środa, 4 stycznia 2023

Sklejam.

Wszystko się skleja do kupy, wystarczy umieć analizować: świat, wydarzenia, komentarze i mapy.

Wczoraj oddałam wypociny moim alumnom i dorzuciłam czołgi, samoloty i wozy opancerzone.  Modele tychże, bardzo piękne, które kiedyś dostałam a aktualnie leżą w pudłach i nie mam co z nimi zrobić. Dla tych, co najlepiej napisali sprawdzian: Proszę bardzo samolocik, dla tych co się postarali a nigdy im się nie chciało, proszę bardzo czołg i dla tych co bardzo chcą, bo się pasjonują: proszę bardzo wozik opancerzony i na koniec samolocik dla tych co grzecznie poproszą :-) a nawet całe pudło ))) 

 3/4każdej klasy podnosiło rączki, gdy pytałam:KTO przeleżał plackiem święta i był niemrawy w noc sylwestrową? a to jeszcze nie koniec, podobno. Zresztą, tak się możemy z tymi wszystkimi wirusami jebać w nieskończoność i na okrętkę. Naczelnik gorączkował na początku grudnia, kilka dni przechorował, ja wtedy nic nie złapałam. Połowa moich alumnów już smarkała, oraz aktorów aż wreszcie przyszedł ten jeden aktor z zestawem: nie do odrzucenia i wykosił pół załogi i wtedy się rozłożyłam i ja oraz przywlekłam gnoja w progi domowe: Naczelnik znów złapał i tym razem konsekwencje  poważniejsze były...

[współczuję młodszym nauczycielom, brak im dystansu i pewności siebie]

 W końcówce roku wysiadł mi laptop Lenovo Yoga, mój wypasiony, śliczny, cieniutki jak papierek, pomarańczowy, ustawiany w tryb tabletu, z zajebistą kartą graficzną, Z wypasioną zawartością leciutki komputerek. W którym już wymienialiśmy: dwa razy ładowarkę, całą klawiaturę, aktualnie chyba gniazdo padło ale może być grubiej. Także wartość jeszcze się podniosła. muszę kupić ja i mój informatyk,  nowy sprzęt jeszcze lepszy a najlepiej laptop dla firm. Niezniszczalny. aktualnie pracuję z moimi bebechami przeniesionymi na Della. Nie mam komfortu ale wystarczy, póki co.

Też w końcówce roku, dla podniesienia dramatyzmu, rozkraczyła mi się sucz na czterech kołach. Akurat tuż tuż przez przeglądem technicznym. kurewa. aktualnie jestem BEZauta. dziś i jutro mnie wozi Naczelnik do teatrów, szkół, galerii. po nowy kalendarz wreszcie, bo popylam z dużym ściennym w torebce.

No i

 znów jestem na diecie i dobrze, bo nie mam siły, głowy i czasu na jedzenie. przywożą 5 posiłków dnia poprzedniego i ja mam na cały dzień wszystko przygotowane. ładnie ekologicznie spakowane i opisane. a także działa [ Zawiesiłam ją na kołku na czas świąt i między świętami a sylwestrem i co? ano 2 kilogramy doszły].

Na wczorajszej praktyce jogi nieco osłabłam, Dwa tygodnie przerwy i choroba maja znaczenie. Dziś jednak ból a raczej bóle różne wędrują po człowieku.

 no i tak se sklejam tę nową-starą rzeczywistość.  jak te modele statków, czołgów, samolotów i wozów opancerzonych.

[PS. muszem coś wyjaśnić natychmiast.

trollom wszelkiej maści i obu płci mówię stanowcze NIE tu i wszędzie indziej. Nigdzie komentowała nie będę, żeby była jasność, że deki, beki kukuryki janki z gugla nie czekajcie ))))

Bym zapomniała o Portugalii a przecież Hiszpania czeka z godnością.

 i więc mój absolutny numer jeden w Portugalii : Klasztor w Batalha (Mosteiro de Santa Maria da Vitória) obowiązkowo TRZEBA, nawet, gdy się nie lubi sakralnych budynków, to jest absolutny sztos.

