O tym, że jej wysokość odeszła pisała nie będę, jakoś mnie to, teraz szczególnie nie zajmuje. choć historykiem jestem i fakt ten odnotowuję.
Dziś w nocy miało padać...niby mokro ale raczej nie padało, gdyż okna połaciowe zasrane są, tak jak były. Za chwilę wezmę konewkę i mus lać. W donice, skrzynie, hortensje, hosty, cukinie, jedną dynie!! dosłownie jedną. i fasolę i pomidory. mus też zrywać maliny. mamy późne więc teraz atakują.
Byli Szwedzi. zjedli ciasto wypili kawę, i nalewkę wiśniową.
Pozachwycali się domem. nabrali pomysłów na łazienkę, bo robią remont zimą. Ganiają po sklepach i kupują kafelki, armaturę...oraz szukają fachowca, no i znaleźli.
Otaczają mnie ludzie zgorzkniali i wkurwieni i zaniepokojeni. co to będzie zimą ??
Nawet przyzwoicie sytuowani martwią się a może zwłaszcza oni, bo im nikt kasy nie daje, nie rozdaje, nie dopłaca ...im się tylko dopierdala cyklicznie. zabiera i okrada. ich się niszczy. zwłaszcza jeśli to inteligencja i elita. Miernota zaś, która kłamie, kradnie, manipuluje potem idzie do spowiedzi i już. Odpuszczone i można dalej kraść, kłamać, manipulować, mordować...ktoś to nie źle wymyślił tę maszynkę do pieniędzy.
Spowiedź zawsze mnie brzydziła. Za kratkami siedzi klecha, facet w sukience a obok klęczy młoda ładna dziewczyna i mówi o tym, że się onanizowała dotykała a klecha dopytuje jak to robiła... OBRZYDLIWE. Swoją drogą, jakie ja rzeczy opowiadałam w tym konfesjonale za młodu, to klękajcie narodyyyy Byłam prowokatorką i okropnie świntuszyłam, domyślam się, że tym wszystkim klechom fujary robiły namioty non stop. i twarze im płonęły niezdrowym rumieńcem...hehe.
Poza tym Wszyscy ci skompromitowani duszpasterze ich mać, mający dupy na boku i bachory po wsiach...bardzo łatwo i chętnie współpracowali z bezpieką oczywiście zdradzając tajemnice spowiedzi. Wiem to z pierwszej ręki, od majora bezpieki, mojego teścia zresztą (był on w tej właśnie działce w tym resorcie i cisnął czarnych koncertowo)).
Poza tym uważam, że mówienie obcemu chłopu w sukience o swoich różnych występkach...no ludzieee nie mówcie mi, że to jest normalne. TO NORMALNE NIE JEST. jak cały ten system boski.fuj.
ta cała spowiedź to w ogóle nie mój trip i za bardzo na tej dziwacznej religii się nie znam, ale skoro zrobienie sobie miło solo jest według jej dziwacznych zasad be, to czy techniczna strona robi jakąś różnicę?... rzecz jasna pytanie to nie do Ciebie, tylko tak retorycznie raczej, dla funu :)
OdpowiedzUsuńtak sobie zwiazualizowałem gościa, który zabija żonę, bo kluski w rosole były krzywe, to chyba nie ma znaczenia, czy zrobił to młotkiem, czy widelcem, wyrok jest chyba ten sam?...
a o nieboszczce królowej to faktycznie nie ma sensu, akurat wiem, kto do mnie zadzwoni wieczorem, aby o tym ponawijać, a mnie wystarczy zainteresowania na minutę, po czym będę miał ból głowy jak zmienić temat i w ogóle co z tą rozmową w ogóle robić...
za to nalewka wiśniowa, to już ciekawy temat... pestkowa, czy drylowana?... pestkówa niby gorsza, bo ponoć truje, ale lepiej, ciekawiej poniewiera...
p.jzns :)
Mama Twoja jest fanką królowej i monarchii ))))))))) albo teściowa ??
