niedziela, 25 czerwca 2023

Sobótkę, jako czas niesie, Zapalono w Czarnym Lesie.

 Gdy słońce Raka zagrzewa, A słowik trele swe śpiewa,
Sobótkę, jako czas niesie, Zapalono w Czarnym Lesie.

 był OGIEŃ, były panny w białe giezła ubrane, byli chłopcy w rozchełstanych koszulach na koniach, była łódź prawie wikingska, były ZIOŁa wrzucane do ognia, nooo ujarałam się siarczyście, były pląsy wokół ognia, były wianki puszczane na wodę, były czary...

było wino i Orkiestra św. Mikołaja i inne pieśni sobótkowe...

o 2.00 w nocy te zdjęcia robiłam ujarna i naprana, jak szpadel 

Ale było cudofnie.

i niczego nie żałuję.

Tuż nad rzeką, z lewej strony stoi wielki las zielony. Nikt wam tego nie opowie Moje panie i panowie
Jakie tam ogromne drzewa. Ile ptaszyn na nich śpiewa. Jakie kwiatków cudne rody, 

Jakie modre w strugach wody,
Jak dąb z wichrem gada, jakie bajki opowiada..

 

popatrzcie na kolory wstążek : na pohybel ruskim nawet podczas zabawy i odlotu.


Od lat wielu w Noc Sobótki przez ulotne pół minutki paproć złota – tak wieść niesie – kwitnie gdzieś w głębokim lesie. Na chwilę w tajemniczym cieniu, kwiat paproci świat blaskiem czarodziejskim złoci.

 Kto o skarbach wielkich marzy, chętnie na to się poważy, by noc przeżyć raz bezsenną. Kwiat ma bowiem moc tajemną: człowiek, który go zobaczy, rychło stanie się bogaczem. Wymysł to czy rzecz prawdziwa? Ludzie różne plotą dziwa. Tak czy owak, śmiałków zgraje przepychają się nawzajem wśród trujących muchomorów. Nie lękają się potworów, co paproci strzegą w mroku, ani czarów, ani smoków, ani leśnych czupiradeł, które straszą wśród mokradeł....


W odpowiedzi na Prośbę Roksanny(piszę u siebie, żeby nie narażać gospodyni bloga)

bo mi się cierpliwość skończyła,

Otóż nie będę już komentowała, w jakichkolwiek tematach, (jedynie pitu pitu), na blogach niemoderowanych, gdzie komentuje troll-prześladoczyni, wiem, że robi to nie tylko pod swoją fruwającą banderą ale przybiera różne formy:DaKa,  takaprawda...

jestem zmęczona i doprawdy tyle serca dla starychbab a zero dla Roksany ??  Trollu ?? żadnych refleksji, gdzie to robisz i komu to robisz, nawet po ocenzurowaniu.

I teraz ja czuję się chujowo, bo gospodarze blogów i mnie obarczają winą za hejterkę.  Ta sytuacja dotyka mnie nie pierwszy raz ale tym razem już postawiłam granice, ile można?? unikać ?? i nadstawiać ?? tłumaczyć się?? już nie zamierzam się tłumaczyć. nie warto.

Napisałam to najspokojniej jak umiałam. I temat również uznaję za Zamknięty. znajdź sobie hejterko kolejną ofiarę do molestowania.

PS

putin okazał się tchórzem, jak to w przypadku dyktatorów bywa. patrz mały tutejszy dyktatorek...

26 komentarzy:

  1. Zacne klimaty! Ja noc sobótkową spędziłam w głębokim śnie we własnym łóżku i było super😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a skąd wiesz? skoro sen był głęboki :-)

      Usuń
    2. We śnie było super😀
      W Lublinie taka imprezę co roku organizuje skansen, a od tego roku również krąg Mir, który kultywuje słowiańskie obyczaje i tworzą go bardzo pozytywni młodzi ludzie.

      Usuń
    3. Super i mnie takie kręgi się podobają

      Usuń
  2. Ostatnio zamieniłam się w susła, więc nici z nosy sobótkowej.

