... padł komputerek, bo padł kabelek więc ostatnie dni były ciężkie, bardzo ciężkie na starym nieaktualizowanym lenowie. Tak się składa, że nikt ze znajomych nie ma Lenova-Yogi, żeby poratować(kabel zasilający w tym komputerze zmieniam już drugi raz) i w sklepach w całym zasranym mieście tutejszym też nie ma kabla akurat do tego komputera. Nagle okazało się, że funkcja tabletu i że ekran dotykowy są mi potrzebne, jak powietrze(wydało się, że na prawdę potrzebuje okularów do czytania), że szybkość działania mojej yogi i programy i zabezpieczenia i funkcje, no wszystko jest nie do zastąpienia, nie mówiąc o dokumentach, zdjęciach, filmach, poczty, FB etcetera. I bez kompa nie ma życia normalnie, nie ma życia... panie. Także taki temat wiodący był przez ostatnie pięć dni. i nerwówa jednak.
Cały czas dochodzą do klas w mojej szkole, uczniowie z Ukrainy. Mam już piętnastu na dwóch poziomach razem z dwójką Białorusinów. A uczę tylko 5 klas. I poziom przystosowania też różny: od osób, które ni w ząb po polsku, do już całkiem dobrze mówiących, bo są tu dwa lata, rodzice lekarze, inżynierowie. Ministry zjebane oczywiście każą wciągać w system ale bez propozycji, jak to robić i jaki program ma ich obowiązywać, bo przecież nie nasza podstawa programowa.?? w mojej szkole nie ma klas przygotowawczych, dzieci się nagle pojawiają i zdrastwujcie, mienia zawód Ksenia, Wołodia, Witalij, ja prijechała z Charkowa. i już. to i muszę jakieś propozycję pracy im złożyć, żeby nie spali i się nie nudzili. sama sobie. jak zawsze. i jak ze wszystkim. czarnek nadal bardziej zawzięty walką z LGBT, pozarządowymi organizacjami i indoktrynacją. oraz totalnym upierdoleniem nauczycieli.
I ciągnąc dalej garść opowieści z życia wziętych: przez większość mojego życia byłam "pracoholikiem", w cudzym słowie, bo moja praca, zwłaszcza teatralna dawała mi radość, rozwój, satysfakcję, nagrody i Spełnienie. Frustrująca, zwłaszcza ostatnio, była szkoła.. Zaraza wywaliła mi życie dogórydupą. ale i zmieniła podejścia na ...lepsze do wydawało się wcześniej, niekwestionowanych spraw, wydarzeń i działań. Wojna jeszcze głębiej zrewidowała podejście do wielu constansów. Pisałam już o tym. Jakoś tak się dzieje, że te traumatyczne zdarzenia nas paradoksalnie: wzmacniają, solidaryzują, czynią lepszymi dla siebie i innych (moja fizjoterapeutka mi napchała cały bagażnik rzeczy dla dzieci z Ukrainy, ciągle ktoś coś podrzuca, pyta, przywozi...rozmowy nie ustają, nie milką, tylko spokojniej, organizujemy się My kobiety).
o rządzie tutejszym pisała nie będę. jebać ich. i ich zwolenników. i kropka.
Za to o covidzie jednak muszę - obserwuje drastyczne cudowne covidowe ozdrowienie a zauważono nadmierne obłożenie grypowe, i innowirusowe(rzygańska, srańska), zniesiono kwarantanny, izolacje no słowem jest świetnie, mamy ponad dwa miliony niezaszczepionych uchodźców a covid odpuszcza i odpuszcza i rzondzik zawija w te sreberka i zawija...W Niemcach w chuj przypadków a to kraj o ogromnym wyszczepieniu i mocno zdyscyplinowany a w tutejszym kraju foliarskim nastąpiło cudowne odpuszczenie. Obok mnie ludzie łapią wiruchy wszelkiej maści w tym covidowe ....