Usuńwiśniówkę robimy całe życie z pestkami, ma świetny głęboki smak nieco migdałowy. apropo,s amigdaliny, tak wiem, że truje ale musiałabym wychlać całą butelką chyba...no trudno. Pozdrawiam
ta pierwsza już w Nawii, a ta druga do mnie nie dzwoni :)
Usuńno to już nie mam pomysłu ????!!!! może masz znajomą w UK
Usuńpomysł jest prosty: jest to osoba przemiła we wzajemnych relacjach, także telefonicznych, ale ma taki drobny bzik na pewne tematy, które mnie za bardzo nie interesują, jednak w całokształcie bilans wychodzi na plus, a mnie intuicja powiedziała /co zresztą się sprawdziło/, że ten temat będzie na warsztacie... kwestia moich formalnych związków z tą osobą /krewna, sąsiadka dwa domy dalej, czy kochanka/ jest tu kompletnie bez znaczenia...
UsuńJasne jak słońce
UsuńCzy Szwedzi znalezli sile robocza u Was we wsi?
OdpowiedzUsuńU nas pomzylo wczoraj przed poludniem i na tym koniec, nie podlalo. Niby ma padac dzisiaj, ale jak dotad nic, moze pozniej.
Ja z kosciolem pozegnalam sie wlasnie po spowiedzi, tej przed bierzmowaniem. Ten zboczeniec zadawal mi takie pytania, ze nie wiedzialam, gdzie oczy schowac, a ja wtedy nawet sie jeszcze nie calowalam. Zeby wiec w przyszlosci uniknac podobnych ekscesow, nigdy juz do spowiedzi nie poszlam.
Tak znaleźli 🙂ale nie we wsi tylko w postaci Naszego fachowca z innej wsi. Wstydu nie będzie. Popadało trochę ale i tak podlalm deszczówka z konewki. Bo wiadomo sucho. Ja już pod koniec swej bytności w kk jaja sobie robiłam że wszystkiego łącznie z maturą...ale spowiedź dla mnie to jest szczyt absurdu. Serio.
UsuńTylko w kk istnieje taki typ spowiedzi, w innych wyznaniach bardziej ufają człowiekowi w temacie czystego sumienia i żalu.
OdpowiedzUsuńCzekam na deszcz i chłód, coby mi energia zyciowa wróciła, i doczekać się nie mogę. A tu teściową wybywa na 2 tygodnie do Italii do najstarszej córki i dom na mojej głowie, a mnie się jedynie chce spać 😀
U nas lało jak z cebra! Mam nadzieję, że jeżówki się przyjmą (posadziłam zgodnie z Twoją radą)
OdpowiedzUsuńCUDOWNIE, jeżówki kocham )) a jakie kolory posadziłaś Kalino? oraz mam nadzieję, że w kupie choć kilka bo one dość wysoko rosną i mają tendencje do łamania...ale pewnie sprawdziłaś takie rzeczy ))
UsuńGrupa nr 1: przesadzone w kupę wszystkie te, które rosły pojedynczo w różnych miejscach (złoto-brązowe). Grupa nr 2: nowy nabytek, całe słoneczno-żółte.
UsuńPięknie . ja zrobiłam ten błąd, że trzy w odległościach posadziłam i zaraz mi psio-kocie plemie połamało (((( dokupię z 10 na wiosnę. a jestem fascynatką fioletów wszelakich i niebieskości w przyrodzie i nawet różowości ale zakupię tez żółte.
UsuńNo cóż, jak się ma ponad 90 lat to i będąc królową się umiera. Taka karma. U nas jak zwykle- najpierw zrobiło się czarno, a potem jedna część poszła na północny zachód, a druga na północny wschód. Popadało dosyć porządnie około godziny i na tym się skończyło. Wody w piwnicy nie ma.
