sobota, 16 marca 2024

Dziadowska komisja i prządki

 APDEJT

na drugim zdjęciu refuler czyli statek do pogłębiania dna morskiego, czyli w dużym skrócie: zaciąga piasek i wyrzuca go na plażę. Po sztormach plaże w tej części Bałtyku znikają. w Ustce już jakiś czas temu pociągnięto specjalną rurę, która została stałym elementem krajobrazu(niestety) do uzupełniania plaży piaskiem z dna morskiego. Razem z piaskiem refuler wyrzuca Materiał czyli patyczki, wodorosty i różne żyjątka, w których plączą się kawały bursztynu. niestety refuler tez bursztyn niszczy, łamie, pęka...

zdjęcia wykonał Naczelnik

Na pierwszym Ustka nocą - widok z plaży i oświetlony, jak girlanda refuler, który wreszcie zaczął wywalać bursztyn. Te bryłki są całkiem spore.



Wczoraj się zakręciłam  dziadowską komisją i mi piękny dzień okołopołudniowy przepadł. szkoda cholera. Słoneczny był, w sam raz na spacer i przesadzanie kwiatków. a dziś leje...

Komisję zaledwie liznęłam, spóźniony świadek dziad żoliborski z pisdzielskimi posłami godzinny cyrk odpierdolił, a potem, to ja już do teatru i finito. Po powrocie nie miałam ani siły ani ochoty czytać czy oglądać pokłosia. Ale się zdziwiłam falą hejtu na komisję z każdej strony. Od jednych, że za słabo chamskiego dziada żoliborskiego cisnęli i trzeba by chyba było kolanem dziadaŚwiadka przydusić, żeby soki i pierdy wypuścił  a może nawet się zesrał na miejscu, to by wkurwieni byli zadowoleni. A z drugiej wiadomo... bez komentarza, gdyby mogli ołtarz by postawili i z kolei w te dupę dziadowską całowali. OBRZYDZENIE. 

[dziadyga świadek jest tylko świadkiem, przypominam. i  to jeszcze niestety nie koniec]

Natomiast zgadzam się z określeniem, że dziad żoliborski jest SŁUPEM, JEST NALEPKĄ REKLAMOWĄ. 

No nic kwiatki muszą być przesadzone, leje nie leje. i moje chodzenie wokół wioski Rozpoczęte. trudno. zmoknę. Zaczynam też proces porządków pozimowych a i nie tylko. bo muszę POUKŁADAĆ. w kredensach. jakoś się nie mieści. dziwne...

Moja mantra, to dzierganie. przy którym słucham lub oglądam jednym okiem. 

dziergam tę chustę dzień w dzień, choć przez chwilkę, bo zaraz będzie potrzebna. dziergam i myślę, że zrobię sobie sukienkę, taką wiosenną letnią nawet z wełny jedwabnej. tylko czasu dużo potrzeba. i wełny...bo ta jedwabna i alpakowa ręcznie farbowania znikła z półek. cholera. zostały tylko motki mętowe i grey i brnę dalej i szczena mi oklapła na możliwości a w koszu już kilka stówek, bo nie mogę się oderwać, pazurami się zaparłam. Tyle możliwości. tyle możliwości o święty bobrze. tyle kolorów, ja zwariuję normalnie.

Tfu,  naciągacze wełniani.

Na pohybel wam.

53 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ooo Pani jak to Naczelnik pr,eczyta to się obrazi🤭

      Usuń
    2. No wię, ale może się pozna na żartach??

      Usuń
    3. Rybeńko kochana sa trzy sprawy, kwestie w ktorych Naczelnik nie zna sie na żartach: po pierwsze straz pożarna, po drugie broń a po trzecie bursztyn :-)))))))))))))))))))))))
      ALE nic nie bój, WYTŁUMACZĘ MU
      ;-D

      Usuń
    4. Bo ja naprawdę wię, skont się bierze bursztyn.
      I kocham strażaków!

      Usuń
    5. o! i teraz to masz jego ogromną sympatie :-)

      Usuń
    6. Mogę s pamięci o tej żywicy itepe
      Serio wię

      Usuń
  2. Włóczki potwornie podrożały, co wiem od psiapsióły dziergającej. I to mi przypomniało, że mam sobie kupić kokonek na chustę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chuste wlasnie skończyłam i jestem zła bo mi się gora z dołem popierniczyla...zapakowałam kilka koronkow do kosza i właśnie zamknęłam kompa. Nie mam już siły. Pisze z telefonu i Słucham jeszcze komisarza Mortke.

      Usuń
    2. bobrze świnty, pisałam po nocy telefonem i tera zmuszem poprawić: zapakowałam do kosza w internetowym sklepie kilka kokonków, i zamknęłam stronę...
      no piękne kolory i całkiem fajna wełna z czego chcesz, dosłownie łącznie z włóknem sojowym. a le na piękną meksykańska ręcznie farbowana alpake sie nacięłam, bardzo niewydajna. bardzo. i droga.