    Bardzo przykra sytuacja z moderowaniem, ale jak wiesz ja z tego samego powodu moderuję od dawna. Po prostu szkoda naszych nerwów, robala należy rozdeptywać natychmiast.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Moniko, bo pracujesz twórczo intensywnie i musisz spać, dużo spać(czytam Ciebie każdego dnia, jak wiesz)...u mnie teraz się zacznie odsypianie a więc regeneracja, bo skończyłam z intensywną robotą, jestem po spektaklu i organizm musi odreagować. Wczoraj się upiłam z tej radości i na radośnie ;) a dziś kac ofkorsss

      Usuń
    2. @Moniko, Moderowanie jest wkurzające bardzo i mnie to wkurza, i straciłam kontakt z Dreamu...ale muszę, bo miałbym tu doktoraty i diagnozy i epietety ... no ale jest niestety i druga strona medalu, te epitety lecą na mnie na innych blogach. a i mnie nerwy puszczają.

      Usuń
    3. @teatralna, chciałabym myśleć tak dobrze o sobie jak Ty myślisz o mnie (w kwestii tej pracy tffurczej), czuję duży opór materii niestety. Zaglądam do Cię zawsze i bywam w sieci w różnych miejscach, ale ponieważ z braku czasu mało czytam rozmów pod postami to często nie nadążam o jakich sytuacjach blogowych piszesz. Sama staram się nie wchodzić w konflikty, bo to mi zabiera spokój, a czas się mi kurczy. Jeśli z kolei epitety lecą na mnie, to w 80% i tak o tym nie wiem, czyli jest pozytyw sytuacji ;)

      Usuń
    4. I ja nie zagladam, bo nie mam zdrowia a i niczego nowego sie na swoj temat nie dowiem 🙈😜
      Ale inaczej sie ma sytuacja, gdy pod moim komentarzem leca wyzwiska...

      Usuń
  3. Musialo byc naprawde pieknie. Ja jeszcze nigdy nigdzie nie bralam udzialu w podobnych imprezach sobotkowych, wczesniej nie mialam okazji, a teraz juz by mi sie nie chcialo. Sen cenie sobie jedank bardziej niz nocne plasanie. Juz nie te czasy, kiedy sie noce zarywalo, a nastepnego dnia rano preznie w szkole czy pracy meldowalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie wyzwalające kochana, takie radosne, odstresowujące a niektórym by pomogło wyciągnąć kija zdupy.... POLECAM. Nie musisz pić i jarać zielska, przecież. Widowisko musi być późno w nocy bo te noce prawie białe są, dopiero właśnie ok 22.30 gdy się zaczynał plener, na tyle się ściemniło, że zrobił się klimat.
      Eee i ja już nie imprezuje jaki kiedyś i tak znów nocy nie zarywam, daj spokój lata nie te, to się dzieje raz w czas, bo ja muszę spuścić parę ;-))
      a dziś wiadomo... ale nie żałuję.

      Usuń
    2. Jak nie musisz? Jakbym tam byla, to bym chlala i cpala, a co ja, od macochy? Ale nie wiem, czy dotrwalabym do tej 22.30 :))))) Zasla bym pewnie po drodze gdzies w krzakach. ;)

      Usuń
    3. 🤣🤣🤣🤣🤣 No daj spokój z tymi krzakami, adrenalina by cie niosla😜

      Usuń
  4. O co chodzi z tymi hejterami...? Czy mamusia nie dość głaskała w niemowlęctwie, czy też kolega z piaskownicy nie pozwolił bawić się swoją łopatką...? Nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem Kalino 😂😂 ale nie stawiam diagnoz aby mnie nie ue stawiano 🤣🤣🤣

      Usuń
  5. Do Kwiatu Paproci
    Szlak prowadzi prosty
    Za Białym Królikiem
    Do lusterka wskoczyć
    https://youtu.be/UFZDvB7otYw
    ...
    nie znam tych Twoich trolli, nie chcę zresztą znać, więc nie wiem, o co chodzi... u siebie mam spokój, choć niedawno jakoś, czystym przypadkiem zapewne, przybłąkało się coś do mnie, jakieś nieboractwo, ale raczej bez żadnego związku z Twoimi pierepałkami, a cała sprawa była tak nieistotna, że prawie już o niej zapomniałem... jak na razie ban dla niezalogowanych anonimów mi wystarcza, nie widzę potrzeby opancerzania się, rzecz jasna z pełną świadomością, że nic nie jest trwałe, a mur postawić to kwestia jednego kliku...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez wykluczylam u siebie anonimy, a pod wlasnym nickiem czy nazwiskiem nie kazdy odwazy sie hejtowac, bo takiego jednak latwiej namierzyc.

