poniedziałek, 27 czerwca 2022

Zapach czarnego bzu i cytryny.

dziś od rana w chałupie pachnie baldachimami czarnego bzu i cytryną i ulepkiem, znaczy syropem gotowanym. COOZAZAPACH. robię słoje z syropem z czarnego bzu. Wczoraj nocą cięliśmy nasze bzy i będzie syrop jak się patrzy: na kaszel, przeziębienie i do drinków.  SasiadkaOla robi taki z mięty. Da spróbować, to zobaczę, może się rozhuśtam i w tym kierunku.

Wczoraj nie robiliśmy nic. 

Za wyjątkiem leżenia nad basenem, moczenia się w nim i zachęcania Cri do pływania...  cztery bite godziny. Sąsiedzi fundnęli nam pyszny obiad, my im pyszne białe winko i napój melisowo-miętowo-limonkowy z lodem, w dużym słoju z kranem. Wróciliśmy na chatę i padliśmy wszyscy pokotem. Po trzech godzinach spania, doobejżeliśmy do końca ostatnią serię, (ale czy aby ostatnią ??)  Peaky Blinders sezon 6, gangsterka jaksiepatrzy nasza ulubiona, a muza w serialu wypas. W przeciwieństwie, podobno !!! do polskiej Królowej ale tu powielam plotki, bo jeszcze nie oglądałam a mam zamiar, zważywszy, że bardzo dobra obsada, (mirosław znajomy czepiał się też do dialogów))))

 Wszystko rośnie, bo podlewam. ale na dzień jutrzejszy, wszystkie szanowane pogodynki zapowiadają burzę i ulewy. I dobrze, bo mi już rence opadajo od targania konewek, żeby opróżnić bekę i od wenżymordów.

kocimiętka, szałwia i trawy
dwie sadzonki ostróżki okazały się kwiatem o kilku łodygach i kolorach, niebieski, biały, fiolet i nie wiadomoco jeszcze wylezie,
na pierwszym planie dwie hortensje, które po przesadzeniu do donic pierwszy raz kwitnąć będą.

o tu widać ile łodyg ostóżkowych.

ps

nieee, no nie chcę się denerwować, i w ogóle ale Matkajadwiga dzwoni dziś srana i pierwsze primo napierdala na spółdzielnię w kwestii remontu balkonu i następnie rozpoczęła pierdzenie o pociągu, że trzy godziny i pół to ona w taki upał ducha wyzionie... wyjaśniłam spokojnie, że prędzej we własnym mieszkaniu w bloku, bez klimy wyzionie. Sama wybrała pociąg. W razie co, pretensje do siebie samej. My proponowaliśmy bezprzedziałową, klimatyzowaną strzałę z fotelami lotniczymi, bez przesiadki. Ona wybrała przedziały i przesiadkę czyli najpierw autokarem do pociągu, bo tam roboty trwają remontowe, że czas się wydłuży nieco, no i nic nie wiem o klimie ... itako.

24 komentarze:

  1. U nas czarny bez juz dawno przekwitl. Ja co roku sobie obiecuje i na obietnicach sie konczy, bo zapominam, bo za goraco, bo costam i nie robie tego syropu. Na Twoim miejscu nie ludzilabym sie, ze beda burze czy inne opady, u nas zapowiadaja je od dawna, nawet w piatek w szkole dziecka naszych znajomych odwolano grilla, bo mialy byc burze z gradem. A mogli spokojnie pogrilowac, do dzisiaj nie spadla ANI KROPLA, wiec lepiej podlej, bo uschna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podlewam codziennie skrzynie z warzywami i donice z kwiatami, co kilka dni leje wszystko a najbardziej miejsca pod drzewami. codziennie albo i dwa razy dziennie nowo zasadzone kwiatki i inaczej nic by nie było ale martwię się o wiśnie i czereśnie, że sucho i owoce będa słabe, małe i mało a szpaczki już latają ))))))))

      Usuń
    2. a baldachimy zerwalismy w ostatnim momencie, co sie juz sypac zaczyna. u nas wszystko z duzym późnieniem...