      Usuń
    3. gdybym sprzedawała ten sweter Naczelnika, to przy zarobku o wartości wełny ok 1000 by kosztował...wariactwo

      Usuń
    4. Na szczęście nie znam się na tym, więc nie wydaję kasy na włóczki, tyle co na jeden kokonek od czasu do czasu, a psiapsi dzierga. :-)

      Usuń
    5. no masz farta, że ktoś robotę odwala he he, żarcik ofkorsss
      bo ja lubię, wiesz mnie uspakaja, to moja mantra. i jusz.
      Ale ale... kochaniutka zostawiłam ci wcześniej pod którymś postem, linka jak robić krok po kroku szydełkiem, widziałaś?

      Usuń
    6. Nie widziałam, idę grzebać! Chociaż szydełko i druty to nie moja bajka, a psiapsi tak i dla niej to jest czysta przyjemność.

      Usuń
    7. Aha. znalazłam. I krew mnie zalała. Pierwsza przez pół filmiku kręci motkiem, a potem trzyma szydełko jak widelec. Wku...łam się i wyłączyłam. Druga przez pierwszą 1/3 pierdoli do mikrofonu, zamiast pokazać, jak się robi. Wyłączyłam.
      Potrzebowałabym, żeby ktoś mnie nauczył odczytywać schematy wzorów i według nich robić, bo takie duperele jak łańcuszki i słupki to ja znam od dzieciństwa. Podobnie podstawowe ściegi na drutach. Raz nawet zrobiłam sobie sweter, ale był za duży.

      Usuń
    8. No tos mnie wprowadzils w byłąd koleżanko. Ja myslam ze ty ani be ani.me.przepraszam wzięłam pierwsze lepsze z brzegu o podstawach szydelkowania. A sama nie szydelkuje. W ogole. Skoro tak, to ja korzystam na drutach też z yt i szukam filmów stosownie do oczekiwan. Spróbuj. Poza tym zapytam koleżanki co to drutują skąd biorą taką wiedzę?

      Usuń
    9. Wszystkie zawsze robię...za duze😂😂😂

      Usuń
    10. W wypadku chust to nie tragedia, chusta im większa , tym lepsza.
      Mam drugą przyjaciółkę - tę z Sandomierza - drutującą. Szuka sobie filmików na YouTube. Narobiła sobie tyle fajnych ażurkowych bluzeczek i sweterków, że szok i niedowierzanie.

      Usuń
  3. Podobno zdrowo nosic na sobie bursztyn, powinnas taki jeden co najmniej powiesic na lancuszku, to Ci sil doda na to ekscesywne zycie, jakie prowadzisz. Masz w tylku jakies perpetuum cyco?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu mam bursztyn od dawna bo lubię i jest dobry na moje gardło. Teraz dostałam oszlifowany na pierścionek, bo nie mam i Naczelnik zbiera na wisior dla mnie...bo wszystko rozdał w prezencie 😁 mam adhd 🤣🤣🤣

      Usuń
  4. Zawszedziad wykończył mnie wczoraj na komisji...te członki, które obsesyjnie widzi wszędzie..ta buta, arogancja i dziadostwo umysłowe...ech
    Kamienie ze wszech miar cudne.
    Wczorajszy pierścionek wyjatkowy i jakoś mi do cię mocno pasuje.
    ŻonaMietka
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😃dlatego go dostałam, ze pasuje. Oraz witaj ŻonoMietka. Tak dziaders się popisał iście po dziadowską. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Uwielbiam bursztyn. Rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja uwielbiam. Jest piękny zwłaszcza gdy się go okoruje.

      Usuń
    2. anonimowa weź ty się do mnie odezwij w mailu .mój mail: teatralnaforma@gmail.com

      Usuń
  6. Bursztyn jest piękny, kocham.takie.naszyjniki z.surowych kamieni. Wełny też lubię wybierać.
    Komisja Rywina to, coś czuję, będzie pikuś przy tej😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo tak wszelkie komisje to będzie pikuś nie ma takiego cyrku na świecie, ja sie tylko zastanawiam, po co?? dziada wzywac na świadka, dziad powinien być oskarżonym, jeśli już za niedopełnianie/ niewypełnianie obowiązków służbowych, dziad powinien zwracać kasę, wypłaty powinien zwracać...
      mam same surowe ale teraz mi się spodobały okorowane.

      Usuń
  7. Bardzo lubię bursztynu choć ja nie biżu ale mam jakiś pierścionek i wisior , bransoletkę zgubiłam. I zawsze miałam ochotę ( od momentu przeczytania Chmielewskiej) na uczestnictwo w takim połowie.

    Dziaders z Żoliborza pokazał w pełni swoją twarz pełną pogardy i wyższości. Matko jakie to żałosne: jestem tu najstarszy i pełniłem najwyższy urząd więc mogę was pouczać. No dziad z kompleksami wielkimi jak Himalaje.

