środa, 1 grudnia 2021

że zima.

 Sypnęło śniegiem nagle i zrobiło się niebezpiecznie na letnich oponach. dodatkowo ryją drogą krajową bez zmiłowania, a ruch wahadłowy dokłada się do tej całej katastrofy. Wyjeżdżam wcześniej. wstaje wcześniej. szybciej jestem zmęczona. za szybko robi się ciemno. nie lubię. Po co praca? po co to komu?

Postanowiłam od jutra ogarniać chałupę, wyjątkowo zapuszczoną ostatnio. małymi krokami, powoli. Wieczorkiem mamy koncert. Będzie sympatycznie, bo tak nieszablonowo w środku tygodnia przyjemność.  W sobotę to co innego, w sobotę byliśmy na premierze a potem nieoczekiwanie oblewaliśmy ją w knajpie. szoty poszły mi w język i nogi, jak to szoty. dawno nie piłam.

Jeszcze tylko kilka imprez i trochę wolnego - świateczno-noworoczne łapanie dobrych chwil w domu. wtedy rozpalimy kominek, zaprosimy przyjaciół, sąsiadów. Żadnej pracy w tym czasie, żadnej pracy domowej. Tylko piżama, dobra kawa, dobra książka, film. Podjadanie, przegryzanie, zagryzanie. Może jakieś spa w okolicy, na Kaszubach. Taki dwudniowy wyskok chcemy sobie zafundować też w przyszły łikend. z psem. Tymczasem nasi sąsiedzi bliscy nam ludzie od soboty w Egipcie wypoczywają przez dwa tygodnie. zamknięci w hotelu. i trochę im zazdroszczę i trochę się martwię. 

Niesamowite, że ja tak ganiałam w sekwencji: renifer, jelonek, bombka, pomarańcze i mandarynki, czekolady, choinka, lampki, pierogi, barszcz. I od końca. ziuuuu. dwadzieścia spotkań, imprez, konkursów, wigilii. no i teraz to pierdolnęło. kiedyś musiało.  Raz w tygodniu szamanka wygniata ze mnie, stres zległy i spięcie.  zazwyczaj na początku tygodnia, a na końcu joga mnie uspakaja, masuje, relaksuje i rozciąga. jedne sekwencje zamieniłam na drugie. i już raczej inaczej nie będzie. nie ma powrotu do tego wariactwa.


6 komentarzy:

  1. Prawda? Po co praca? Ja tez jestem zdania, ze stworzono mnie do lezenia i pachnienia, a nie do roboty. Tak bardzo ta teoria mi sie podoba, ze nie mam zamiaru ogarniac chalupy na swieta, przeciez sprzatam regularnie. Moze na wiosne mi sie zachce zagladac w zakamarki i katy.
    No a tej szamanki to Co szczerze zazdroszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))) Kochana ja niestety nie sprzątam regularnie i to się teraz mści. Jeśli chce mieć przyjemnie na święta, to muszę nieco ogarnąć. Szamanka mnie katuje ale umiarkowania, jest taka potrzeba a wręcz konieczność. Widać progres. Nie wiem czy sobie zazdroszczę, chyba bym wolała masaże relaksacyjne gorącymi kamieniami dla przyjemności ;-)

      Usuń
  2. Spytaj swojej szamanki czy zna jakąś w moich okolicach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapytam, choć wątpię, ona się tu regionalnie porusza.

      Usuń
    2. Mam szamanke w domu, ale nie mam ochoty, na razie, na szamanienie. A sprzątanie odchodzi normalne. Na święta nie mam zamiaru.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....