      Usuń
  2. Teściową przetwarza co tylko jej w ręce wpadnie, więc mamy i syrop z bzu. W ogóle to i my podlewamy jak głupi, a i tak rośliny schną na potęgę,sałata i szczypior żółkną na koncach. Za to arbuzy u nas bajka, nigdy w Polsce nie jadłam takich soczystych i slodkich.
    MatkaJadwiga chyba w celu umartwiania się ten autobus z przesiadka wybrała 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. padało dzis w nocy ale chyba mało...nie widzę szaleństwa i pewnie wieczorem znów lanie...nie wiem, jak Ty wytrzymujesz te upały ja mam problem twarz mi spuchła i oczy...po tej nocy, spalismy w ukropie przy zamknietych oknach ze wzgledu na spodziewane opady.

      Usuń
    2. Ciężko jest, klimą mnie ratuje od śmierci z przegrzania. Oczywiscie w mieście w lokalach oszczędzają i nieliczne kawiarenki mają włączone klimatyzację, większość polecą spożycie na tarasie czyli bez sensu.Ja bym może i coś zjadła, jak już jadę na zakupy, ale nie w upale, zresztą jako alergik na jad owadzi nie jem i nie pije na powietrzu. Największym wyzwaniem jest właśnie miasto,mój ulubione centrum handlowe na szczęście klimatyzowane, trzeba tylko przeżyć parking w pełnym słońcu bez drzew.

      Usuń
    3. centra są tu mocno chłodzone, może właśnie dziś też się wybiorę, bo muszę )) ale moja droga do nich, to koszmar, za każdym razem, gdy wsiadam do auta to jest koszmar...i korki to koszmar...lato w mieście to koszmar...

      Usuń
  3. Sprawdzałam ile jedzie teraz pociąg z mojego miasta do Warszawy i oniemiałam. Dochodzi do 5! Chyba znacząco odsunęli nas od centrum Polski, albo nie wiem co....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 godzin to jeszcze nie jest tragedia ))))

      Usuń
    2. A samochodem 2,5-3? Pociąg powinien jechać szybciej niż samochód...!!

      Usuń
  4. Teściowa nam takie soczki z czarnego bzu funduje, kobieta ma złote ręce do wszelakich przetworów 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee pani soczki, to z owoców się robi, całymi latami ganiałam na pola i robiłam, to jest rarytas i roboty wpip, a syrop z kwiatów ))

      Usuń
  5. Opowiadaj o tej mięcie, bo ja tu mam piękny chaszcz. Oraz u nas przyjemne 18-20 stopni 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ma być w czwartek 37. Czyli cieplej niż ciało człowieka...

      Usuń
    2. O matko i córko!!! Chrońcie się tam, to zaraz minie jako i u nas minęło😉

      Usuń
    3. Dreamu smaczna jest bardzo, postaram się o przepis )) jeszcze dziś.

      Usuń
    4. Kalino wczoraj było w cieniu 39...spuchłam normalnie

      Usuń
  6. Trochę deszczu spadło. Całe południe w burzach. Ja chcę deszcz, a nie burze. Kiedyś taki syrop robiłam. W tym roku jakoś zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas padało, w nocy i teraz pokapuje, ale jest czym oddychać i oczyściło sie powietrze, bo już myślałam, że zdechne normalnie...burze nas ominęły szczęsliwie ))

      Usuń
    2. Dolało solidnie, powietrze się oczyściło, burza też była, ale taka 15 minutowa. Tak to lubię. a upały mają wrócić już jutro.

      Usuń
    3. no i dzis jest jutro i upała od ranaaa

      Usuń
  7. Do Królowej jeszcze niedojrzalam, a fajni sąsiedzi to podstawa, zazdroszczę nieco... uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zobaczylismy dwa pierwsze odcinki...hmmm historia nieco oklepana, ckliwa i dupy nie urywa...ale doogladam, bo taka juz jestem

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....