[oczywiście wszystkie ujęcia absolutnie mojego autorstwa]

 










no i czas na Hiszpanię )))

29 komentarzy:

  1. Patrzaj, jakie sobie gnoje palace buduja, lepsze niz wszystkie disneylandy razem wziete. Jak to bylo? Mieli zyc w ubostwie czy jakos tak oraz pomagac potrzebujacym.
    Ja powoli przyzwyczajam sie do domowej rzeczywistosci i do roboty, choc w dalszym ciagu bardzo mi sie nie chce. Los sie do mnie nie chce usmiechnac i obsypac pieniedzmi, zebym mogla lezec, pachniec i czasem pojsc na silownie, zeby nie zardzewiec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pacz całe stulecia sobie tak budowali. Ubóstwo ))))))))))))))))))))))))))) chyba tylko Jezus and campany. Może Hiszpania bardziej będzie akuratna, bo wiadomo kalifaty. O taj i ja pragnę leżeć i pachnieć dlatego gram w lotto ale cuś z miernym skutkiem (((

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  2. No i teraz marzę o Portugalii! Zdjęcia przecudne!
    Mam nadzieję, że wychorowaliście się na 5 lat! :D
    Ja jakoś nie mam silnej woli na diety, chyba muszę się pokochać taką, jaka jestem ;D
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka, to jest piękny kraj. Bardzo polecam kochana ale wy chyba tuż przed pięknym wyjazdem jesteście. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia ))
      o bym nie chciała już chorować jakoś tak dłużej...ale wiesz, jak to jest. Se można chcieć. Diety pudełkowe są dla mnie najbardziej przystosowane. bo nic nie muszę robić, ani myśleć. no i jem w ciągu dnia a nie że cały dzień zapominam, wracam na noc do domu i wciągam cała lodówkę z kredensem :-))

      Usuń
    2. skusiłam się raz na dietę pudełkową - trafiłam jak kulą w płot, byłam głodna i nie smakowało;(
      widziałam u innych - była różnica!
      Jakoś mnie nic nie chwyta..tfu tfu, ale za to mam migreny, więc jakaś równowaga jest ;D
      w piątek lecimy na Teneryfę, już przebieram nóżkami;D:D

      Usuń
    3. Byłam i wróciłam zachwycona. Ale na wulkan Teide nie wjechaliśmy, bo bujało za bardzo (( i nie popłynęłam na Gomerę a WARTO!! za to wąwóz Masca bardzo polecam. Baw się dobrze a ręcznika na czarnej plaży nie ubrudzisz ))) ja się obawiałam ;-)

      Usuń
    4. Takie mam plany!;D Choć Tomek się zastanawiam, czy Masca do osiągnięcia, skoro 3 godz w jedną stronę - ja nie dam rady?ja? ;D nie chcę tylko delfinów w niewoli, ponoć popłyniemy, może zobaczymy na wolności ;D I smocze drzewo chcę objąc..no dobra, pogłaskać;D

      Usuń
    5. Delfiny Są na wolności. Podczas rejsu można zobaczyc. Mace dasz🤭 radę. Warto. Ja byłam w oceanarium...bo Musiałam. Orki mnie chlapały.

      Usuń
  3. Zawsze podziwiam talenty ludzkie, a już szczególnie rzeźbę w kamieniu. Nie dość, że trzeba mieć wizję, to jeszcze to kucie dłutem w marmur. Patrzę potem na takiego Dawida i nie wierzę.
    A i ja się powoli zbieram w moja pietnastogodzinna podróż z już tylko jedna granicą, hurra! Granicą między Chorwacja i BiH jest tak po polsku zaprojektowana, że aż serce rosnie🤣 Z jednej strony 8 okienek obsługi, z drugiej strony 6 okienek obsługi, a granica jest na rzece Sawie i z każdej strony wjeżdża się na most z jednym pasem ruchu w każdym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Repo- i ja podziwiam tych, którzy budowali i tych, którzy rzeźbią w bryle marmurowej dłutem, tak samo zachwycam się Dawidem i Pietą. No to współczuję podróży. .. żeby ci jakos pogoda dopisała. Jeśli prowadzisz sama to jestem pełna podziwu. Bezpiecznego powrotu do domu, kochana.

      Usuń
    2. Zawsze sama. Mój mąż świetnie jezdzi wszelakimi pojazdami, ale...nie ma prawka😀 i poza BiH nie siada za kółkiem.
      Muzyka i rozmowy z koleżankami i zleci😊

      Usuń
    3. no Pani, to trzymam kciuki mocno za Twój powrót. Kurcze, normalnie szacun.

      Usuń
  4. Kiedyś czytałam prozę poetycką o rzeźbie. Zmieniła mój świat. Zrozumiałam wówczas, że rzeźbienie to jest odejmowanie tego co niepotrzebne, czyli powiększanie niebytu. Dokładanie braku rzeźby do rzeźby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o chyba zbyt skomplikowane dla mnie jednak )) ale coś jest na rzeczy.