OdpowiedzUsuńDal mnie spowiedź katolicka to mega kosmos. Mało jest rzeczy, które mnie niebotycznie dziwią i bulwersują. ale yo jak w banku. jak może dorosła osoba iść do faceta i mówić, co robiła i jeszcze jakieś pokuty odprawiać. To nie księża, a wierni są pod tym kątem beznadziejnie durni. Bozia jak ma im odpuścić, to i tak im odpuści, wszak miłosierna ponoć jest. A oni nie wierzą własnemu Bogu?
I albo się jest dojrzałym i bierze odpowiedzialność za swoje czyny, ponosi ich konsekwencje, w swoim sumieniu również, albo jest się infantylnym "smarkaczem", co to go musi ksiądz rozliczać i karać za grzechy. Na razie widzę multum tych drugich, a potem dziwią się, kiedy bierze się ich za niepoważnych
Przy okazji tych unieważnień ślubnych dopiero widać hipokryzję. Sami ludzie dobrze wiedza, że chcieli tego związku i nic nie stało na przeszkodzie, ale kolejna pompa się marzy w kościele i stąd opowiadanie bzdur.. A jeśli naprawdę wierzysz to przyznaj człowieku, że głupi byłeś i ponoś tego konsekwencje, a nie bądź jak Marta Kaczyńska zawsze dziewica😀
Usuńcala ta wiara to jeden stek niekonsekwencji i ukradziony zlepek z wszystkich poprzednich ...tak jak napisałam, maszynka do robienia pieniędzy. i obrzydliwa manipulacja.
UsuńRepo )))) marta zawsze dziewica mówisz ))))))) to jest własnie owo polskie piekiełko i skurwysynstwo, kurskie po rozwodzie, kaczńskie po rozwodzie i każdy szczeniak z innym...kaczyńskie gejowate a na gejów napierdala OTO ANIOŁOWIE wiary katolickiej, ach zapomniałam o czołowych pedofilach w sukienkach.
Usuńnie dość, że dziewica to jeszcze szlugi kopciła, jak miała dwanaście lat, o czym nie omieszkał mnie poinformować jakiś fakin tabloid, bo mi się niechcący nie ten link co trzeba kliknął, LOL...
UsuńEee to żadna tam bulwersująca sprawa to norma 😂🤪
UsuńNo cóz, od wczoraj pewnie z pierdylion razy zauważono "odkrywczo",ze "skończyla się pewna epoka":wiec ja juz nic bardziej odkrywczego nie wymyślę:))
OdpowiedzUsuńJa to aż nie wierzę,że ktoś z problemami zamiast do psychologa,terapeuty,seksuologa itp.moze isc do niewykwalifikowanego księdza..Nie mam pojęcia nawet,czy tzw.spowiedź jeszcze istnieje,może takich anachronizmów w kościele już nie ma? Mamy 21 wiek...Ale jestem w stanie zaakceptować ten koscielny cyrk i wiarę w jakieś mity sprzed 5 tys.lat ,tak dlugo,jak dlugo mnie nikt nie każe w tym uczestniczyć i w te bajki wierzyć - mnie i moim bliskim.Wnuczka zapisana "z automatu" na religie oswiadczyla,że nie będzie chodzić,nawet za cene niewybrednych wyzwisk i "wypedzania diabla" przez -koleżanki,zindokrynowane przez rozmodlonych rodziców.Wierze w mlodą,że da radę,moja krew:))
mam tak samo. ale ja nie akceptuję. ktoś wierzy i napawa mnie bezgranicznym zdziwieniem...ale akceptowac cały ten cyrk ?? nigdy. poza tym pogardzam polskim systemem wiary za kłamstwo. bezwzględność. natomiast żadna siła do niczego mnie nie zmusi!!! ja nie uczestniczę nawet w pogrzebach kościelnych.
UsuńEwo czy Ty mi chcesz powiedzieć, że w szkole ktoś ja wyzywa ?? a co na to wychowawca i dyrektor? serio mówię.
