Sztuką może być wyciskacz do cytryn, przekonywał Makłowicz
ale chyba tylko we Włoszech. Wylepiony kubek jedyny na świecie, bo krzywy, i nie da rady wypalić dwóch takich samych. krzywy talerz, niedoszkliwiona misa, ale też wszystko idealne, zaplanowane i obsesyjnie wykończone. Dla mnie różnica między wielką sztuką, uznaną przez krytyków a tą inna, osobistą, dziecięcą, powiedzmy "amatorską", nie istnieje.
ja doceniam COŚ takiego co jest śladem autora. jego znakiem rozpoznawczym.
Sztuka użytkowa ostatnio w modzie w naszej pracowni ale zaraz obok tej kreatywnej, rozwijającej. Dzieci mają nieposkromioną wyobraźnię.
Jest 22.30 Niedziela.
Siedzę przy komputerze w teatrze, słucham powieści i Czekam, aż się piec schłodzi do 100 stopni, bo mnie zżera ciekawość, jak wyszedł wypał[poznaję pracę tego pieca. jeszcze nie wiem ile czasu zajmuje mu schładzanie]. I chyba się nie doczekam Dzisiaj(do 24ej)zjechania temperatury poniżej 100 stopni. Zaglądam delikatnie przy 120 stopniach i ...chyba nie wszystko poszło dobrze. Niestety.
Nie widzę piętra z rybami.Trudno muszę poczekać do jutra ... wracam z niczym konkretnym do domu. jest 23.30. martwię się.
Źle zaprogramowałam piec?
Planuję
lepienie talerzy i filiżanek. oraz czegoś w rodzaju "kafelek" może być coś w rodzaju "mozaiki", do kuchni na ścianę za płytą do gotowania, bo co
prawda czynele perkusyjne wyglądają oryginalnie ale są niepraktyczne ;-)
**
Dziś rano telefon od Magdy, była z grupą na festiwalu teatralnym w Stalowej Woli, podobno poziom haj i spektakle haj. zmęczona, wytargana pekapem ale ... szczęśliwa.
I ja zaczynam tęsknić za festiwalami. Bardzo.
*
Wypał tym razem odbywał się na zakładkę, i w małym piecu prace wyszły całkiem całkiem, to prace i szkliwienie dzieci małych i dużejszych.
Zdjęcia na moim blogu nie są podkręcane, kolorowane, filtrowane, ulepszane...pokazuje jak jest. i nade wszystko pokazuje i zapisuję dla własnej pamięci.
Wkurza mnie, gdy ktoś sugeruję, że się chwalę i kreuję i lansuję, bo pokazuję i opisuję rzeczy, które mnie cieszą, które mnie kręcą, które mi wyszły albo moim przyjaciołom. i które mi sie podobają.
To jakaś gówniarzeria jest, zaściankowość, kompleksy, małość i Zazdrość. Obrzydliwe. oraz chęć dokopania góruje nad wszystkim innym. troll zjebany, który mnie nawiedzał (czas przeszły)) sugerował nawet, że nie piszę o projektach, bo nie ma się czym chwalić...
Wychowanie w wierze (katolicko-protestanckiej) się kłania: nade wszystko fałszywa skromność i podły charakter.
Oj kłania się brak umiejętności przyjmowania komplementów, zaprzeczania osiągnięciom. Uczę się tego. A na cudze sukcesy lubię patrzeć. Na swoje żyrafy też 😀
OdpowiedzUsuńNo napisałaś to bardzo dyplomatycznie Repo 🤣🤣😛 i grzecznie. Postaram się i ja następnym razem. Jestes idealna.
UsuńKocham te żyrafy, szczególnie popielnicę. Muszę Ci foto wysłać 😀
UsuńKoniecznie😃
UsuńCUUUUDNEEEE...!!! A te ptaszki to juz wogle miszczostfo swiata. Chwal sie i lansuj, bo Wasza robota na to zasluguje i, qrna, nie sluchaj zlych podszeptow. Sluchaj Mlynarskiego, ktory radzil "robmy swoje".
OdpowiedzUsuńAnno. To moze ci ptaszki na ptezent swiateczny wypale? Chcesz? Niecsacri lepieje alecwtlewki gliniane ale juz szkliwo to nasza fantazja. Nawet w przybliżeniu kolor można ustalić. W przybliżeniu bo nigdy nie wiadomo co wyjdzie 🙈😂
Usuń♥ Nie w tym celu Cie podtrzymuje na duchu i slodze :))) Pewnie, ze chce!
Usuń😜😘😃😃
UsuńRzeczywiście, ptaszki są śliczne.
UsuńChwal się, kochana. Cieszę się razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńwieczorkiem albo jutro rano wrzucę filiżanki...jest dobrze. błąd zrozumiałam.
UsuńPokazuj pokazuj, mnie cieszy co robisz, pocieszam się u Ciebie. Bardzo fajne to wszystko i tak rzymaj.
OdpowiedzUsuńpowoli sie rozwijam ja osobiście i sama widze progres...ale daleko mi jeszcze do ...natomiast sztuka dziecięca jest doskonała.
Usuń