No to teraz czekam na epidemie:
- Polio – choroba nieobecna w Polsce od dziesięcioleci
- Tężec – choroba układu nerwowego
- Błonica, czyli niebezpieczny dyfteryt
- Krztusiec – przyczyna kaszlu i niedotlenia
- Odra – choroba osób nieszczepionych
- Różyczka – zagrożenie dla kobiet w ciąży
- Świnka – wirus szczególnie niebezpieczny dla chłopców
- Wirusowe zapalenie wątroby typu B
- Wirusowe zapalenie wątroby typu A
- Ospa wietrzna – nieprzewidywalna choroba zakaźna
- Hib, czyli Heamophilus influenzae typu b
- Choroba pneumokokowa groźna dla dzieci i seniorów
- Rotawirusy i choroby układu pokarmowego
i na koniec dnia wczorajszego dowiaduje się, że stypendia w mieście tutejszym otrzymują przydupasy prezydentek, piewcy i agitatorzy, biorący udział w spotach reklamowych zachęcających do zaboru mojej gminy. taka sytuacja.
Siegam pamiecia do dni, kiedy my przyjechalismy do Niemiec, a nasze dzieci trafily z biegu do niemieckich szkol, bez znajomosci ani jednego slowa w tym jezyku. Owszem, bylo ich znacznie mniej niz teraz jest Ukraincow w Polsce, ale pamietam, jak dobrze zorganizowano dla nich zajecia dodatkowe w szkolach. Wszyscy dali rade w miare gladko wejsc w niemiecki system nauki.
OdpowiedzUsuńMoja najstarsza miala szczescie, bo dostala miejsce w przedszkolu. Przyjechalismy w styczniu, rok szkolny zaczynal sie w sierpniu, zdazyla wiec podlapac jezyk i w szkole juz nie potrzebowala dodatkowych zajec. Inne dzieci przyjezdzaly w srodku roku szkolnego, byly w roznych klasach, w roznego poziomu szkolach. Wszystko zalezy od organizacji, a tej w Polsce nie ma, to Wy macie pracowac w czynie spolecznym, bo rzad ma te uchodzcze dzieci w dupie.
A z brakiem szczepien... slyszalam juz o kilku przypadkach polio, wracamy do korzeni. U nas hula uchodzcza gruzlica, a zmusic do szczepien sie nie da. Niemcow tak, ale ich nie.
to się skończy tak mniej więcej, że ja postawię tym którzy nic nie kumają _- dopuszczające a reszcie jakieś inne oceny z dupy. i tyle. toż nie jest, to jeden czy czterech tylko 15 z tendencją wzrostowa...nie zapanuję nad tym. nie ogarne. a system oswiaty w kraju tutejszym w zasadzie nie istnieje ...
UsuńNo to ja opowiem, jak wnuki angielską szkołę zaliczają. Kiedy Młodzi zamieszkali w wiosce niedaleko Ashford, byli w niej jedynymi Polakami. I starszy i młodszy zaczynali edukację w szkole, kończąc 4 lata ( jak mieli trzy, zaliczali przedszkole. Starszy angielski znał bardzo słabo i trochę się pogubiła w pierwszych latach edukacji, niezbyt mu szło, potem coraz lepiej a teraz jest w gimnazjum, w pierwszej klasie i bryluje. Młodszy poszedł do szkoły w tym roku i otrzymał dodatkowe lekcje, starszy tego nie miał. Musieli sami nadrabiać zaległości językowe. Młodszy jest w lepszej sytuacji, bo Młodzi już biegle mówią po angielsku, a straszy małego wciąga. Wychodzi na to, że młodszy lepiej włada angielskim. Starszy nadal uczy się internetowo w polskiej szkole, aktualnie kończy szóstą klasę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obaj trafili na przyjazną szkołę, nie naciskano na nich, ale jakiejś specjalnej pomocy, jako cudzoziemcy, nie otrzymali ( w tej wiejskiej szkole, nie wiem, jak jest w miastach).
