Zazwyczaj słucham Swojej intuicji.
i książek.
😁
Nie zmuszam się już do wielu rzeczy. a do wielu nigdy się nie zmuszałam, bo nie.
Nie zmuszam się. ulegam, płynę z prądem...moich chciejstw i niechciejstw. czasem się jeszcze dziwię. że jak to? ktoś jeszcze tak robi? albo ktoś trwa w nienawiści i zapamiętaniu. że sto lat temu zrobiono mu krzywdę bardziej lub mniej wyimaginowaną. bo ludzie wyolbrzymiają i przede wszystkim, jak pisze Roxy zakładają ZAWSZE złą wolę, zakładają, że ich wystawiono, obśmiano...i to było celowe.
Mam wtedy na podorędziu dwie możliwości:
że są zakompleksieni, przeczołgani, sfrustrowani, pokaleczeni a ich życiowa rola, to rola ofiary. i ci powinni skorzystać z rady psychiatry. i tabletek. koniecznie.
LUB oni by tak właśnie Zrobili komuś innemu, bo każdy filtruje przez siebie.
(proszę mnie poprawić w razie co).
*
Wczoraj po placówce wylądowałam w CH jantar i zjadłam w powszechnej, jadłodajni sieciówce i było mi niedobrze. serio. oraz empik zwiedzałam, bez finału w kasie ale za to w solarze zakupiłam se zjebiste spodnie na deszcz, szerokie wiązane, bo akurat padało. wyszłam zadowolona. uśmiechnięta i mam jeszcze ochotę na jedną rzecz jesienną. nie w tym miesiącu jednak.
w łikend spakuję lato do końca. nie ma się co łudzić. że to koniec.
Otworzyłam puszkę ze swetrami wełnianymi. kosz z chustami. i rajstopami kolorowymi. ewentualnie rajstopy muszę uzupełnić. choć kręci mnie bardzo chodzenie w podartych :-)
i robienie zamieszania, zwłaszcza w szkole: proszę pani rajstopy się pani podarły. Wiem. ma pani dziurę w spodniach. Wiem. skarpetki pani wystają przez dziury w butach. Wiem :-)))))
a pani ma fajną koszulkę, a dlaczego ten pan nie ma zębów, a kto to jest ??? no to jest wielki Artysta.
[no bo każdy ma jakąś metodę "nauczania" Zwracanie uwagi na sztukę, zagadanie niby przypadkowe ale zamierzone, przez rekwizyt, mam ja. Zawsze ale to zawsze !!! Działa.]
Wczoraj, podczas alarmu p.poż próbnego (oczywiście nie zdałam, nie wiedziałam ile mam dzieci 🙈a na swoje usprawiedliwienie mam to, że ich jeszcze nie znam i nie sprawdziłam obecności) usłyszałam od pewnej matki, że według dzieci jestem Sigmą...i za cholerę nie wiedziałam, czy się cieszyć, czy nie. ???
Zaintrygowana zapytałam AI i to mi odpowiedziała:
- Niezależność i nonkonformizm: Działa wbrew społecznym oczekiwaniom, nie kieruje się opiniami innych, a wręcz ceni wolność.
- Sukces i kompetencja: Odnosi sukcesy w wybranej dziedzinie, jest wybitna, a jej działania są godne podziwu.
- Skromność i dyskrecja: Nie afiszuje się ze swoimi osiągnięciami, jest "samotnym wilkiem", który realizuje swoje cele w ciszy.
- Silna wola i własne zasady: Ustala zasady, których bezwzględnie przestrzega.
- Ciche przywództwo: Może stanowić wzór do naśladowania w swoim otoczeniu, ale robi to w sposób niepozorny.
Bosze bosze jakie ja mam mądre dzieci, no.
*
Zamówiłam książkę Margo, zamówiłam Hjorth. bo jakoś mi ostatecznie umknęło. finalnie powinnam mieć czas zimą na papierowe wydania. poszukam go i nauczę się znów czytać czytać :-) nie no żartuję, przecież robię to cały czas, tylko ubolewam, że z czasem krucho. tymczasem czytam pięć razy więcej i szybciej uszami. ale są pozycje nad którymi trzeba się bardziej skupić, bo czas zakreślania ołówkiem to u mnie minął.
albo może ja te książki na emeryturę zbieram. gdy wreszcie będę miała spokój, spokojny łeb i dużo czasu.
i znów się odpaliłam zdrowotnie a raczej pogrążyłam w strachu, bo moja koleżanka ma guza złośliwego piersi...a kolejna też ma kartę onkologiczną założoną ...
nic mnie nie pociesza.
ps
ostatnio przepuszczałam kolumnę Tuska i Kosiniaka Kamysza a z poligonu słychać niezłą napierdalankę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
nie musisz Czytaczu ale możesz ....