UsuńMnie wyzywali i gonili. Co prawda dawno temu to było. Czarownicą i bezbożnicą byłam, a uciekając przed religijnymi kolegami i koleżankami z klasy całkiem się wyrobiłam sportowo, i na długie dystanse ( droga do domu ze szkoły była długa i pod górkę ) byłam nie do pobicia na WF.
UsuńA koncepcja spowiedzi kk rzeczywiście jest dziwna.
Ja-Ewo- owszem istnieje W tym roku w tutejszym kościele pogonili dzieciaki dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego do spowiedzi. Spowiedź była o 17. Cyba żeby wyspowiadały się z grzechów wakacyjnych. A teraz cofnę się na koniec roku szkolnego- Msza na zakończenie i przestroga księdza: "A teraz moje dzieci idźcie i odpoczywajcie w te wakacje, i nie grzeszcie, bo potem będziecie się spowiadać" Co wrażliwszemu dziecku tą uwagą spieprzył pewnie wakacje.
UsuńJeszcze mam przed oczami widok gromadki dziewczynek w trzeciej klasie, które coś skrzętnie na karteczkach zapisywały. Gadały przy tym z przejęciem i coś uzgadniały. Kiedy zapytałam, co robią, odpowiedziały, ze spisują grzechy , bo idą do spowiedzi. Zdziwiłam się- to macie tyle grzechów, że nie pamiętacie? Jedna z nich odpowiedziała.: Ja pamiętam, ale to musi być dużo grzechów. Już nie pytałam dlaczego, bo mnie zatkało ponownie. One po prostu spisywały, jedna od drugiej, grzechy, których nie popełniły, po to tylko by mieć ich więcej.
I nie wiem,czy faktycznie taki był "wymóg" księdza, czy one same sobie zrobiły ranking i zawody w "grzeszeniu".
Agniecha - :-O ... w komunie nikt nikogo nie wyzywał i ganiał, bo religia była poza szkołą, przynajmniej ja nie odnotowuję w pamięci, żeby takie rzeczy się działy w podstawówce...w ogóle nas to nie interesowało i w średniej też , no chyba, że nie pamiętam, bo było to mało istotne...Kto ciebie i gdzie a przede wszystkim, kiedy ganiał ?? Biedactwo. normalnie bym w morde lała za takie rzeczy. każdego i za każde prześladowanie.
UsuńJaskółko - jako dziecko robiłam to samo ))))) w sumie, to żałosne jest. i kompromitujące. i że rodzice mają to w dupie, to mi się w głowie nie mieści. Tak się toczy gówno w kraju tutejszym przez dekady ... w szkole "za moich czasów to nauczyciele lali uczniów i był szacunek" i w kościele...i wszędzie.
UsuńTeatru, dzieciaki ganiały Agniechę. Ja sam doświadczyłam takich zachowań ze strony koleżanek. Kiedyś szłyśmy koło kapliczki, one się przeżegnały, ja nie, no bo skąd miałam wiedzieć, że to taki zwyczaj katolicki? Usłyszałam: "Przeszła świnia koło broga nie żegnała pana Boga" ze skazaniem palcem na mnie i wyszydzającymi uśmieszkami. Inny razem słyszałam za sobą "kciarwiara, kociawiara"....Ale ja byłam dzieckiem nauczycieli uczącej w tej szkole, dlatego chyba się hamowano. W przedszkolu siostry zakonnice za karę zamykały mnie w śmierdzącym wychodku, inne dzieci stawiane były do kąta. A za karę było, bo byłam niejadkiem i nie chciałam jeść. Doszło do tego, że matka zatrudniła gosposię, bo nie miała z kim zostawić mnie i brata, a w przedszkolu zakonnice nas szykanowały.