    Wyspana dziś, ale obolała i nie wiem czy do życia 🙁
    Odpoczywaj i nabieraj sił na kolejny tydzień! A robota nie zając 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roxy, no powiem ci, że nie pamiętam i Chmielewskiej , napisz mi proszę tytuł :-)
      jest to fizycznie bardzo trudna historia, bo łażenie w lodowatej wodzie w woderach zima i targanie kaszora czy tego podbieraka z patykami, śmieciami czyli materiału to trzeba mieć zdrowie i siły...a i patrolowanie czyli robienie kilometrów w poszukiwaniu materiału. Jak wyzdrowiejeszi będziesz miła siły i ochotę, to zapraszam ;-)Naczelnik cię zabierze.

      Usuń
    2. ofszem dziad żoliborski, musi podkreślać swą pozycje, sam przed sobą, bo przecież jest skończony, pogardzany, wyszydzany, ośmieszany i nikt sie z nim już od dawna nie liczy, wszyscy robią przy nim interes czyli okradają kraj i zbierają haki. to frajer.

      Usuń
    3. A myślisz, że ja pamiętam w której to jej książce opisuje swoje uczestnictwo w połowie bursztynu?😅Bo ona była miłośniczką bursztynu, Musiałabym drogą eliminacji…Mam wszystkie jej książki może spróbuję 😉

      Oooo dziękuję, ale zdaję sobie sprawę, że taka przygoda to już nie dla mnie, choć ewentualnie mogłabym dreptać przy brzegu i obserwować, poczuć ten klimat, być w ekipie poszukiwawczej 😉

      Usuń
    4. Frajer do potęgi entej
      Ta jego obsesja Tuskowa i opcji niemieckiej od lat pokazuje jakie ma kompleksy wobec co niektórych… dlatego atakuje, opluwa. Żałosne. I tylko baby wąsate się na to nabierają , bidulki zastraszone😂

      Usuń
    5. no w ekipie poszukiwawcz ej właśnie, jak najbardziej, kochana ja nie targam kaszora, ja nie wchodzę do wody przecież brrr

      Usuń
    6. pisze o tym dziadu w następnym poście, jak ja to widzę a widzę, to tak: Dziad żoliborski nad niczym nie panował, nie jest żadnym politycznym autorytetem, czy guru dla własnych kolesi, WSZYSCY go kiwali ?? wykorzystywali do kręcenia swoich wałków. ALE nie mamy pewności, że może to jednak on im jasno zadeklarował dużą kasę, złodziejstwo, wpływy, kręcenie wałków, dostęp do spółek skarbu, do rad nadzorczych w zamian za lojalność i bycie nr 1. i niekoniecznie chciał wiedzieć o szczegółach. byleby utrzymać władzę do śmierci i zaspokoić dziadowskie aspiracje.
      OBIE WERSJE prowadzą do tego samego skutku. KONIEC pisdzielców. i koniec żoliborskiego dziada.
      i nigdy więcej.

      Usuń
  8. Burszyn to jest jednak dzieło sztuki natury...
    Piękny jest, nawet ten nieokorowany.

    "oświetlony jak girlanda refuler, który wreszcie zaczął wywalać bursztyn" - weź wyjaśnij laikom po kolei, o co tu chodzi? W jednym zdaniu nie rozumiem co najmniej 3 rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano jest w dodatku sprzed dwudziestu milionów lat...jak zdjemiesz kore to wychodza inkluzje jakby sie Otwiera. serio.
      Już robię Apdejt Agniecha

      Usuń
    2. Cium, cium, cium. Czuj się uściskana.

      Usuń
  9. No i nie napisałam o najważniejszym! Otóż te dwa pierwsze zdjęcia są tak piękne, że zwalają z fotela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO PRAWDA !! NACZELNIK je zrobił i ja jestem zachwycona ale też zobacz ja pięknie jest nocż na plaży

      Usuń
    2. ojeny jeny oczywiście pięknie jest nocą na plaży.

      Usuń
  10. Wtrącę się między ustami a brzegiem..
    Chmielewska to chyba Złota mucha tak na 90% głowy jednak nie dam

    OdpowiedzUsuń
  11. Od rana przejrzałam pierdylion stron z sadzonkami róż. Niczego nie zamówiłam. A teraz za to mnie zirytowało, że nie mam pierścionka z bursztynem. No to pa! Idę oglądać strony z biżuterią z bursztynu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😂😂😅ja też nie mam ,Kalino. I postanowiłam sobie zrobić sama.

      Usuń
    2. A sw9ja droga jest tak piękna bizu srebrna z bursztynem. Ach ale droga bardzo...

      Usuń
  12. A co to znaczy - okorowane? Oszlifowane?
    Uwielbiam połączenie bursztynu i srebra.
    mitenki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okorowanie to zdjęcie zewnętrznej warstwy z bursztynu, żeby dostać sie do "środka" bo on często ma w środku inkluzje czyli różności a nawet małe zwierzątka, owady, patyki....
      ka" a oszlifowanie to wygładzenie i nadanie kształtu.
      Pokarze w następnym poście, jak to wygląda :-)

      Usuń
  13. Bursztyny cudne, że też mnie tam nie ma... :P

    Dziada nie dałam rady oglądać, ten typ drażni mnie w całej rozciągłąści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pamiętam, żeś fascynatką zbieractwa bursztynowego :-) się byście z Naczelnikiem polubili.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....