A teraz o realiach obecnych i sytuacji Ukraińców. Przeczytałam, że ukraińskie dzieci będą tak samo zadawać egzamin ósmoklasisty, jak polskie. I zaraz dodano, jak otrzymają mało punktów, to pójdą do zawodówek. Czujecie ten cynizm? Wśród tych dzieci są dzieci bardzo uzdolnione i tylko dlatego, że nie otrzymali rozsądnej pomocy, zmarnuje im się potencjał.
Wszystko się we mnie buntuje.
Przecież to głupie jest! I podle wykorzystujące sytuację, w jakiej te rodziny się znajdują.
Usuńczarnek jest a za chwilę go nie będzie ... mam nadzieję, a ja myślę, że zdolni zawsze wypłyną. choćby się jakiś debil skichał. w kraju tutejszym nie ma systemu edukacji. pogódźmy się z tym.
UsuńMamy teraz dwa typy antyszczepionkowcow w narodzie. Pierwszy to nawiedzone mamusie, które nie chcą szczepić dzieci przeciwko żadnej chorobie, vide moja szwagierka, która teraz się sądzi że szpitalem. Szpital albowiem lecząc jej chore na covid dziecko z zapaleniem płuc, w stanie ciężkim, pozwolił sobie zastosować antybiotyki, a matka wyraźnie mówiła, że pozwala tylko na tlen. Szwagierka wie lepiej, bo jest kelnerką i ma pięcioro dzieci, a ja g...wiem.
OdpowiedzUsuńGrupa druga to starsi foliarze, co to się nie boją starych szczepionek, bo są zbadane i zna się skład, oni walczą z tymi eksperymentami medycznymi, co to nic się nie za. Tyle, że osoby domagające się przedstawienia im sekwencji aminokwasów w mRNA szczepionki przeciwko kowid łykają skład szczepionki przeciw polio( inaktywowany wirus polio typ 1 i tyle) bo to stare. Ot, wirus wirusowi nierówny, a nawet wilkiem😀
wiesz Repo, ja trochę mam stracha, bo nie byłam szczepiona na odrę... juz raz chciałam ale szczepionki nie było...poza tym przed zarazą i wojną, przedszkole nie przyjmowało dzieci nieszczepionych. a teraz?? nie wiem jak sytuacja wygląda. W szkole będę musiała nosić maskę. Twoja szwagierka jest doprawdy obiektem kumulującym wspołczesną durnotę. a gdyby dziecko umarło w wyniku nie leczenia ? to też oczywiście byłby proces? doprawdy trudno zadowolić wyznawców. którym sie wydaje że każdy chodzi po wodzie ...
UsuńWydawało mi się, że każda normalna matka będzie się "czepiać" każdego sposobu leczenia, byle dziecko wyzdrowiało. I tak robi większość matek nie patrząc na własne lęki, uprzedzenia czy przekonania (oprócz Jehowych.
UsuńBardzo trudno zrozumieć postępowanie tej matki- szwagierki Repo.
Ona wierzy, że właśnie lekarze, a dokładniej koncerny produkujące leki , robią wszystko, żeby dziecko niby teraz wyzdrowiało, ale zostało upośledzone długotrwale immunologicznie i zmodyfikowane genetycznie.
UsuńNie przekonasz osoby, która twierdzi, że kobieta szczepiona przeciwko kowid może drugiej kobiecie zaburzyć cykl miesiączkowy poprzez oddech. Dlatego on się do mnie nie zbliża🤣 Teściowie, maz i druga szwagierka zaszczepieni.
Boszszszszsz... skąd ja to znam takie brednie? Ano z blogów różnistych. Cholerne idiotki jeszcze doprowadzą do nieszczęścia tymi swoimi głupimi przekonaniami i przekonywaniem do nich innych.
UsuńA te miesiączkowe zaburzenia to jak się robi? Chuchając czy złym spojrzeniem?
