisać skierowanie na test do odebrania w rejestracji,trudno zebyś z goraczką gdzieś czekała w poczekalniach.Z tym skierowaniem udajesz sie do najblizszego punktu testowania,tam nie wysiadsz nawet z auta,kobieta w zamaskowaniu pobiera ci wymaz przez otwartą szybę.Wieczorem dostajesz wynik na smsa,dalej cię instruują ,co masz robić,gdyby wynik był pozytywny.U nas tak to działa,sprawnie,bez problemu.
Usuńw mojej rodzinnej coś nie zadziałało ... w ogole nie dopuszczono mnie do rozmowy z lekarzem.
UsuńSama możesz sobie wystawić skierowanie na test przez konto e-pacjent
OdpowiedzUsuńtak chyba zrobię jutro.
UsuńMłodą wyleczyli mój brat- farmaceuta i jego szwagierka- lekarz. Z racji wieku została razem ze swoim chłopakiem, całkowicie olana, a leki, które dostali zostały im zaordynowane w zbyt małej dawce. Gdyby nie pomoc, płuca by wypluli… nfz mać
OdpowiedzUsuńkaszle ale nie jakoś tak strasznie, raczej na sucho...nie wiem czy to dobrze. temperature zbijam i ładnie schodzi, tylko nadal nic nie czuje i słaba jestem...
Usuń