      Usuń
    2. To nie jest skomplikowane, Tobie brak wyobraźni (ciekawe jak sobie radzisz w teatrze).

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  6. Zdrowiejcie. To paskudztwo przyczepiło się do mojego męża i odczepić się nie chce . Ja się jakoś trzymam. Kaszle prycha... Nie wie jak długo mój organizm będzie odpierał paskudy. Odprawiam medytacje uzdrawiające. Tyle mi zostało. Jeszcze raz trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, Zdrowia dla niego. i powiem ci, że trzyma paskudztwo długo... a Ty się zabezpieczaj jakimiś czarami cholera odpornościowymi, bo zaraz ze szkoły załapiesz...i Wy się trzymajcie.

      Usuń
    2. Ja bardzo poproszę na bloga "Rodzynkowego..." Gdzie on się podział ? Jest... nie ma ? ;-) Zdrówka dla Was ! Ja już w tym roku po grypie... ;(

      Usuń
    3. Nie wiem co z nim, chyba dostałam namiary ...ale zgubilam

      Usuń
  7. te modele to faktycznie kiedyś dzieciaki Cie nimi zarzuciły z jakiejś okazji?... ciekawe...
    tak w ogóle, to takie różne dziwne /niechciane, niepotrzebne nam/ prezenty mają swój sens, bo czasem my mamy taką konieczność, sytuacja taka zaistnieje, że kurtuazyjnie trzeba komuś dać prezent, komuś, na kogo de facto mamy wyjebane i wtedy nie ma bólu głowy, sięgamy do magazynu grzmotów, śmieci wszelakich, które dostaliśmy od kogoś, kto z kolei na nas ma de facto wyjebane... taka bardziej urozmaicona "Wymiana Kula", niejaki Malinowski o tym kiedyś pisał, tylko tam było to bardziej uproszczone, był stały zestaw tych grzmotów, którymi wszyscy w okolicy uszczęśliwiali się wzajemnie...
    ...
    jak tak patrzę na te wycyzelowane motywy architektoniczne, to naprawdę czuję podziw dla wykonawców i tak mi się wtedy wzdycha czemuś: że też im się kurwa chciało...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samoloty i czołgi dostałam od pasjonata. Pięknie wykonane z opisami i literaturą. Długi czas były wyposażeniem sali ...dzieciaki biorą jak ciepłe bułki.

      Usuń
    2. PKanalio - że też im się chciało - to jedno. Że też umieli - to drugie :-)

      Usuń
    3. Bo się wydaje że to tak szast prast...

      Usuń
  8. U nas chorobowo jest podobnie, katastrofa z tym zakażeniem. Dzisiaj powiedziałam w sklepie z żarciem obsłudze, by nosili maski, bo kaszlą i mają katar i roznoszą ustrojstwo. Pewnie zawiśnie tam moje zdjęcie z zakazem obsługiwania. Bo krew mnie zalała, bo dopiero skończyłam z katarem. Kup manukę i echinaceę, ale kropelki, dozuj jak na opakowaniu zalecają. Bardzo polecam.  Używam od sześciu lat MacBookPro, wiem że inwestycja, ale nie ma lepszego sprzętu, a synchronizowany z telefonem powoduje, że używam tylko lapka i zegarka. do telefonu zaglądam, jak już muszę fotkę wykonać, wysłać. Przeciwnicy Apple, nie wiedzą, co mówią. U syna w firmie wszyscy pracują na Apple, niezawodny sprzęt, dlatego.

    Samoloty, czołgi... świetny pomysł. 

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz oczywiście rację, Wszędzie ludzie, którzy sa w kontakcie z klientami, powinni nosic maski zwłaszcza gdy sa podziębieni, przecież zarażają właśnie wtedy, gdy jeszcze nie leżą w malignie z 40 stopniami temperatury. Ten covid w sumie niczego durnych ludzi nie nauczył i nie nauczy. Apple mnie kręci ale ceny mnie zniechęcają...telefon aktualnie 6 tysi, to ja wybieram podróż na Cypr.

      Usuń
    2. Tu Polacy to antyszczepionkowcy, nic już we łbie nie pomoże. No ja wiem, ze drogi, ale odliczasz od podatku, a sprzęt, jak już wejdziesz w apple, to miłość i miłość. Klasa sama w sobie. Nawet jak się ubrudzi, wygląda cudnie i w dotyku i w szczególe. Intuicyjny prosty sprzęt.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....