poniedziałek, 4 września 2023

No i się zaczęło ...

Wczoraj się skoczyło równo o 24.00

 Wczorajszym popołudniem objadaliśmy i opijaliśmy ten początek Dramatu dzisiejszego, bo dziś wszyscy ruszamy do intensywnej roboty(przynajmniej w teorii))  ja na przykład dziś odpoczywam głównie. i celebruję początek innego nastawienia. innych zadań na jesień.

Była więc łikendowo, grubsza historia sprzątania dwudniowego z okazji wizyty przyjaciół. Gotowanie naczelnikowe i moja pinsa z solą i rozmarynem, która jest rewelacyjna, gdyż nie upierdliwa. ciasto rabarbarowe. likier Walhalla. wino białe. papryczki nadziewane, frytki grubo ciosane. kotlety siekańce. pomidory z mozarellą skropione oliwą z kozieradki oraz naszą bazylią. nasze maliny.

Urodzinowo dostałam kilka drobiazgów uroczych, książkę "Trąbka do słuchania, mantrę, kadzidła, spodnie, różne rekwizyty afrykańskie: zatyczka drewniana do wina, drewniana łycha, kolczyki srebrne, dżem figowo-daktylowy z suki w Tunisie. albo Kartaginie. wina białe w typie chardonne. 

kwiaty, którymi mnie obdarowano wcześniej, zasadziłam w donicach i jeszcze kwitną. 

Wieczorem na tarasie towarzyszyły nam opowieści.

 

* Part 2, dramat.

 Nie boję się, bo nie czekam na zgody budowlane w gminie, nie robię kariery w urzędzie, ani w szkole. nie mam prywatnej firmy, którą obecne zbiry, kłamcy i komuchy pisowskie mogą ujebać.

Powtórzę się: nie boję się nie brać udziału w referendum. potwierdzić tego w sposób oficjalny. Owszem jest to skandal, gdyż wybory nie będą tym samym ani tajne, ani równe... 

łamane są moje prawa obywatelskie. łamana jest Konstytucja. Stare komusze strachy wróciły. i krzyczą w tefałenach.

Wraz z upadkiem komuny !!! no prawie się to pokryło czasowo, bo jeszcze w latach dziewięćdziesiątych się zdarzały, upadły Apele na okoliczność czczenia wojennego 1września. Na szczęście to przeszłość. temat zakończony. Uff.

[już tylko stare baby dyskutują o niemcach napadających na polskę i biją pianę]

Większość z nas patrzy w przyszłość, ŻYJE tu i teraz. i na tę większość liczę w wyborach. 

Temat wyborów nabrzmiewa rozpulchnia i narasta. strach się bać.

Lepię ryby i filiżanki. 

ps

w mojej skrzyni nie ma ani jednęj cukinii, za to będzie sporo tykwy. za chwilę biegnę z koszem pod pachą, po cukinie i śliwki do Sąsiadkioli.


 

24 komentarze:

  1. Duzo sily, spokoju i optymizmu( pomimo!) na ten nowy rok!🍀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Basiu, postaram sie sprostać ale przejmować się nie będę, robię swoje :-)

      Usuń
  2. Rybuf nie można nie lubić;)

    Wszystkiego najlepszego urodzinowego. Niech zmory znikają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo a ryby wiadomo się uwielbia ;-)

      Usuń
  3. Wszystko staje sie xujowe, cale zycie jest xujowe, caly swiat tez. Nie tylko w Polsce, u mnie tez czarne chmury przeslaniaja slonce i na razie nie wyglada, zeby moglo byc lepiej. Rozumiem wiec Twoje zdolowanie, bo mam wlasne takie samo, a moze nawet glebsze. I znikad nadziei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w klubie, Siostro.

      Usuń
    2. Ano, jest nas wiecej. Tylko kanalie maja sie dobrze.

      Usuń
    3. kurcze jest coś na rzeczy.

      Usuń
    4. Kanalie i bezmózgi, bo taka ameba nie myśli, więc nie widzi wielu rzeczy i niczym się nie przejmuje.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. można ją zjeść bardzo smaczna ale ja ją uprawiam celem wydrążenia, u uzyskania pieknych suszonych lampek na taras :-) mój autorski pomysł.

      Usuń
    2. Takie lampki to w Sphinxie i na egzotycznych sukach :-) Bardzo mi się podobają.

      Usuń
  5. Pokaż filiżanki. Jestem filiżankofilką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie wylepiłam a jak je wypalę i szlag ich nie trafi, to poszliwię i ci pokarze.

      Usuń
    2. dodam, że robi,e sama po raz pierwszy filiżankę , czy raczej coś na kształt

      Usuń
  6. No pewnie - ryby, filizanki i kolezanki na poczatek tygodnia to jak plaster na wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to darz bór! Jakże się cieszę, że szkolne czasy dzieci mam za sobą i że nie jestem nauczycielką.
    Robię szal, popracowuję na pół etatu i odpoczywam w znośnych okolicznościach przyrody( wreszcie! )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy by się cieszył koleżanko, każdy. No tak, a tam u Was znośnie?? znaczy w Lublinie??
      Dziś wysyłam ci żyrafki :-)

      Usuń
    2. i wyjaśnię że i ja nie jestem nauczycielka.

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
    Żeby było bardziej pozytywnie.
    Szczeniak Korek pozdrawia Ciri.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dzękuję ponownie ))
      o to cudownie lecę zobaczyć u ciebie :-))

      Usuń
    2. Niedoczas występuje u mnie, mam nadzieję że uda mi się zdjęcia Korka umieścić na blogu zanim zostanie statecznym psem z lekko szpakowatym pyskiem. :-D

      Usuń
  9. Buziaki urodzinowe, nieustające najlepsze życzenia :)

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....