UsuńJprd normalnie w głowie się nie mieści....podobno komunistyczny kraj był. Okazuje się że to niekatolicy byli szykanowani a partyjniacy i mundurowi potajemnie chrzcili dzieci... Co za cyrk. No cyrk
UsuńOpowiadały mi kiedyś dzieciaki, że podczas rekolekcji z ambony padło hasło ‚a teraz idziemy do spowiedzi, kto dostanie kartkę, że już był, będzie mógł pójść do domu’. Dobrze, że to się nie przydarzyło mojej Młodej bo pierwszy i ostatni raz weszłabym wtedy do kościoła z glana.
OdpowiedzUsuńNie jestem i nigdy nie byłam fanką monarchii (chociaż chwilowo jestem poddaną😉), ale HRH Queen Elisabeth II budziła moją sympatię. Najbardziej, jak kwitowała uśmiechem gafy polityków.
Ja to bym na religie i do kk normalnie nie wpuściła 😤😡 serio. Nie będzie mi nikt psuł dziecka od dziecka.
UsuńOd lat nie chodzę do spowiedzi, ale pamiętam ten strach przed....
OdpowiedzUsuńDaj spokój. Do czasu...a potem zabawa na całego w wymyślanie coraz to durniejszych i bardziej niemoralnych grzechów)))))
UsuńDoskonale znam to, o czym piszą dziewczyny- Agniecha i Jaskolka, choć pewnie w przypadku każdej z nas to wyglądało inaczej. Byłam bardzo samotna w szkole , na podwórku, wieczna outsiderka, nieakceptowana przez dzieci. Czułam się gorsza, bo byłam inna. Przyszlam do drugiej klasy do nowej szkoły w innym mieście, byłam inaczej ubrana, inaczej też wyglądali moi rodzice- zawsze trzeźwy tata i ładna, elegancka mama. I najgorsze - nie chodziliśmy do kościoła!!! Dzieci zepchnęły mnie że schodów, nie było sielanki, oj, nie😊Jako jedyna z klasy poszłam do liceum, reszta ogarniała gastronomiki tudzież inne krawieckie:)) Trafiłam do super klasy, z niektórymi ludźmi mamy serdeczne kontakty do teraz.
OdpowiedzUsuńJa już nie wiem co napisać... Ewo, nawet gdybyś chodziła do kościoła, to zdaje się nie pasowałas z rodziną do tej sielanki.
UsuńW tamtych czasach kościół bardzo się liczył, niektórzy nawet myśleli, że ma jakieś zasługi w walce z komuna😊Nie były znane skandale pedofilskie, na pewno nie w takim stopniu jak dzisiaj. Tak czy owak - kościół był bardzo ważny - można było pić, bić, byle chodzić do kościoła. "Odmiency" zawsze w tym kraju mieli pod górkę.
Usuńprawda
Usuń`U nas krażą memy tego typu - nie cieszcie się ze śmierci Elżbiety, trochę royalsów jeszcze pozostało przy życiu. Irlandia śmiercią krolowej jest podzielona, jedni pamiętają, jak angielscy landlordowie zarządzali tym krajem na wyniszczenie, a angielscy żołnierze mordowali bez mrugnięcia powieką tutejszych strzałem w tył głowy. Trwało to i trwało, a wizyta królowej ponad dekadę temu, z resztą pierwszą od czasu zdobycia niepodległości Irlandii, przez większość mieszkańców była nazywana pieprzoną królową, ale dosadniej. the fucking queen można było usłyszeć w radio, tv i w kościele, ale jak już przyjechała, to całowali ją po rękach, taka lekuchna hipokryzja. Z resztą, ten wpływ kolonistów wciąż tu jest mocno odciśnięty w genach i trzeba uważać co się mowi. A kościół wszędzie taki sam, do niczego niepotrzebny, a spowiedź, ja to nazywam, wymuszaniem zeznań. Poza tym zauważyłam, że SB korzystało z donosicielstwa księży... chore to wszystko.
OdpowiedzUsuńdomyślam się, że u Was podzielone społeczeństwo i nie ma sie co dziwić że fucking queen.
Usuń