środa, 15 sierpnia 2018

"B" jak być...





być jak Pepa. albo "P" jak pintora.

Gdybym dorastała w innym kraju, w Hiszpanii konkretnie, mogła bym być NIĄ. Zmarnowane życie.
pod wieloma względami. artystyczny wyraz mnie ominął. ??? słynny rąbek baletnicy?
Czy źle zainwestowałam? w nietaki rodzaj sztuki, w nietaki rodzaj wyrazy artystycznego...
źle się urodziłam w nietakiej rodzinie?? z nietakimi genami, albo zmarnowany potencjał genetyczny. niezainwestowano we mnie w odpowiednim czasie? byłam tchórzem ?!
nie miałam możliwości? pozbawiono mnie wyboru?!
TO na pewno.
Komuna nie rozpieszczała, komuna ograniczała horyzont do niezbędnego minimum:
- dwa programy z totalną indoktrynacją/propagandą
- tłumaczenie, że tylko u nas bezpiecznie, ciepło i przytulnie a w kapitalizmie, to murzynów biją
- inwigilacja totalna,
- myślą za ciebie, wybierają za ciebie oraz planują i przewidują CO będzie dla ciebie najlepsze
- robią z ciebie życiową pierdołę i tchórza
- nie umożliwiają nauki języków obcych - po co?? kontakty ze zgniłym zachodem niewskazane,
- wbijanie w fałszywą dumę narodową, że chrystusem narodów jesteśmy i że nas wszyscy w chuja robią ...
ciekawe dlaczego?

Tak bym to wszystko poszeptała na uszko młodym ludziom, którzy o komunie się tylko uczą
 i bladego pojęcia nie mają, co ich czeka w kraju tutejszym, jak tak dalej pójdzie.
*
Bardzo mi się podoba akcja koszulek na pomnikach. Bardzo. i ta oczywista analogia do pomarańczowej  alternatywy.
Sama postanowiłam ubrać jakiś pomnik albo krzyż we wsi??
ale to w kominiarce raczej i nocą ciemną.

ps
otóż czytam swojego bloga wstecz, bo przecież głównie dlatego go piszę,
czytam, czytam, porównuję i znajduje takie wpisy, że sama nie wierzę, jaką jestem mądrą kobietą
a jak korzystam z tej mądrości, no przecież normalnie wyciągam wnioski jak cholera jasna, przecież.
wyciągam wnioski i się stosuję, że ho ho
 PROSZĘ bardzo, oto wpis z 15 września 2015.

pomaga.

14 komentarzy:

  1. Ja tez kiedys madrzej pisalam (chyba), a teraz chyba mi rozum odebralo od tych upalow. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co ty wypisujesz, mi tu Pantero )))))) na swój temat
      no w swoim przypadku bym nie rzekła, że mądrzej ))) chodzi obserwację, że się nie zmieniam a tylko utyskuję i utyskuję i ...

      Usuń
  2. Nie gdybaj. Żyj dzisiaj. Tu. Teraz. Tamto było edukacją. Bez tamtego nie byłoby Ciebie, jaką jesteś dzisiaj. Wszystko w życiu jest po coś. Jest albo lekcją,albo sukcesem, albo nagrodą. Jak mnie tak dopada, myślę sobie, że gdybym poszła na asp do Krakowa, nie byłoby nauki i pracy za wodą, nie byłoby Teda, nie byłoby szkoły językowej, mówiłabym po rosyjsku, a nade wszystko nie byłoby Młodej i mi przechodzi. Za tu i teraz dziękuję, a po wizycie brata nawet jeszcze bardziej, gdyż punkt odniesienia mnie zmiótł. Ament 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy tak do końca lubię siebie jaka jestem dzisiaj, oraz ciesze się z tego co mam i kogo zweryfikował czas na mojej drodze a jeśli nie ma przyjaciół zbyt wielu, to tez moja wina...bo robotą była ważniejsza a juz z pewnością teatr...i jak się porozglądam to w sumie trzymam sie siebie i swojej wolności i wyborów a za nie się płaci wysoka cenę ...i ciesze się, że mam Naczelnika:-)

      Usuń
  3. Tez czasem zaglądam do starych wpisów (to już ponad sześć lat i dużo ponad 2 tysiące tekstów). Sporo jest ważnych, niektóre wiersze zawarte są w tomach, z niektórych próz będzie książka - może jeszcze w tym roku (tak obiecuje wydawnictwo, które zaproponowało mi wydanie). Duża część jednak wydaje mi się teraz trochę naiwna i nieco zbyt emocjonalna. Ale to długi czas i wiadomo, zmieniamy się. Co do postanowień - jeśli są zbyt "totalne", trudno je zrealizować, wtedy czasem obejmują "przebudowę: siebie samej, co nie do końca jest możliwe. Ale to nie znaczy, że nie trzeba dążyć, bo sam fakt zmieniania się też niesie nadzieję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tą naiwnością, to norma! gorzej by było odwrotnie ))))
      a książki w planach zazdroszczę bardzo.

      Usuń
    2. co do zmiany samej siebie, rzecz w tym że od stu lat...be zmała pierdze i utyskuje i sie odgrażam, no fstyd normalnie fstyd

      Usuń
  4. nie płacz nad rozlanym mlekiem :))))))))twórz !!!!! za dziesięć lat pomyślisz jak teraz było cudownie :)))) także ten GO GIRL ....bo kto bogatemu wewnętrznie zabroni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S . pisałam, komentowałam wstecz ...poleciało w kosmos znowu ?

      Usuń
    2. nie poleciałao ) poszło do zmoderowania i zaraz będzie )) z moimi atwietami he he
      tak wiem, za 10 lat będę tęsknić do dziś...ale to będzie starość i dlatego i nawet remont mi nie będzie przeszkadzał..

      Usuń
  5. Zajrzałam wstecz, komentarz poleciał do moderacji.

    Nie zastanawiaj się co by było gdyby. To źle działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, znalazłam )) juz tam zaglądam regularnie )) nie nastawiam się tylko czasami mnie dopada ...

      Usuń
  6. Zachlysnelam sie ta pracownia na poddaszu!!! Dobrze, ze nie jestem malarka, bo bym sie sfrustrowala :)

    A zyciowe wybory? Pewnie, ze mozna bylo inaczej, lepiej, ale czy na pewno? Nie jestem filozofem, nie chce tego drazyc, bylo, minelo, jestem tu i taka, jak jestem, i tyle!

    A o komunie troche zweryfikuje:
    telewizji nie musialam ogladac, ale byly tez jakies dobre programy,
    w propagande nie wierzylam,
    wybor mialam, co prawda maly, ale byl,
    jezykow w szkole uczyli, oczywiscie byl obowiazkowy rosyjski, ale w liceum mialam do wyboru francuski i niemiecki. Jak ktos chcial sie nauczyc, to sie nauczyl.
    Mozna bylo normalnie kupic cala literature klasyczna, a czytac dodatkowo podziemna.
    Sport byl dla sportu, a nie dla biznesu.
    Jestem rocznik 1952. I nie, nie podobala mi sie komuna, ale kapitalizm nie podoba mi sie bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma idealnej formy rządów i idealnych systemów władzy ...demokracja też tylko dla wybranych, mądrych i świadomych narodów.
      a kapitalizm zwłaszcza taki bandycki, jak u nas jest dodupy.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....