      Usuń
    2. nie chcesz znać, to uszanuję Twoje stanowisko.
      ja muszę, no muszę, bo nie chodzi tylko o wyzwiska ale publikacje moich danych osbistych, co podpada już pod odpowiedzialność prawną ze względu na RODO.

      Usuń
    3. Ania, nie tylko pod nickiem własnym można namierzyć )))pod nowo utworzonym na tym samym kompie też można.

      Usuń
    4. @T...
      po prostu nie muszę ich znać, bo są na Twoich orbitach blogosferycznych na których ja nie przebywam, zapewne czystym przypadkiem zresztą, ale tego akurat nie wiem...
      teraz może już chyba raczej nie, ale gdybym kiedyś ujawnił za dużo danych o sobie w blogosferze, to być może nie było by tej rozmowy, bo i mnie by już nie było, LOL...

      Usuń
    5. owszem przebywasz, na Twoim blogu też zebrałam łomot od tej hejterki. od Twojego bloga się zaczęło ...
      możemy się wyzywać w kwestiach spornych aleee ujawnianie danych to zwykłe skurwysyństwo jest w dodatku karane.

      Usuń
    6. A swoja drogą, takie spostrzeżenie: NIKT nic z komentujących nie wie, nie domyśla się, nie wiadomo o kogo chodzi. Prawda. Hejterka bywa na blogach , ty bywasz u niej...Bo ludzie nie wnikają, nie ślęczą i nie ryją w cudzych blogach i życiorysach...nie mają takiej potrzeby. Nie chcą za wszelką cenę dokopać i zajebać. widocznie nie są mściwi i nie widzą wszędzie wrogów i mają do siebie dystans i mają to w dupie.
      hejteka prześladowca jet przekonana, że pół blogowni z wypiekami śledzi jej historię...sama o tym pisze. martwi się, że każdy tekst jej dotyczy i robi jej fatalny pijar. Tymczasem ona sama robi sobie fatalny pijar.

      Usuń
  6. Uninkam konfliktów, konfliktowych ludzi, i życzę Ci spokoju, bo wiiem, co czujesz, kilka lat z hejterem na plecach, uodporniłam się i nie ulegam prowokacjom.

    Świetie wyglądasz, sobótkowe przyjemności widzę, też się udały. Miej dobry czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyglądam? )))) blada jak śmierć. wyglądam jak czarownica wiedźma co by się w związku z czarami nocnymi zgadzało hehe dziękuję mogłoby być w zasadzie gorzej ;-)
      a ja unikam wariatów i boję się wariatów.

      Usuń
    2. Twoja hejterka zmieniła nazwę profilową i dopisała, że ma doktorat, może chce zacząć od nowa, odciąć się od siebie tej napastliwej i agresywnej, dodać sobie powagi wykształceniem. Zwyczajnie ją przemilcz, wszyscy wiedzą o kogo chodzi, ale ludziom hejt nie przeszkadza, będą frendować się z hejterem, bo przecież nie ich ta osoba hejtuje. Dla jednych jest miodem, dla innych łyżką dziegciu. Jeszcze inni mają taki styl, napastliwy, obrzydliwy, takich też znasz. Nie zmienisz tego, Możesz tylko pójść dalej i przemilczeć, wyprzeć, ocenzurować.

      Usuń
    3. tak, zauważyłam, mam komentarze w przechowalni. gdyby tak było, że poczuła się spalona i się odcina, to by było dobrze :-) miałbym święty spokój. Idę dalej i przemilczam. Dzięki Margo. ...ludzi to nie dotyczy do czasu. i ze mną tak było.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....