Czekaj, przeprowadzę próby i dam znać, co zadziałało😀
UsuńA JEDZENIE NIEMODYFIKOWANE, NIE SYPANE NAWOZAMI, BEZ KONSERWANTÓW, I POWIETRZE BEZ ZANIECZYSZCZEŃ OCZYWIŚCIE przyjmują takie typki. bo inaczej to jest dopiero zidiocenie kompletne, i przeciez oni sobie zycie utrudniają na wszelkie mozliwe sposoby...i innnym.
UsuńNo tak, jak zwykle z największymi problemami rząd pozostawia kolejne grupy zawodowe i społeczne samym sobie. Współczuję, nie mam pojęcia, jak miałabym uczyć dzieci, nie znające języka.
OdpowiedzUsuńBez komputera nie ma życia, to oczywiste!
Nie w dzisiejszych czasach, dziś to mus i to dobrze działający ma być. I tam rzeczywiście wszystko: zdjęcia, dokumenty (przypomniałaś mi, że trzeba zrobić kopię dokumentów i zdjęć na wsiakij pożarnyj, a dawno nie robiłam!).
U mnie jest w zapasie drugi mocno stary Lenovo i stacjonarny, z dużymi dyskami, ale powolny, jak się okazało, bo go nie aktualizowałam, ale ciągle używałam jednak mojego stałego notebooka.
Ale już jutro zaktualizuję, żeby być zabezpieczona.
Uściski, trzymaj się tam mocno i nie choruj!
mam chwile słabości... ale generalnie sie trzymam, tylko już nie mam siły. ile można w tym kraju, systemie, funkcjonować, żeby ostatecznie nie zwariować. z komputerem mam tak, że ten drugi jest owszem w zapasie ale o niego nie dbam za bardzo, nie odpalam, nie aktualizuje i jest prawdziwa masakra po odpaleniu...
UsuńZnam ten ból, mój komputer w zapasie też ostatnio odpaliłam i zaktualizowałam, bo takie rzeczy teraz się dzieją, że różnie może być.
UsuńSerdeczności!
Priwiet, Teatralna. Podejrzewam, że teraz szkoły w całej Polsce wyglądają identycznie. Codziennie przygotowuję nowe czytanki po polsku, nowe informacje o gramatyce, nowe ważne słowa do nauczenia i rozdaję moim ukraińskim uczniom na lekcjach, żeby się uczyli polskiego zamiast biologii.
OdpowiedzUsuńI również mam wrażenie, że słowo Kobieta oznacza istotę magiczną, czyniącą cuda.
Usuńpriwiet Kalina. Niekoniecznie identycznie, są szczęśliwcy z oddziałami przygotowawczymi. ja powoli się ogarniam...
A, no tak... U nas nie ma przygotowania. U nas jest głęboka woda.
UsuńZawód nauczyciela z dnia na dzień stał się zawodem jak to nazwać, złota rączka? Podziwiam i dziękuję w imieniu rzucić i rodziny
OdpowiedzUsuńDzieci!
UsuńCo ten słownik!
Wiesz Rybeńko, mnie się zdaje, że w ogóle nauczyciele to ekipa, która od zawsze zaierdalala za darmo, robi geniuszy, naukowców, artystów, aktorów...lekarzy a 3 lat daje rade robić rzeczy niemożliwe. no nie wszyscy ale ....podobnie lekarze w kraju tutejszym.
UsuńZepsuj tego kompa jeszcze raz. Ja jestem taka zajęta, a potem taka zmęczona, że jak mi nie przekażą złych wiadomości, to nie wiem. I myślę sobie, po tym co mówią moi uczniowie, że dobrze, że nie pracuję w szkole oraz dobrze, że nie ma mnie w kraju.
OdpowiedzUsuńKochana :-) ja mam w pracy jedno wielkie przypomnienie ... oczywiście,że dobrze. bez dwóch zdań.
Usuń